John Deere M/40

Dodano dnia: 16/07/2019

W połowie lat trzydziestych ofertę John Deere tworzyły modele A, B i D z poziomymi silnikami zasilanymi naftą. Jednak już od początku dekady trwały prace nad najmniejszym ciągnikiem tej firmy. Zarząd dostrzegał potrzebę rynku na bardzo lekki traktor, mogący zastąpić pracę jednego lub dwóch koni. Taki eksperymentalny ciągnik o symbolu 62, pojawił się na przełomie lat 1936/37. Ponieważ firma nie dysponowała lekkim silnikiem małej mocy, zdecydowano się na zakup jednostki NXA marki Hercules. Po raz pierwszy projektanci odstąpili od tradycyjnego kształtu ciągnika z poziomym silnikiem, osadzonym wewnątrz ramy. Bowiem 9 konny, dwucylindrowy silnik Herkulesa pracował w układzie pionowym. Za sprzęgłem zastosowano samonośną, obudowę wałka napędowego pod postacią długiej rury.

Prototyp 62, przedstawiał zupełnie inną koncepcję, tego jak może wyglądać zielony ciągnik ze znaczkiem biegnącego jelenia.

Dzięki temu powstało miejsce do mocowania narzędzi międzyosiowych  i uzyskano duży prześwit.  W celu uzyskania lepszej widoczności siedzenie kierowcy umiejscowione było nieco w prawo. Oryginalnie wyprowadzony zostało przekazanie napędu końcówki wałka mocy. Bowiem otrzymywała ona napęd od przedniego końca wału silnika, po przez przekładnię i wzdłużny wał przebiegający z prawego boku ciągnika.
W 1937 roku eksperymentalny ciągnik 62 wszedł do produkcji jako model L. Obok motoru NXA, stosowano również silnik NXB o zwiększonej średnicy cylindra z 76 do 83mm. Po czterech latach John Deere zastąpił silniki Herkulesa swoją własną konstrukcją. Co prawdopodobnie nie było tak do końca, gdyż nowa jednostka charakteryzowała się identycznymi parametrami skoku tłoka i średnicy cylindra, jak jednostka NXB.

W modelu M, narzędzia można było podwieszać między osiami oraz z tyłu ciągnika. W przeciwieństwie do konkurentów, dzięki układowi dwóch przenośnych siłowników hydraulicznych, praca stała się znacznie lżejsza.

W 1947 roku model L został zastąpiony gruntownie przekonstruowanym ciągnikiem o symbolu M. Uruchomienie jego produkcji związane było z otwarciem nowej fabryki w Dubuque w Stanie Iowa. Model M był już opracowywany kilka lat wcześniej. To co ciekawe John Deere poeksperymentował przy swoim silniku zwiększając skok tłoka z 83 do 102mm. Dzięki temu powstał tak zwany silnik kwadratowy charakteryzujący się tym, że parametr skoku i średnicy jest taki sam (102²) . Uzyskano wzrost mocy do 20 KM mierzonych na kole zamachowym i 18KM uzyskiwanych na tylnych kołach.

Nawet wersja podstawowa, dzięki regulowanym kołom i wysokiemu prześwitowi, spełniała wymagania prac międzyrzędowych. Szerokość ciągnika nie przekraczała 130cm. Lekko pracujący układ kierowniczy umożliwiał uzyskanie 2,6m promienia skrętu.

John Deere jako jedna z nielicznych firm zastosowała układ hydrauliki zewnętrznej „touch-o-matic”. Mówiąc wprost składał się on z pompy hydraulicznej o wydajności 16l/min, rozdzielacza i 2 podłączanych siłowników. Można było je założyć w odpowiednich miejscach na narzędziach podwieszanych lub za ciągnikiem. W przeciwieństwie do wcześniejszego modelu, rozrusznik elektryczny stanowił standardowe wyposażenie.

Niezsynchronizowana skrzynia biegów modelu M dysponowała, podobnie jak poprzednik czterema prędkościami do przodu i jedną wsteczną. Prędkość maksymalna przy 1650obr/min silnika wynosiła 10mil/ godz (16,1km/godz). Na jedynce, siła uciągu wynosiła 1056kg dla ciężaru ciągniętego po betonie. A więc całkiem sporo jak na tak lekki ciągnik.

John Deere M powstawał w trzech podstawowych odmianach. Oprócz tradycyjnego czterokołowego, produkowano trójkołową wersję MT, gąsienicową MC oraz ciągnik komunalno- przemysłowy MI. Łącznie do 1952 roku zbudowanych zostało ponad 45 tysiące modeli typu M.

Trafionym rozwiązaniem był układ hydrauliki zewnętrznej „touch -o- matic”, stosowany również w większych ciągnikach tej firmy. Jego najważniejszym elementem był zestaw 2 siłowników dwustronnego działania, które można było zamocować tam gdzie istniała potrzeba. Na przykład do podniesienia maszyny zamocowanej między osiami.
A – przenośny siłownik,
B – węże ciśnieniowe,
C – prosty rozdzielacz, sterowanie podnoszenie – opuszczanie.

W 1952 roku inżynierowie zwiększyli obroty silnika do 1850obr/min. Dzięki temu wzrosła o 4,5 KM moc ciągnika. Wprowadzono też układ zasilania dwupaliwowego benzyna/ nafta. Ten mocniejszy ciągnik otrzymał oznaczenie cyfrowe zgodne z nową nomenklaturą firmy. Producent zrezygnował z nazewnictwa literowego.

John Deere 40 , to w zasadzie poprawiony model M. Na zdjęciu widzimy wersję S do upraw rzędowych.

Dlatego na masce obok liter John Deere znalazła się cyfra 40. Traktor przejął od poprzednika większość rozwiązań. Do układu hydraulicznego dodano element automatycznego poziomowania narzędzia „dual touch-o-matic”.

Siłę napędową John Deere 40, nadal stanowił niemal ten sam dwucylindrowy silnik, który montowano od 1941 roku w modelach L. W tamtym czasie nadal była to jedyna pionowa jednostka tej firmy.

Ciągnik otrzymał szersze ogumienie, zaś dzięki możliwości założenia dodatkowych obciążników jego masa mogła wzrosnąć o 580kg w przypadku wersji standardowej. Podobnie jak model M, czterdziestkę wytwarzano w kilku wariantach. Obok podstawowego, produkowano 40S- standard do upraw międzyrzędowych o zwiększonym prześwicie i trójkołowy. Typ 40C oznaczał odmianę gąsienicową.

Poprawiona stylizacja maski nawiązywała do większych modeli z poziomymi silnikami. Warto zwrócić uwagę na wysoko położoną końcówkę ręcznego rozruchu silnika.

Oprócz tego John Deere dostarczał ciągnik komunalno –przemysłowy, który jednak nie miał osobnego oznaczenia. Do 1955 roku powstało łącznie 18 tysięcy wszystkich odmian modelu 40, którego zastąpił ciągnik John Deere 420.

Od 1955 roku, na liniach montażowych Dubuque, pojawił się następca, model 420.

Rafał Mazur

 

Zobacz więcej na