Ciężkie URSUS-y

Ogólnie o ciągnikach
Kamilo
Posty: 116
Rejestracja: 15 maja 2010, 16:59

Ciężkie URSUS-y

Post autor: Kamilo »

Od dawna zadje sobie pytanie czy Polacy nie odwalili kaszany z cięzkmi URSUS-ami i ni tylko a także z mniejszymi:)?
Ja satnowczo odpowiadam że Polacy z Ursusa zasłyneli,bo robili go solidnie i dobrze:)
A co wy o tym sądzicie:P?
Pozdrawiam Kamil:)*yes*
Awatar użytkownika
Ursus c-325
Posty: 1693
Rejestracja: 10 wrz 2006, 12:17

RE: Ciężkie URSUS-y

Post autor: Ursus c-325 »

Ja sądzę, że nie rozumiem o co Ci chodzi.
Kamilo
Posty: 116
Rejestracja: 15 maja 2010, 16:59

RE: Ciężkie URSUS-y

Post autor: Kamilo »

Chodzi mi o to czy polacy solidnie produkowali URSUS-a,a nie odwalali kaszane,chodzi mi o opinie:)
Awatar użytkownika
skiet135
Posty: 140
Rejestracja: 13 wrz 2008, 18:38

RE: Ciężkie URSUS-y

Post autor: skiet135 »

Po co taki temat skoro wiadome ze dawali:D Bo po co mieli się starać skoro rynek był tak chłonny nowości ze brał wszystko co było bez względu na to jakiej jakości.
Awatar użytkownika
Mateusz Rogowski
Posty: 342
Rejestracja: 16 cze 2006, 12:38

RE: Ciężkie URSUS-y

Post autor: Mateusz Rogowski »

Zależy co rozumujesz przez słowo ,,kszana,, ( *rolleyes* ). To że ciągniki sa wytrzymałe i posłużą nam jeszcze kilkanaście ładnych lat w gospodarstwach mało i wielko obszarowych to każdy wie. Ja uważam że ciągniki robione były dobrze, lecz system który rządził zabraniał mu się rozwijac bo gdyby takie ciągniki jak wysyłano na eksport kierowano także na kraj to bylibyśmy o wiele dalej dziś z tchnologią...
Awatar użytkownika
marek
Posty: 1534
Rejestracja: 22 gru 2009, 22:06

RE: Ciężkie URSUS-y

Post autor: marek »

Według mnie 30-sti i 60-tki są niezniszczalne.Ponieważ w Polsce przeważają gospodarstwa małoobszarowe to są poprostu niezastąpione.Nie wyobrażam sobie ciągnika który ma koła z przodu większe niż 60-tka z tyłu[a takie koło mnie pracują na setkach hektarów] pracującego na 5 czy 10 h.Są zapewne zagraniczne odpowiedniki do pracy na takim areale ale ich cena przy tej ilości ziemi zwróci się pewnie za 30 lat.Pozatym ursusy są tak proste ,,jak konstrukcja cepa" a te nowoczesne wymagają napraw serwisowych bo nawet wymiana żarówki powoduje utratę gwarancji.Przypuszczam że będą jeszcze długo na naszych polach.Czyli wyrób udany, a to że ,,system " nie pozwalał ich ulepszać to tylko wyszło im na zdrowie bo im więcej wynalazków i udoskonaleń tym większa awaryjność i niemożność naprawy we własnym zakresie.[Spróbuj sam ustawić wolne obroty w samochodzie-bez kompa nie rozbierjosz]Takie mam zdanie i go nie zmienię.Poza tym co tam udoskonalać, możę tylko kabinę.
Awatar użytkownika
tedi219
Posty: 18
Rejestracja: 26 lis 2010, 17:27

