Forum RetroTRAKTOR

Nadszedł czas, iż choroba postępuje... nawet zaraża innych, tata był zakażony ale teraz to już poszło po kościach...

Już nie raz słyszałem że to choroba, teraz jestem pewny.

Po Pikniku PRL-u dostaliśmy ciekawe ogłoszenie, sprawdziliśmy info i zaczęło się. Zetor 25A został wyciągnięty z pokrzyw po ponad półtorarocznym postoju.
Ciekawym zjawiskiem było to że tata najpierw ocenił ciągnik "na części" ale teraz skłonny jest do jego renowacji Cieszy mnie to, bo co 2 ciągniki to nie jeden, każda droga we 2 jest pewniejsza, a zloty w większej ekipie mają swoją moc.

Kolega Boćka:


Kilka poglądowych zdjęć:








Traktor przyciągnęliśmy na lince.

Nieoryginalna chłodnica z piaskiem wsypanym przez dzieci, pokiereszowane siedzenie, ciekawie zrobiona "buda", pokiereszowane blachy, zbiornik paliwa odkręcony bo "był szykowany do malowania". Sporo Patentów umieścił już Paweł na facebooku w "patentach".

Wał korbowy się kręci, luzów na panewkach nie ma, nie jest zardzewiały w środku, jest szansa że zagada.

Nie ma tabliczki znamionowej, w dowodzie rejestracyjnym nie ma wpisanego rocznika a na skrzyni nie mogę znaleźć numerów. W miarę prac (które będą szły powoli bo najpierw trzeba skończyć boćka, a jak sie rozgrzebie "Dziadka" to się tylko nim będziemy zajmować) będe prosił o oględziny, i ewentualne rozpoznanie rocznika.

Paweł, jak znajdziesz chwilę dorzuć zdjęcia które posiadasz.

Teraz to masz ciągników na podwórku jak w PGRze *clap*
Niech wraca do życia *yes*

Cudo !
Działaj, działaj chętnie popatrzę na efekty poszczególnych prac remontowych.

Gratulacje. Niech sie dobrze robi .......

Gratulacje Albercik !
działaj działaj !
roczniki się określi w trakcie -na moje oko bliżej końca produkcji , jak będziecie grzebać przy nim to się odezwij bo mam kupe gratów do zetorków - juz nie uzyję do moich , chłodnice jakieś tez są i inne - które u Ciebie pokiereszowane patentowo


1 patent chciałbym choćby pozyczyć - Paweł dzwonił mam nadzieję ?

Tak Andrzeju, Paweł dzwonił, tylko pytanie czy to pilna sprawa bo pierwsze próby odpalenia będą prawdopodobnie na tym kole pasowym.

No nie do końca z ostatnich. Ja stawiam na lata 1951-54. Ale dobierzemy się do numerów to będzie wiadomo.

O patencie mówiłem Albercikowi. Dogadajcie sobie sprawę na PW.

To kilka fotek jeszcze:

Siamana ;)szczerze mówiąc to wiedziałem ze tak będzie Albercik:D tylko tak czekałem -kiedy??!! i stało się! Gratuluje zdobyczy , no to Marek juz nie będzie mógł odmówić jazdy hahaha:p Zycze wtrwałości i żebyście go odnowili jak trzeba.Ogólnie stary poczciwy zetorek który dostanie drugie życie*tup*

Powiem Wam, że mam słabość do takich Zetorków "pogwałconych" - jakoś mają taki swój urok, przemęczone pracą. Jakby udało się go uruchomić to bym go tak zostawił na razie A jak skończycie Boćka robić, to dopiero wtedy się nim zająć i zrobić go jak trzeba

Ta choroba to zapewne "Zetoromania" można w prawdzie łagodzić jej objawy? ale z każdym rokiem się nasilają.

Oczywiście się zgadzam z Naszym ,,Administratorem" Życzę wielu wspaniale spędzonych godzin przy remontowaniu Zetorka, od momentu jego uruchomienia jeśli jest taka szansa aż do przywracania modelu A do oryginału

rocznika nie będę licytował , moim zdaniem późniejszy , o ile zakładamy ze wyposazenie oryginał .
sam jestem ciekaw .

patent potrzebny jak najszybciej ale poczekam az sie pobawicie
jaki silnik chcecie podpinac ?

i nie lepiej na zaciąg ?

Albert - gratuluję i powodzenia przy renowacji *tup*

Podejrzewam, że zapalą na wałek od tyłu. To tamtejszy patent i na miejscu.
Ja oczywiście cieszę się na kolejnego Zetorka. Teraz tata będzie miał swojego a ty swojego i rodzina rośnie. Gratuluję zakupu i dużo pracy przed wami.

Bardzo ładnie, ładnie bardzo!
Wymęczyła go trochę robota, ale tak to już z nimi jest...

Gratuluję.

Czyżby mieszkańcy Dolnego Śląska "zachorowali" na Zetorki?
Czy dałoby radę zrobić inscenizację PGR-u (w sensie zbierać stare maszyny do Zetorów i wykonywać na jakim poletku prace polowe, np. kilka Zetorów ciągnie kilka siewników, etc.)?

Witam, Albercik nie wiem czy gratulować Tobie, tacie czy chłopakom za zaszczepienie bakcyla. Coś faktycznie na Dolnym Śląsku chyba powietrze sprzyja rozprzestrzenianiu się "choroby"
Co do maszyny to kogoś poniosła ułańska fantazja;) Ale świadczy to o tym że komuś wiernie służył i ktoś o niego dbał jak potrafił.

Pozdrawiam Tomasz

Nie klękał na robocie po prostu xd
Nowego to by postawili w kąt aż do zgnicia, a ten to widać że robił aż do końca. Chociaż i tak źle nie wygląda.

No byliśmy z tatą kiedyś jedyni ujawniający się - bo kolekcjonerów, szczególnie bombajowych, to jest kilku i z ładnymi kolekcjami, ale chowają to po garażach i nawet nie można pooglądać.

Myślę, że trochę w tym naszej winy, że to akurat Zetorki - bo to wdzięczne maszyny i często niektórzy zapatrują się na nasze i chcą też takie mieć

Co do inscenizacji to w sobotę będą retro-wykopki na dwa boćki Mieliśmy jechać też moimi traktorami do Przema, ale stwierdziliśmy, że bez sensu robić tło Przemo ma piękne egzemplarze, to skupimy się na tych dwóch Obiecuję nagrać i sfotografować - będzie relacja

Ziemniaki będą kopane motykami czy kopaczką konną?
Pyry polecą na wóz konny? Ubiór z czasów PRL czy współczesne ciuchy?
Sory, że tyle pytań, nie mogę doczekać się zdjęć.

Pomysł z PGR-em mi się podoba na razie walczę z tarasem, ale jak go skończę, to wracam do mojego Zetorka sporo już rozkręciłem, ostatnio czyściłem blacharkę, jak Franek i Paweł radzili mam nadzieję, że jak czas i kasa pozwoli to szybko ukończę moje cudo i przyjmiecie mnie do drużyny, a potem wyjedziemy całą ekipą na jakieś zloty i imprezy