Las.

Ogólne dyskusje o maszynach rolniczych
Szam
Posty: 132
Rejestracja: 28 paź 2014, 11:19

RE: Zrywka drewna (i inne sprawy leśne).

Post autor: Szam »

Sosnowisko napisał/a:
Jacku coś tam o tych lasach słyszałeś ale?

Lasy Państwowe jako instytucja powstały nie w 1993 r. lecz w 1924 r. wówczas nasze odradzające się Państwo przewidziało że lasy są ważną gospodarką kraju, wykupywano od prywatnych właścicieli grunty leśne - Bardzo często zdewastowane przez ich byłych właścicieli lub też przez zaborców lub działania wojenne ( "walec I WŚ" ), od początku miały za cel dostarczenie surowca strategicznego jakim jest drewno oraz przyniesienie jak największego zysku. Dziś jest podobnie, lasy przynoszą zysk- możesz zapytać obecnie rządzących o to gdzie podziały się pieniądze wpłacane przez Lasy Państwowe do wspólnej kasy miały iść na drogi , a poszły?. Nasze leśnictwo jest instytucją samofinansującą się co oznacza że nie musisz do tej firmy dokładać z własnych podatków, a dodatkowo możesz z niego jeszcze wynieść za darmo np płody runa leśnego, możesz również wiele innych rzeczy za które w okresie międzywojennym musiałeś zapłacić -Wówczas płaciło się również za wstęp do lasu ( w latach trzydziestych było to pięćdziesiąt groszy). Jeśli chodzi o zarobki w lasach to trudno tu mówić o najlepiej zarabiającej grupie, faktem jest że te zarobki są godziwe na obecne czasy i że pieniądze są wypłacane pracownikom terminowo, ale pamiętam też czasy gdzie pracownicy Nadleśnictw brali urlopy bezpłatne by wspomóc firmę w ograniczeniu kosztów a wypłata stała pod znakiem zapytania, ale dziś nikt nie chce o tym pamiętać.
Lasy Państwowe jest jednym z nielicznych zakładów pracy, który przetrwał nasze przemiany gospodarcze, dodatkowa ta instytucja udowodniła że: że państwowe nie znaczy złe, na państwowym można dobrze gospodarować.
Jeśli chodzi o lesistość kraju oraz etat cięć powinieneś wiedzieć że lesistość wzrasta a drewna pozyskuje się mniej niż go w lesie przyrasta.
Jeśli chodzi o gnijące drewno w lesie to leśnicy mają obowiązek pozastawiania martwego drewna w lesie, porozmawiaj z przyrodnikami ile tego powinno zostawać, drewna powinno w tym lesie gnić żeby las był "ekologiczny".
A jeszcze o drzewach sadzonych przez twojego dziadka, jeśli przyjdę i na twoim gruncie posadzę drzewa nawet inwestując w ich zakup -oczywiście za twoją zgodą ale bez umownie, to odpowiedz proszę czy twoje dzieci i wnuki pozwolą by moje dzieci lub wnuki pobierały z tych drzew pożytki?

Pozdrawiam
Andrzej
Hola, hola Kolego. Te LP to taki Twój majątek jak i mój. Nie znajduję powodu, żebyś Ty pracując na naszym majątku zarabiał godziwie, a ja pracując na naszym majątku niegodziwie. To może zrobimy rotację stanowisk. No i raz ja będę palił głupa w lesie a raz Ty w mieście, w przemyśle, administracji, szkolnictwie, gdzie chcesz. Chociaż dostrzegam różnice, do pracy administracyjnej w mieście trzeba mieć umiejętności, a do takiej pracy w LP wystarczą koneksje. Do produktywnej tu i tu trzeba umiejętności. Mógłbym więcej napisać o pracy leśniczych, ich zastępców, administracji nadleśnictw, strażników leśnych i tej całej ......, Nie chce się denerwować i niech to wystarczy .... na razie.

Pozdrawiam Szam
jacek0106
Posty: 686
Rejestracja: 11 lut 2012, 19:38

RE: Zrywka drewna (i inne sprawy leśne).

