Szukam ursusa
-
- Posty: 233
- Rejestracja: 03 mar 2014, 22:25
Re: Szukam ursusa
Oczywiście można na to patrzeć w ten sposób. Ja uważam, że skoro już kupuję ciągnik i mam do wyboru z dokumentami to zawsze właśnie tak należy wybrać. Raz, że wszędzie bez strachu nim pojadę, dwa że w razie czego zarejestrowany ciągnik szybciej sprzedam. Nie chciałem w żaden sposób urazić. Po prostu mi wydaje się głupotą, że ludzie kiedyś wyrejestrowywali te sprzęty i stąd taka ilość.
Pisałeś też że jeśli jest kilka pojazdów to suma rośnie. Ale czy to nie jest tak że skoro jest tyle tych sprzętów to one zarabiają na siebie?
No i utrzymanie ciągnika do stanu żeby przeszedł remont. Przecież Dobry stan sprzętu i tak trzeba utrzymać, no chyba że wolisz tracić czas na naprawy kiedy maszyna jest potrzebna.
Pozdrawiam i podkreślam jeszcze raz: Nie mam zamiaru urazić.
Pisałeś też że jeśli jest kilka pojazdów to suma rośnie. Ale czy to nie jest tak że skoro jest tyle tych sprzętów to one zarabiają na siebie?
No i utrzymanie ciągnika do stanu żeby przeszedł remont. Przecież Dobry stan sprzętu i tak trzeba utrzymać, no chyba że wolisz tracić czas na naprawy kiedy maszyna jest potrzebna.
Pozdrawiam i podkreślam jeszcze raz: Nie mam zamiaru urazić.
Re: Szukam ursusa
Ciągnik z dokumentami, a z dokumentami to różnica. Powinien pokrywać się z dowodem numer na moście i skrzyni. Pomijając już nawet tabliczkę. A zapewne w "popegieerowskich" ciągnikach to istna mieszanka.
Re: Szukam ursusa
Myślę, że nikt się tu nie czuje urażony.tomasinho09 pisze: ↑16 sty 2022, 19:52 Pisałeś też że jeśli jest kilka pojazdów to suma rośnie. Ale czy to nie jest tak że skoro jest tyle tych sprzętów to one zarabiają na siebie?
No i utrzymanie ciągnika do stanu żeby przeszedł remont. Przecież Dobry stan sprzętu i tak trzeba utrzymać, no chyba że wolisz tracić czas na naprawy kiedy maszyna jest potrzebna. Pozdrawiam i podkreślam jeszcze raz: Nie mam zamiaru urazić.
Zwróć, proszę, uwagę, że czym innym jest utrzymanie ciągnika w pełnej gotowości do pracy, a czym innym utrzymanie w stanie pozwalającym przejść przegląd. Ciągnik nadający się do pracy ma sprawny silnik, układ jezdny, podnośnik i wałek. Ciągnik idący do przeglądu rejestracyjnego tych dwóch ostatnich nie musi, za to musi spełniać kilka całkiem innych wymogów.
Byłoby fajnie, gdyby sprzęty zarabiały na siebie - ale nie zawsze tak się dzieje. Nie zarabiam na rolnictwie, zarabiam na etacie. W rolnictwo bawię się po godzinach, bo prywatnie mamy kawałek ziemi, stajenkę i kilka koni na własny użytek. A chów koni też wymaga maszyn (zabiegi łąkarskie, sianokosy, wywóz obornika, utrzymanie wybiegu i placu do jazdy itd. itp.) Razem mamy 7 pojazdów, co w sumie daje odczuwalną kwotę za rejestracje i ubezpieczenia. A faktem jest, że niektóre z nich są używane tylko przez kilka dni w roku, z czego po drodze publicznej w tym czasie pokonują może z 5km łącznie...
Re: Szukam ursusa
Dokładnie, nie zawsze wszystkie muszą być idealne Czasem taki zgodny z BHP wołek roboczy też by się przydał - byle coś dźwignąć, pociągnąć itd. Sam szukam na spokojnie od jakiegoś czasu, ale nic w okolicy konkretnego nie znalazłem. Zastanawiam się nad zakupem samego tyłu, blok silnika jakiś mam i inne części za wyjątkiem blacharki. Ale raz że robić kapitalny remont silnika do takiej bidy to się nie bardzo opłaca, a dwa , że czasu na to złożenie też trzeba
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Re: Szukam ursusa
Myślę, że nawet nie chodzi o zgodność z BHP, bo "niechaj pierwszy rzuci kamieniem" kto np. nigdy nie jechał po polu z nie do końca sprawnymi hamulcami, albo kto nigdy nie opuszczał ciągnika z przyczepą na polowej jedynce i minimalnych obrotach i nie szedł obok niego, np. ładując zbierane po drodze kostki słomy. Na szczęście póki co na "własnych śmieciach" można jeszcze robić z ciągnikiem, co się chce - oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.
