Wypad ciągnikami na lody

Dodano dnia: 21/09/2010

Pewnej pięknej niedzieli, a konkretnie 22 sierpnia, w Małym Muzeum w spontaniczny sposób wpadliśmy na pomysł, aby zrobić przejazd ciągnikami do pobliskiej Warki, oddalonej od Grażyny o 12km. I tak późnym popołudniem w błyskawicznym tempie maszyny zostały przygotowane do wyjazdu,  wyjechaliśmy w składzie Zetor A25 (Mateusz), Zetor K25 (Agnieszka), Ursus C-45(Paweł), Dutra D-4-KB(Piotrek i pasażerka Gabrysia). Korowód budził wielki entuzjazm kierowców którzy nas napotkali po drodze do Warki. Po dotarciu do miasta pierwszym przystankiem była stacja paliw, na której wszyscy musieli ugasić pragnienie zarówno ludzie jak i maszyny, następnym przystankiem docelowym był rynek warecki, na którym poszliśmy na umówione wcześniej lody. Chwilę poświęciliśmy też zainteresowanym przechodniom, których nie brakowało. I tak ruszyliśmy w dalszą drogę do wsi Ostrołęka, gdzie zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie pod zabytkowym kościołem.  Warto wspomnieć, że całą drogę Ursus konkretnie kichał i puszczał inhalacyjny dymek. W ten sposób dotarliśmy do domu zadowoleni i mający chęci na powtórkę.

Mateusz Wiadrowski

Ostatnie dociągnięcia i sprawdzenie mechanizmów przed wyjazdem.

No i ruszyliśmy w ok. 30 kilometrową trasę.

Pierwsza miejscowość za nami.

A przed nami Warka.

Pierwszą odwiedziliśmy stację paliwową.

Wszyscy się załapali do dystrybutora.

W oddali słynny warecki pomnik zwany „Widelcem Głodu”.

Punkt docelowy, czyli Rynek w Warce. W tle Ratusz miejski.

Ciągniki bardzo gustownie prezentowały się na tle pięknie odnowionego rynku. W oddali widać wieżę OSP.

Zainteresowanych nie brakowało.

Traktorzyści na ciągniki…

… i pojechaliśmy zostawiając po sobie zapach spalin wydobytych z wiekowych maszyn.

Jedziemy do ostatniego punktu w programie wycieczki.

Pamiątkowa fotografia pod kościołem w Ostrołęce.

Zobacz więcej na