RetrosektorO klubiePolecamy
Najnowsze wydarzenia- PON
- WT
- ŚR
- CZW
- PT
- SOB
- ND
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
Walne Zebranie Sprawozdawcze Klubu Traktor i Maszyna
Walne Zebranie Sprawozdawcze Klubu Traktor i Maszyna
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
Artykuły
MotorShow 2014
Dodano dnia: 30/03/2014
W dniach 27-30 marca 2014 roku tereny Międzynarodowych Targów Poznańskich opanowane zostały przez miłośników motoryzacji wszelkiej maści. Królowały oczywiście nowoczesne i wyładowane elektroniką pojazdy, ale organizatorzy zadbali o to, aby również miłośnicy starego żelastwa znaleźli coś dla siebie. Portal ogłoszeniowy OtoMoto.pl wraz z Automobilklubem Wielkopolskim stworzyli bardzo ciekawą wystawę pojazdów, ukazując poszczególne modele przed i po remoncie. Ponadto DKW i Citroena udało się zaprezentować w kilku stadiach remontu, co jeszcze lepiej uzmysłowiało zwiedzającym ile pracy należy włożyć w przywrócenie życia zabytkowemu pojazdowi. Wśród eksponatów wystawy „Before & After” znalazły się również dwa ciągniki rolnicze, nie bez powodu dla mnie najciekawsze pojazdy całej imprezy. Marcin Pierzchawka, właściciel wspomnianych perełek, serwował kilka razy dziennie wspaniały pokaz uruchamiania ciągnika Lanz Bulldog 25PS. Widzowie mogli zobaczyć całą ceremonię na własne oczy, a ponadto usłyszeć dźwięk silnik i poczuć zapach spalin. Ten pokaz był ewenementem, gdyż nie spotkałem żadnego innego pojazdu na całej imprezie, któremu wydano zgodę na uruchomienie na hali. Każdemu uruchomieniu towarzyszyła bogata przemowa, bogata w ciekawostki, która dodatkowo podnosiła poziom emocji. Drugi ciągnik Marcina, Lanz Bulldog 45PS w wersji eksportowej na rynek hiszpański, ukazywał ciągnik w trakcie remontu. Nieco niekompletny, umożliwiał wgląd we „wnętrzności” maszyny. Nie będzie niespodzianką, jeśli napisze, że największe wrażenie budziła wielkość tłoka.
Dla mnie obecność ciągników była miłą niespodzianką, a możliwość pogadania z Marcinem okazją do poszerzenia wiedzy na temat „bombajów”. Tych, którzy nie byli na MotorShow, zachęcam do wyjazdu w przyszłym roku, a tymczasem do obejrzenia zdjęć.
Paweł Rychter