Re: Szukam ursusa
No tak, zgadzam się Miałem jednak właśnie na myśli te granice rozsądku Bo jazda po polu bez błotników, bez hamulców itd to już ryzykowne posunięcie
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Re: Szukam ursusa
Jeśli myślę o tym samym to cała ta gospodarka była dobrym "odwzorowaniem" stanu traktora i odwrotnie....
Re: Szukam ursusa
A swoją drogą to ciekawe... Ganimy jazdę bez hamulców - ok. A z drugiej strony jak pewien "rolniczy celebryta" podróżuje przez kraj 360-ką bez hamulców, to same "lajki" lecą... (https://www.youtube.com/watch?v=TDnfoxbwRKU)
Re: Szukam ursusa
Bez płynu hamulcowego jechał to hamulce spalił, ale z tego co wiadomo to już je zrobiłTomek_J pisze: ↑18 sty 2022, 9:32 A swoją drogą to ciekawe... Ganimy jazdę bez hamulców - ok. A z drugiej strony jak pewien "rolniczy celebryta" podróżuje przez kraj 360-ką bez hamulców, to same "lajki" lecą... (https://www.youtube.com/watch?v=TDnfoxbwRKU)
Myślę że określenie ,, rolniczy celebryta '' jest tutaj nad wyraz przesadą Facet lubi to co robi, a ludzią podobają się jego filmy. Pan też może wziąć kamere, komórkę czy cokolwiek i zbierać lajki..
Ursus C-330 2X , Ursus C-4011 , Ursus C-355 , Ursus C-360 2X , Ursus C-385 , Zetor 25K, Zetor 25 A
Re: Szukam ursusa
Daję słowo honoru, że nie miałem nic złego na myśli.
Ja mam zwierzęta więc nie mam czasu na takie pierdoły.
Ochoty też nie.
A "lajki" ? Na co mi lajki ? Lepszy się od nich stanę ? Bardziej wartościowy ?
Re: Szukam ursusa
Też uważam że lajki nie są do niczego potrzebne Osobiście to też nie miałbym czasu wszystkiego co robię w garażu fotografować i nagrywać
Ursus C-330 2X , Ursus C-4011 , Ursus C-355 , Ursus C-360 2X , Ursus C-385 , Zetor 25K, Zetor 25 A
Re: Szukam ursusa
Jeśli by wykluczyć, traktory bez hamulcy do jazdy po drogach publicznych, to powinniśmy wykluczyć całą gamę ciągników typu c330 No bo która 30 ma hamulce A tak na marginesie, raczej nigdy nie dojdzie do tego że ludzie będą przepisowo jeździć, no bo kto zapina hamulce do przyczepy jak masz na niej tone ziemi, i równiny w koło? Druga sprawa, fakt faktem że jak takiemu facetowi bez hamulcy w traktorze ktoś zajedzie drogę i da po hamulcach, to ma gwarancję że będzie pocałunek miał z traktorem, co różnie może się skończyć. A wracając do podlaskiego gospodarza, mogli by zrobić odcinek poświęcony, temu aby ktoś przyszedł i pokazał mu że już nie musi maszyna wyglądać, ale musi być sprawna, i nie powodować zagrożenia na drodze.
A wracając do tematu kupna, może warto się przejechać w sobotę po okolicznych miejscowościach, i popytać, a nóż widelec się trafi?
A wracając do tematu kupna, może warto się przejechać w sobotę po okolicznych miejscowościach, i popytać, a nóż widelec się trafi?
Re: Szukam ursusa
Obecna moda na wszystko co historyczne winduje do absurdów cenowych,wszystkie znaleziska "z dziadkowej stodoły".Ogłoszenia wystawiane na portalach już zawierają tę "prowizję historyczno-modową".Lepiej ,tak jak już tu wspomniano rozpuścić wiadomości po okolicznych wioskach,bo może znaleźć się szansa kupienia za realną kwotę.Mój kolega 2 miesiące temu kupił właśnie w taki sposób C-328 full original z budką i papierami ,na chodzie,za niecałe 5 tysi.
