Zaczęło się od rysunków…

Dodano dnia: 20/03/2019

Wszystko zaczęło się na początku lat 90. od rysunków mojego taty. Nie było Internetu, nie było komputerów, a na pewno nie u nas w domu. Książki o tej tematyce przez lata również gdzieś się zapodziały – pożyczone lub  podarowane kolegom taty. Zatem z braku jakiejkolwiek ilustracji do swoich opowiadań, tato rysował mi z pamięci stare traktory. Tak więc większość historii, które padły z jego ust w serii Z pamiętnika kierowcy mechanika było 30 lat temu ubogacanych mi tego typu rysunkami. Niestety niewiele z nich się zachowało do dnia dzisiejszego – wiele z nich było po prostu szkicami wykonanymi długopisem na jakiejś kartce, aczkolwiek szkicami bardzo dokładnymi, bogatymi w detale. Poniżej kilka tych, które przetrwały do dziś.

Paweł Rychter

Zobacz więcej na