Post autor: jacek0106 »

Szkoda się denerwować, ale mieszkając na granicy czesko-polskiej mam porównanie jak wyglądają lasy po obydwu stronach. Po naszej stronie cienkie drzewa, tak prześwietlone że byle wiaterek powoduje katastrofe. Do tego chaszcze, a w nich kleszcze które nadleśniczy nazywa naturalnym zalesieniem. Po czeskiej lasy takie jak u nas przed uwłaszczeniem zielonych ludków. A jak się niedawno budżet państwa zaczął upominać o swoje to lęśnicy wielki lament wznieśli. Będąc ostatnio w Warszawie widziałem ich gmach i zrozumiałem na co idą te dziesiątki dziennie tirów z drewnem przejeżdżające pod moimi oknami dzień i noc. A kłody na ich naczepach z roku na rok coraz cieńsze. Wszystko zaszlabanowane, nawet dojazdy do prywatnych działek. Jak chcę koniem po lesie pojeżdzić to specjalne zezwolenie muszę mieć. A te szlaki rowerowe które unia finansowała są zryte przez sprzęt zrywkowy i nieprzejezdne. Szkółka leśna popadła w ruinę bo koszty generowała i po co im jak naturalne zalesienie jest ekologiczne i tanie. Z pewnością następne pokolenia wiele stracą na przekazaniu tak ogromnego majątku państwowego w ręce tych obrońców przyrody z wielkimi kieszeniami.
Awatar użytkownika
marek
Posty: 1543
Rejestracja: 22 gru 2009, 22:06

RE: Zrywka drewna (i inne sprawy leśne).

Post autor: marek »

U mnie lasy są tak pogrodzone że niedługo zwierzyna nie będzie miała gdzie się schronić.Na każdym wjeździe szlaban. Las jest wycinany i natychmiast to miejsce jest ogradzane siatką leśną.Pomimo że w niektórych miejscach chaszcze nazywane zalesieniem sięgają już kilku metrów to siatka nie jest zdejmowana. Ponieważ nie ma większych miłośników przyrody jak myśliwi i leśnicy to polowanie z ambon trwa przez cały rok , bez żadnych okresów ochronnych.
Planowano przecież opłaty za zbieranie grzybów w lesie.Na razie ucichło.
Jedyne co mnie od czasu do czasu pokrzepia to to, że pijak szwendający się ze strzelbą po lesie poczuje się jak zwierzyna którą tak miłuje, i zostanie odstrzelony przez swojego równie pijanego kolegę.Rocznie jest kilka sztuk takiej selekcji naturalnej.O tych pijakach piszę na podstawie własnych obserwacji z czasów gdy mieszkałem na terenach łowieckich koło W-awy.Polowania były z nagonką na otwartych polach.Jedni byli tak pijani że nawet nie wysiadali z autobusów którymi ich przywożono. a tych co wysiedli to po polowaniu do autobusów wnoszono.
Odbiegłem od tematu , ale myśliwi(a wśród nich są leśnicy) to dla mnie najgorszy gatunek. Znam kilku ale żadnemu z nich nie podaję ręki i odchodzę jak podchodzą do grupy z którą stoję.
Co do ich zarobków to przecież prasa podawała pisząc kto ile zarabia, że to najlepiej zarabiająca w Polsce grupa zawodowa.
Szam
Posty: 132
Rejestracja: 28 paź 2014, 11:19

RE: Zrywka drewna (i inne sprawy leśne).

Post autor: Szam »

To jest taka wąska grupa uwłaszczona na majątku narodowym . Mało tego garściami czerpią ze Skarbu Państwa oraz dotacji unijnych, które mogłyby służyć nie tylko tej wąskiej grupie, ale całemu społeczeństwu. Przykład, proszę bardzo: nowe szerokie drogi szutrowe w lesie z zakazem wjazdu dla obywateli. Wszelkiej maści zakazy wstępu do lasu są powszechne i nie dotyczą służby leśnej. Teoretycznie to służba leśna po godzinach pracy jest takim samym obywatelem jak my, ale to tylko teoria. W praktyce wystarczy wykazać, dowolnym kwitem, że jest się dowolnym pracownikiem LP i już wszystko wolno. Całą propagandę zbudowali sobie na uzasadnienie takiej sytuacji. przykład wpis Kol. Sosnowisko. Nawet szkolenia mają z tej propagandy. Eh .... szkoda gadać, obywatel w lesie, to dla panów z LP, taki sam szkodnik jak brudnica mniszka. Traktują nas, współwłaścicieli majątku, którym tylko zarządzają w naszym imieniu jak bandytów i złodziei ich własności.Eh .....

Szam

P.s. Pożytkami z prawa zarządzenia naszym wspólnym majątkiem oczywiście dzielić się nie chcą.
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4849
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Zrywka drewna (i inne sprawy leśne).

Post autor: Bolszewik »

Ej.... Panowie .... bo o politykę zawadza zaraz zacznę kasować ....

Wśród pracowników LP są: kręty, złodzieje, cwaniaki, durnie itd .... ale są też ludzie uczciwi, pracowici, przyjaźni i chętni do pomocy. Tak samo jak we wszystkich grupach społecznych.


Proponuję wrócić do tematu czysto technicznego, ewentualnie prawnego związanego ze zrywką.


PS. Czy ja zawsze muszę być tym złym co robi "gestapo".