Re: Szukam ursusa
na obecna chwilę nic z ogłoszeń internetowych nie da się kupić bo za trupy ,,zabytkowe,, wołają krocie jedyny sposób dorwać coś w normalnej cenie to siadać w samochód i jechać po okolicznych miejscowościach i pytać nieraz ktoś umrze nieraz likwiduje gospodarkę ale się nie ogłasza
Ursus C-4011 Zetor 3011 major x4 Fortschritt E512
Re: Szukam ursusa
Jest taka - podobno gdzieś pod Szczecinem
Jeżdżę, pytam. Ostatnio wk...wił mnie gość 2 wsie dalej. Umówiłem się na 14-tą po to, żeby spotkać się z... konkurentem do kupna, który właśnie wręczał pieniądze za ciągnik, który miałem ochotę kupić. Naprawdę nie rozumiem jak można umawiać się z kimś na konkretną wizytę, po czym tak zrobić w wała...
To nie moda na retro, to polskie realia. Moda na retro winduje ceny 330-ki na 30-40 tysięcy - owszem, teraz są 2 takie ogłoszenia dla retromaniaków. Natomiast pozostałe 330-ki i 360-ki z końca lat 70-tych są na ogół po 15-20 tys zł nie dlatego, że są w stanie kolekcjonerskim, bo absolutnie nie są. Po prostu nowe fabrycznie ciągniki tej samej klasy są 6-8 razy droższe, a choć może bardziej bajerne i zgodne z wydumanymi normami "euro", to zdecydowanie mniej wytrzymałe od 50- i 60-letnich ursusów i zetorów, które są nie do zarąbania i wszyscy o tym wiedzą. Ciekawe, który współczesny ciągnik będzie w stanie ruszyć z miejsca za 30 lat ? Prawie żaden - no, chyba, że na holu za starym, dziarskim ursusem, wówczas już już 80-latkiem
W całej tej pogoni za nowoczesnością, normami spalania, ciągnikami naćkanymi elektroniką i sterowanymi GPS-em ludzie zapomnieli, że dobry ciągnik nie musi olśniewać bajerami, że ma tylko jedno zadanie: robić. I to bez względu na okoliczności. A właśnie za to cześć i chwała retrotraktorom.
Re: Szukam ursusa
Ja znam rolników,którzy pozbyli się "60"i wcale nie tęsknią,nieliczni pozostawili je jako traktor zastępczy w razie konieczności.Z tą niezawodnością ,jeśli rynek części zamiennych się nie zmieni,to nie był bym takim optymistą.
Re: Szukam ursusa
Wiem cos o tym Nieraz bylem w polowie drogi juz i do mnie sprzedawca Janusz dzwonil ze musze dac wiecej kilka stow to sprzeda .............Tomek_J pisze: ↑18 sty 2022, 19:04
Jeżdżę, pytam. Ostatnio wk...wił mnie gość 2 wsie dalej. Umówiłem się na 14-tą po to, żeby spotkać się z... konkurentem do kupna, który właśnie wręczał pieniądze za ciągnik, który miałem ochotę kupić. Naprawdę nie rozumiem jak można umawiać się z kimś na konkretną wizytę, po czym tak zrobić w wała...
Zawsze nawracalem spowrotem,takie cos trzeba tepic!!
Z tego forum tez mnie jeden gosc zalatwil podbil cene,podawal sie za ogrodnika,a pozniej co sie dowiedzialem ze i tak nie kupil.
Jak znajdziesz to sie pochwal nabytkiem.Ciekawy jestem co w dzisiejszych czasach mozna znalesc.
Re: Szukam ursusa
W przypadku ursusa rynek części zamiennych jest póki co pełen tychże części zamiennych i nie ma niczego, co byłoby niemożliwe do zdobycia. Jest to jeden z istotnych powodów, dla których właśnie idę w tą markę. A co do opinii o 360-ce - wiadomo, nie jest to technologia XXI wieku, a "lepsze jest wrogiem dobrego", ale bez przesady, ten ciągnik ma robić swoje, a nie epatować wyglądem, łączyć się z internetem i palić 2 litry ropy na trasie Ziemia-Księżyc ! Miałem ponad 60-letniego składaka 328+A25, zamieniłem z konieczności na 360-kę, wcześniej nasłuchawszy się jaka ta 360-ka toporna, ciężka, mało zwrotna, nieekonomiczna, "a w ogóle to po co ci taki duży ciągnik ?". I z perspektywy 2 lat od zakupu nie żałuję (zwłaszcza odkąd założyłem wspomaganie pod tura). Oczywiście zarąbiście byłoby mieć np. coś takiego: https://www.otomoto.pl/oferta/valtra-n1 ... 4T9U.html? -tylko skąd wziąć, a nie ukraść ?