RE: Ciężkie URSUS-y

Post autor: tedi219 »

zgadzam sie z przedmowcami. konstrukcyjnie proste i gdyby nie pewne elementy mianowicie:
1 system, ktory wtedy panowal
2 pierwsze modele mialy idealne czesci, ze tak powiem. teraz gdy przychodzi czas remontu wielu producentow i jakosc czescie raczej slaba.
3. paliwa teraz a dawniej oleje
Ogolnie polacy moga byc dumni z naszych ursusow.
popularny ciapek to przeciez niecałe 30 KM a jaka moc w nim drzemie jak rowniez w innych naszych modelach. Pamietajmy tez o bizonie (dla mnie najwazniejszy z nich wszystkich chyba gigant jest)
najwazniejsza chyba rzecz odnosnie tych ciagnikow zostaly wydane ksziazki instrukcji napraw wiec wystarczylo tylko umiec czytac i troche pomyslec a ciagnik kazdy mogl naprawic. szkoda ze teraz tyle badziewia w postaci elektroniki pchaja i coraz wieksze ciagniki robia bo tak chce rynek, jak to mowia male jest piekne i ja sie tego trzymam
!!!AVE URSUS!!!



dodajmy do tego jeszcze wersje exportowe, ktore na tamte czasy moim zdaniem miazdzyly konkurencje oraz co jest bardzo wazne nasze ciagniki byly exportowane do ponad 80 krajow na swiecie (tak na marginesie ktora obecnie POLSKA firma ma export na takim poziome lub zblizonym, zaznaczam chodzi o calkowicie polska firme)
chylmy czola tym dzieki ktorym mamy swoich bohterow.



i jeszcze taa mysl:
po dwoch wojnach a zaledwie 20 lat zdolalismy pokazac swiatu co tak naprawde siedzi w polskim narodzie a dzis mamy ....................................
Awatar użytkownika
Mateusz Rogowski
Posty: 342
Rejestracja: 16 cze 2006, 12:38

RE: Ciężkie URSUS-y

Post autor: Mateusz Rogowski »

Dokładnie, zgadzam się Tobą Tedi. Ale ja proponuje nie nawiązywac do elektroniki w nowych ciągnikach bo jest to naprawde wygodne i przydatne, wiem o tym bo czasem zdaża się pojeździc ciągnikami z tym. A czemu uważam że jest to przydatne, przyjmijmy że ciągniemy za sobą maszyne uprawową o szerokości 12 metrów i wtedy przydaje się GPS z prowadzeniem równoległym żeby wykorzystac szerokośc maszyny bo jak wiadomo paliwo jest drogie a i wydajnoc sie liczy nie wspominając o pracy z siewnikiem gdzie pasy siewne nie mogą się pokrywac bo ceny materiału siewnego też są kosmiczne. Przy takiego typu maszynach można jeszcze wykorzystac automatyczną zmiane przełżeń wrazie pagórkowatego terenu i zapamiętywanie uwroci gdzie maszyn sama nam się podnosi itd.... Naprawde wiele widziłem starszych ciagników np. K700a w którym był zamontowany system prowadzenia równoległego firmy JD, czujniki na kołach odczytujace prędkości, panele sterownicze takich firm jak Lemken, Amazone.
Awatar użytkownika
Jacek ze Skansena
Posty: 2797
Rejestracja: 17 paź 2006, 11:22

RE: Ciężkie URSUS-y

Post autor: Jacek ze Skansena »

Kamilo to pytanie jest źle zadane. Polacy po II wojnie światowej produkowali to co mogli i robili to solidnie. Przykład C 25 po niewielkich zmianach produkowano do la 90-tych 20 wieku. To o czymś świadczy. Brak opieki Państwa nad strategicznymi dziedzinami przemysły w Państwie doprowadziło do rozpadu wszystkiego co możliwe. Może jest jakiś wyjątek, który i tak nie ma znaczenia w tej sytuacji. Ciągniki produkowano naprawdę dobrze. C 45 do dnia dzisiejszego jest sprawny w nie jednych rękach pomimo wieku staruszka. Dzisiejsze ciągniki niech przetrwają po 60 lat to wtedy możemy ocenić kto tu produkuje buble.
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2568
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Ciężkie URSUS-y

Post autor: damber »

Ja tym nowym ciągnikom nie wróżę "długiego życia". Wątpię w to, że te ciągniki wytrzymią po 50 lat i więcej.
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
wujekcinek
Posty: 111
Rejestracja: 09 gru 2006, 9:52

RE: Ciężkie URSUS-y

Post autor: wujekcinek »

