Młynek Triumf Röber

Dodano dnia: 08/08/2019

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu tam gdzie młócenie zboża odbywało się za pomocą prostych młocarni, otrzymane ziarno poddawano dodatkowym zabiegom. Czynności te miały na celu jego dokładne oczyszczenie z kawałków słomy, kłosków, plew, ziemi i nasion chwastów. Następnie zaś rozgatunkowywano ziarno przednie przeznaczone do siewu i na sprzedaż oraz poślad przeznaczony na paszę dla inwentarza.

Ziarno oddzielone w takiej młocarni, wymagało jeszcze dokładnego czyszczenia.

Młynek często był mylony z wialnią lub odwrotnie. Tymczasem były to maszyny o odmiennym przeznaczeniu i konstrukcji. Młynek będący początkowym wytworem stanowił podstawę do skonstruowania wialni. Proste młynki wymyślili Chińczycy. Miały one na celu zastąpić ciężką pracę odwiewania ziarna przy pomocy szufli. Z Chin młynek przywędrował do Europy  w XVII i XVIII wieku za sprawą kupców.

Pierwsze młynki były zbudowane niemal całkowicie z drewna. Wykonywali je zarówno miejscowi stolarze, jak i producenci maszyn rolniczych.

Ponieważ budowa młynka nie nastręczała wielu trudności, bardzo szybko znalazło się wielu naśladowców. XVII wieczny młynek składał się wyłącznie z drewnianych części, które mógł zbudować każdy zdolniejszy stolarz. Zasadnicza idea tej maszyny jest stosowana do dziś w maszynach czyszczących. Zazwyczaj młynek wykonywano jako skrzynię otwartą z jednego boku i  zaokrągloną z drugiego. W tym zaokrągleniu mieścił się wentylator odśrodkowy. Na przedłużeniu jego osi mocowano korbę. Nasiona wsypywane były od góry po przez podłużny otwór z regulowaną szczeliną. Wiatr wywołany przez ruch wentylatora powodował odwianie plew, które uchodziły przez otwarty bok skrzyni. Natomiast ziarno lżejsze i poślad odwiewane w tył wialni opadało i zsypywało się rynną, której wylot znajdował się u boku młynka. Najcięższe nasiona opadały na środku skrzyni i zsuwały się na bok.

Zasada działania młynka.
1-wentylator, 2-kosz zasypowy, 3-wałek podający – dozownik porcjujący ziarno, 4-gardziel strumienia powietrza
A-najlżejsze zanieczyszczenia porywane strumieniem powietrza najdalej
B-nasiona lekkie
C-nasiona ciężkie

Na marginesie omawiania młynka warto jeszcze wspomnieć o urządzeniach zwanych arfami. Służyły one do oddzielania najdrobniejszych zanieczyszczeń z odwianego już ziarna. Pierwsze arfy były skośnie ustawionymi sitami o drobnych oczach, po którym przesiewano zsypujące się z góry na dół ziarno. Z połączenia młynka i sit arfy powstała wialnia.

Arfa do czyszczenia ziarna z XVIII w.

Obydwa urządzenia uzupełniały się. Wialnię stosowano przed wszystkim do czyszczenia i sortowania wymłóconego ziarna. Natomiast rolą młynków stało się dokładniejsze posortowanie ziarna oczyszczonego na wialni. Ziarno było sortowane według ciężaru gatunkowego oraz na dolnych sitach.
W naszym kraju, w okresie 20-lecia międzywojennego, stosowano najbardziej popularne młynki typu Triumf. Produkowała je wytwórnia braci Röber. Urządzenie to w znacznie poprawionej formie, opierało się na zasadzie działania młynków z XIX w. Jednakże na spodzie posiadało sita oraz specjalne zastawki. Oryginalnym rozwiązaniem był karbowany wał podawczy, opracowany według patentu braci Röber. Ów wał dozując porcje, zapewniał równomierne podawanie i zapobiegał zapychaniu się gardzieli.

Przekrój młynka Triumf Röber z 1939r.
1-kosz zasypowy; 2-zasuwa z kółkiem regulującym; 3-wałek dozujący; 4-ślizg; 5-zastawki; 6-ruchomy kosz sitowy; 7-górne sito wymienne; 8-dolne sito wymienne, pochyłe; 9–wentylator; 10–targaniec sita
A- przegroda do której trafiają lżejsze ziarna, B- przegroda do której trafiają cięższe ziarna, C- ziarno II gatunku, D- boczny wylot cięższych domieszek, E- drobne domieszki poślad i piasek, nasiona chwastów; F- ziarno handlowe.

W jaki sposób działał Triumf? Jak widać na rysunku, prąd powietrza odrzucał cięższe ziarna bliżej do leja „B”. Lżejsze ziarno leciało do przegrody „A”. Zaś kurz i najlżejsze domieszki były unoszone poza młynek. Ziarna z przegrody „A” należały do II gatunku. Cięższe z leja „B” spadały na górne sito 7 umieszczone w ruchomym koszu. Sito 7 zatrzymywało duże ciężkie domieszki, które wypadały na zewnątrz korytkiem, znajdującym się z boku młynka. Ziarno i zanieczyszczenia, które przedostały się przez sito 7, spadały na długie sito 8. Tam zostawały odsiane drobne domieszki, poślad i piasek. Małe lecz ciężkie nasiona chwastów wysypywały się pod młynek. Ziarno celne oddzielone od domieszek po tym sicie przesuwało się do przodu młynka. Otrzymany materiał był ziarnem handlowym, jednolitym o wyższej wartości niż ziarno otrzymane z wialni.

Młynek Triumf Mł-1, polskiej produkcji, wzorowany na wyrobie braci Röber.
1- korba napędowa, 2- oś wentylatora, 3- ruchomy kosz z sitami.

Podstawowym warunkiem należytej pracy młynka jest stała prędkość strumienia powietrza. Ten warunek był trudny do utrzymania przy powszechnie stosowanym ręcznym napędzie. Próby wykazały również, że jakość sortowania w znacznym stopniu zależy od prędkości z jaką ziarno dostaje się pod działanie strumienia. Przy małej prędkości jest lepiej sortowane. Działanie młynka zależało także od ilości wsypywanego ziarna. Jakość pracy znacznie pogarszała się przy przeciążeniu maszyny. Strumień powietrza był silniejszy niż w wialni( 5-6m/sek.), bowiem wynosił on 8-9 m/ sek.

Przekrój młynka Mł-1 Triumf.

Firma Röber, dostarczała dwie pary sit, z których jedna służyła do zbóż ozimych, druga do jarych. Za dopłatą można było otrzymać szereg innych, służących do czyszczenia np. grochu, koniczyny czerwonej, szwedzkiej, białej, łubinu, wyki , maku , konopi, kminku czy cebuli. Na życzenie młynek mógł być zaopatrzony w przedłużony wał i koło pasowe do napędu mechanicznego. W ciągu godziny młynek Triumf był w stanie przerobić nawet 850kg zboża.

Po wojnie kilka znacjonalizowanych zakładów uruchomiło produkcje drobnych maszyn i sprzętu rolniczego, opartego na przedwojennych wzorcach. Wśród tego asortymentu znalazł się młynek MŁ-1 Triumf, wytwarzany przez Warmińską Fabrykę Maszyn Rolniczych w Dobrym Mieście. Konstrukcja urządzenia z małymi zmianami (w tym inne rozwiązanie targańca), opierała się na wyrobie braci Röber. Jego produkcja trwała do początków lat sześćdziesiątych. Obecnie tego typu urządzenia są całkowicie zapomniane.

Rafał Mazur

Zobacz więcej na