XV Podlaskie Święto Chleba

Dodano dnia: 15/10/2015

Wielokrotnie już przymierzałem się do odwiedzenia Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu. Bogate ekspozycje, piękna okolica i w sumie niewielka odległość dzieląca moją miejscowość od Ciechanowca spowodowały podjęcie decyzji o wyjeździe na XV Podlaskie Święto Chleba.
Wyruszyłem wcześnie rano moją dzielną Felcią, autkiem do zadań specjalnych. Zapowiadał się piękny dzień. Od rana słońce, czyste niebo. Droga cała moja, w końcu niedziela. Kolejne mijane miejscowości: Giżycko, Orzysz, Pisz, Łomża, Zambrów. Około godziny 9:00 dotarłem do Ciechanowca.
Kiedy wjechałem na teren muzeum, oczom moim ukazał się potężny kompleks pałacowy. Wszędzie mnóstwo zieleni, zadbane zabudowania skansenu – ogólnie powalający efekt. Od pierwszej chwili pobytu czuć, że miejsce ma swój klimat.

Nie zwlekając długo chwyciłem swoją cyfrówkę i rozpocząłem zwiedzanie. Przekraczając główną bramę od razu kątem oka zauważyłem miejsce, w którym ustawione zostały ciągniki, silniki stacjonarne i lokomobile z kolekcji muzeum. Jak typowy RetroTraktorzysta skierowałem swoje kroki w tamtym kierunku. Za chwilę zostałem serdecznie przywitany przez kolegę z forum cieciosan oraz jego współtowarzyszy. Rozpoczęło się to co najbardziej charakterystyczne w spotkaniach osób o wspólnej pasji – niekończące się rozmowy.

Opisać kolekcji traktorów nie sposób w kilku zdaniach. Ciechanowieckie muzeum śmiało można nazwać muzeum ciągników Lanz Bulldog. Różnorodność typów tych niemieckich pojazdów w tym miejscu jest niespotykana.

Oprócz ciągników z Mannheim znajdziemy tu doskonale znane Ursusy C-45 i C-451, w tym egzemplarz na kołach stalowych. Popularnych Ciapków jest tu całe stadko: od C-325 po C-330. Czechosłowackich Zetorków też jest kilka: 25tki w różnych wersjach i Majorek. Do tego niemała kolekcja ciągników jednoosiowych m. in. Ursus C-308 i Dziki. Oczywiście nie wymieniłem wszystkich eksponatów.

Nie można pominąć unikatów w skali kraju. Radziecki Uniwersal, Lanz Alldog, Fordson, Titan 10-20, McCormick Deering 10-20 oraz Ursus C-375, prototyp modelu C-385. Imponująca jest kolekcja lokomobil. Muzeum posiada w zbiorach dwie w pełni sprawne lokomobile samobieżne.

Kolekcji silników stacjonarnych nie sposób ogarnąć. Próbowałem policzyć, ale zrezygnowałem. Na pewno jest ich kilkadziesiąt egzemplarzy.

Na muzealnych ekspozycjach można znaleźć mnóstwo unikatowych maszyn rolniczych np. konna snopowiązałka Fella, ciągnikowy wyrywacz lnu, opryskiwacze Huragan i Olza, rozlewacz wody amoniakalnej czy kombajn Vistula z jugosłowiańskim silnikiem.

Jedną z atrakcji Święta Chleba jest przejazd zabytkowych ciągników i lokomobil przed pałacem. Tłum zwiedzających dość skutecznie utrudniał robienie zdjęć. Wobec tego musiałem znaleźć jakieś miejsce, gdzie nikt mi nie będzie przeszkadzał. Ostatecznie wlazłem na dach jednego z budynków.

Do końca imprezy zostać nie mogłem. Kawałek drogi musiałem wracać, a przebywanie od rana na upale jest dość męczące. Zakupiłem chlebek, pożegnałem się z ekipą muzealną i wyruszyłem w drogę powrotną.
Każdemu mogę polecić odwiedzenie Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu. Przebogate zbiory, podlaski klimat i świetni ludzie – to wystarczy, aby każdy RetroTraktorzysta był usatysfakcjonowany wizytą.

Mateusz Stasiński (Ursus c-325)

Zobacz więcej na