Pytanie dotyczyło chyba NURa, o którym np. w Danii ludzie mają dobre zdanie.
Nie wiem o co chodzi z tymi kaszankami, ale zgodnie z przysłowiem o krawcu, były lepsze lata, kiedy szedł lepszy materiał i były lata chude, gdy trzeba było oszczędzać na produkcji, skrzynie biegów z Powaskiej Bystrzycy chodziły bez zarzutów, polskie, prywatne psuły się od nowości. Inaczej Martin składał silniki kiedyś, inaczej obecnie...
Poza tym, po 2000 roku i ciągniki i samochody nie są takie trwałe jak dawniej. Rynek w Europie się nasycił i nie kupowaliby ludzie nowych samochodów, gdyby stare chodziły bez zarzutów. Podobnie z ciągnikami.
Irus U600
Posty: 55
Rejestracja: 13 kwie 2009, 19:37

RE: Ciężkie URSUS-y

Post autor: Irus U600 »

To chyba z okazji zbliżających się świąt, taki humorystyczny temat się znalazł na forum. Jak dobrze rozumiem intencję autora, to chodziło o zachwalenie polskich ursusów jako symbolu solidności?:p Adekwatnie można się zachwycać starem, jelczem, żukiem czy tarpanem. Dokładnie taka sama solidność. Starszym forumowiczom się aż tak nie dziwię ale młodzieży, to i owszem. Mam na myśli wasz instynkt ekonomiczny. Jeśli traktory miałyby być produkowane na okres użytkowania 50 lat- to po 1.- za 10 lat nie byłoby już żadnej fabryki produkującej ciągniki, a po. 2. jeśli ktoś tak myśli, to powinien znaleźć sobie zajęcie poza rolnictwem, bo to się nijak ma do słów " na chłopski rozum":D Pewnie samochody osobowe powinny wytrzymać 80 lat? Nie było tak słodko z ursusami. Niech was nie zmyli export do wielu krajów. Zapytajcie się za ile były ciągniki sprzedawane? A za tyle, że nie pokrywało to kosztów produkcji. Dewizy były potrzebne, a ekonomia miała przy sobie przymiotnik - socjalistyczna. Ciągnik z założenia jest maszyną skomplikowaną. Więc czemu chłop ma w nim grzebać? Kultura techniczna jest na niskim poziomie. Ile widzieliście ursusów, w których nie było drutów zamiast śrub lub sworzni? W których są sprawne światła, hamulce, wskaźniki, wymienione oleje na czas, filtry, paliwo odpowiedniej jakości? Że nie było coś nasmarkane spawarką? W ursusie, który jedzie w pole- nie na zlot.
Ciągnik ma wytrzymać 5 lat. Powinien być serwisowany przez wyspecjalizowanych mechaników. Macie w bezpiecznych, miłych warunkach, efektywnie wykonać pracę w polu. Do kościoła pojedziecie audicą a za 5 lat kupicie nowy i już lepszy traktor.
Tylko my- miłośnicy staroci będziemy mogli ponarzekać:p
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2568
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Ciężkie URSUS-y

Post autor: damber »

Kolego ~Irus~ dzisiejszy "chłop" do nie to samo co 50 lat temu. Musi znać się praktycznie na wszystkim.
Jeśli miał bym kupić nowego np. FENDT-a za 180 000euro i miał by mi posłużyć 5lat, to gdzie tu "ekonomia", żeby ciągnik mi się spłacił to musiał bym go użytkować przynajmniej 30 lat. A do tego jeszcze te drogie serwisy...
Nie można porównywać dwóch różnych światów. Ursus był solidny, a może lepiej by pasowało słowo wytrzymały, bo bez większych przeglądów można było ciągnikiem dalej pracować.
Wiadomo, że maszyna która wytrzyma 50 lat i więcej hamuj rozwój, ale na tamte czasy było to wielkim plusem.
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
skiet135
Posty: 140
Rejestracja: 13 wrz 2008, 18:38

RE: Ciężkie URSUS-y

Post autor: skiet135 »

Po pierwsze to teraz raczej patrzą na ilość godzin które robi ciągnik teoretycznie jest on planowany na 10 000 godzin a potem szrot. I na zachodzie tak się zazwyczaj dzieje a ciągnik trafia do nowego szczęśliwego właściciela z Polski*flower*
Kamilo
Posty: 116
Rejestracja: 15 maja 2010, 16:59

RE: Ciężkie URSUS-y

Post autor: Kamilo »

