Wiata u Przema

Dodano dnia: 02/01/2014

Z racji tego, że ostatnio zrobiło się garażowo i wiatowo, wśród swoich też chciałbym się podzielić własną konstrukcją i budową wiaty. Jako,że jak wiecie sprzętu z roku na rok przybywa, to trzeba mięć gdzie to trzymać. W warsztacie nie mogę wszystkiego parkować, więc postanowiłem zbudować wiatę. Zacząłem od wytyczenia na ogrodzie miejsca i rozmieszczenia fundamentów pod słupy. Przy tym pomocny okazał sie niwelator optyczny, który bardzo przyśpieszył prace, ponieważ na ogrodzie mam spad na 6 metrach aż 40cm. Miejsca spokojnie wystarczyło, więc zabrałem się do roboty. Wykopałem dziury pod słupy, mój brat Dawid w między czasie wyspawał kątowniki do przykręcenia słupów tzw. kotwy do zabetonowania własnej konstrukcji. Zrobiliśmy szalunki, na których trzeba było idealnie zgodnie z  założonym projektem umocować kotwy z w/w kątowników. Wiadomo, że od tego jak będą stały słupy zależą wymiary konstrukcji i dopiero mogliśmy zalać szalunki. Nie ukrywam, że pomocne okazały się Boćki, które dzielnie znosiły trudy transportu piasku, więźby oraz desek z tartaku. Trochę mi brakowało czasu, ale wspólnymi siłami z ojcem i bratem udało się i wzniosłem budowlę o wym.7mx6m wys. 3m ze spadem 0,3m. Ściany na razie zrobię z plandeki, żeby śniegiem nie zaciągało, a w lecie zrobię z prawdziwego zdarzenia, z desek. Tak samo dach na razie dałem papę wierzchnią i opierzenie z blachy ocynk, a w lecie dołożę termozgrzewalną i będzie git. Teraz mogę już parkować Bociany, kosiarkę i „kibitkę”. Nie ukrywam, że i autko jakieś się zmieści, bo miejsca naprawdę dużo.

Zapraszam również do obejrzenia filmu z akcji transportowych związanych z budową wiaty. Aby przejść do filmu kliknij TUTAJ.

Przemo

Zobacz więcej na