Święte słowa Michał,mój wujek kupił ciągnik FENDT,nie znam modelu,ale mam grubo ponad 12tys mtg i chodzi jak brzytwa,a jego rok produkcji to 1968r,i juz mam wspomaganie kierownicy i 10 pół-biegów,jego moc to około 60km,podobnei jak polska 60dziesiątka:)
Awatar użytkownika
tedi219
Posty: 18
Rejestracja: 26 lis 2010, 17:27

RE: Ciężkie URSUS-y

Post autor: tedi219 »

tu jest wlasnie cala magia.
zobaczcie jak to bylo kiedys ile gospodarstw bylo i w dodatku byly prawie zamowystarczalne. chleb pieczony w domu, mieso produkowane w domu, produkty mleczne rowniez robione w domu. Ilu ludzi moglo spokojnie bez zadluzen i obawy o jutro zyc. co do produkcji i jak ma trzymac to powiem tak kupujesz po to zeby korzystac czy po to by zakupiony towar badz maszyna by w serwisach i remontowana. pytanie czy jestesmy dumni bylo. odpowiem, ze musimy byc dumni. U mnie gospodarstwie caly czas pracuje ciapek (c328 z 1964r). w tym roku przechodzi kapitalny remont. wal korbowy jest w nim od nowosci i mial teraz 2 szlif. skrzynia i tylny most w stanie idealnym jak nowka z fabryki. przez prawie 20 lat byl jedynym ciagnikiem na 10 ha.(niech dzisiejsze ciagniki zagraniczne polowe tego przejda i beda w takim stanie) wiec odnosnie tematu, ktory byl tu podany odpowiem jeszcze raz mamy byc z czego dumni. tymbardziej pomyslcie od czego my zaczynalismy a od czego np fendt
Awatar użytkownika
drandrzej
Posty: 2018
Rejestracja: 29 paź 2007, 23:28

RE: Ciężkie URSUS-y

Post autor: drandrzej »

pomijając kwestie polityczne i ekonomiczne :

czy z czystej ciekawości może ktos podrzucić jaki jest obecnie przebieg miedzyremontowy w dzisiejszych konstrukcjach ?

C45 o ile dobrze pamietam 3500 MTH , ale w rzeczywistości dochodził do 7000 , choć były i większe opisywane we wspomnieniach ówczesnych traktorzystów

jak to jest dziś ?
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4843
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Ciężkie URSUS-y

Post autor: Bolszewik »

Irus U600 .... nic dodać nic ująć .... no może poza tym że znacznie zaniżyłeś żywotność ciągników i innych maszyn 10 lat byłoby bardziej adekwatną wartością.

*tup*
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
adikpl
Posty: 82
Rejestracja: 26 mar 2012, 9:03

Re: Ciężkie URSUS-y

Post autor: adikpl »

Głos Pomorza, dnia 9.02.1989:
"POM w Świdwinie produkuje m.in. mechanizmy różnicowe do ciągników ciężkich typu „Ursus” i „Zetor”. Te ostatnie eksportuje do Czechosłowacji"
https://bibliotekacyfrowa.eu/Content/3912/Image001.pdf
Ta firma to obecnie Zakład Mechanizmów Napędowych Świdwin
szybki
Posty: 328
Rejestracja: 14 wrz 2013, 23:26

Re: Ciężkie URSUS-y

Post autor: szybki »

Koledzy dziś traktory są wyposażone w super elektronikę która o wszystkim informuje kiedy zmiana oleju filtra złuzycie poszczególnych części pokaże komputer a kiedyś rolnik na oleju jeździł jeździł jeździł i ewentualnie tylko cos dolewał aby stan się zgadzał naprawić można było prawie samemu a dziś tylko w autoryzowanym serwisie co kosztuje korcie nas Polaków nie stać jeszcze dziś jak Niemca czy Holendra by postawić z byle głupotą do serwisu a sprzedaż odbywa się inaczej niż w Polsce Holender czy Niemiec idzie z takim Casey czy fent do serwisu stary zostawia w rozliczeniu i bierze nowy i to mu się bardziej opłaca niż jak by sprzedał prywatnie a w Polsce jeszcze to nie możliwe bo my Polacy byśmy sprzedać stary a wziąć jak za nowy a jeśli chodzi o ursusy czy to lekkie czy cieżkie oczywiście ze powinniśmy być dumni !
ODPOWIEDZ