PS2. Dziś robiłem małe czyszczenie w młodniku dębowym. Zrywka była "barkowa". Wynosiłem klocki na ramieniu *flower*
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Mati1

RE: Zrywka drewna (i inne sprawy leśne).

Post autor: Mati1 »

Bolszewik napisał/a:
Były takie wózki, gdzieś to widziałem, ale to rzadkość.
Standard to fura bez burt ( cwort ) i podłogi ( spodniorka ). Ponieważ kłody były długie zwykle nie zakładało się drąga od przedniej do tylnej osi ( zwało się to bodaj rycwon ) tylko wiązało kłodę/kłody do poprzecznej belki w którą włożone było kłonice. Z tyłu to samo plus łańcuch mocujący rozworę ( belkę w kształcie litery "Y" ) żeby nie wadziła o ziemię.
Chodzi ci o takie coś?:
http://www.antykwariatnws.pl/upload/book_id3503_2.jpg

Zwracaj uwagę jak wklejasz link.
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4849
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Zrywka drewna (i inne sprawy leśne).

Post autor: Bolszewik »

Na tym obrazku jest dokładnie tak jak opisałem. Tyle tylko że koła są drewniane.
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
bergman31
Posty: 1254
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

RE: Zrywka drewna (i inne sprawy leśne).

Post autor: bergman31 »

Ja wywożę drewno z lasu na stosy takim sprzętem. Na filmie las świerkowy porolny należący do LP.
http://youtu.be/6uxrHKy-QIk?list=UUTWB6 ... ZtVNQydNsA
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4849
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Zrywka drewna (i inne sprawy leśne).

Post autor: Bolszewik »

Fajna zabawka, małe i zwinne.

Ja wożę konwencjonalnie:
https://picasaweb.google.com/116718836 ... 8328374114
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Sosnowisko
Posty: 17
Rejestracja: 23 paź 2012, 9:54

RE: Zrywka drewna (i inne sprawy leśne).

Post autor: Sosnowisko »

Szam napisał/a:
Sosnowisko napisał/a:
Jacku coś tam o tych lasach słyszałeś ale?

Lasy Państwowe jako instytucja powstały nie w 1993 r. lecz w 1924 r. wówczas nasze odradzające się Państwo przewidziało że lasy są ważną gospodarką kraju, wykupywano od prywatnych właścicieli grunty leśne - Bardzo często zdewastowane przez ich byłych właścicieli lub też przez zaborców lub działania wojenne ( "walec I WŚ" ), od początku miały za cel dostarczenie surowca strategicznego jakim jest drewno oraz przyniesienie jak największego zysku. Dziś jest podobnie, lasy przynoszą zysk- możesz zapytać obecnie rządzących o to gdzie podziały się pieniądze wpłacane przez Lasy Państwowe do wspólnej kasy miały iść na drogi , a poszły?. Nasze leśnictwo jest instytucją samofinansującą się co oznacza że nie musisz do tej firmy dokładać z własnych podatków, a dodatkowo możesz z niego jeszcze wynieść za darmo np płody runa leśnego, możesz również wiele innych rzeczy za które w okresie międzywojennym musiałeś zapłacić -Wówczas płaciło się również za wstęp do lasu ( w latach trzydziestych było to pięćdziesiąt groszy). Jeśli chodzi o zarobki w lasach to trudno tu mówić o najlepiej zarabiającej grupie, faktem jest że te zarobki są godziwe na obecne czasy i że pieniądze są wypłacane pracownikom terminowo, ale pamiętam też czasy gdzie pracownicy Nadleśnictw brali urlopy bezpłatne by wspomóc firmę w ograniczeniu kosztów a wypłata stała pod znakiem zapytania, ale dziś nikt nie chce o tym pamiętać.
Lasy Państwowe jest jednym z nielicznych zakładów pracy, który przetrwał nasze przemiany gospodarcze, dodatkowa ta instytucja udowodniła że: że państwowe nie znaczy złe, na państwowym można dobrze gospodarować.
Jeśli chodzi o lesistość kraju oraz etat cięć powinieneś wiedzieć że lesistość wzrasta a drewna pozyskuje się mniej niż go w lesie przyrasta.
Jeśli chodzi o gnijące drewno w lesie to leśnicy mają obowiązek pozastawiania martwego drewna w lesie, porozmawiaj z przyrodnikami ile tego powinno zostawać, drewna powinno w tym lesie gnić żeby las był "ekologiczny".
A jeszcze o drzewach sadzonych przez twojego dziadka, jeśli przyjdę i na twoim gruncie posadzę drzewa nawet inwestując w ich zakup -oczywiście za twoją zgodą ale bez umownie, to odpowiedz proszę czy twoje dzieci i wnuki pozwolą by moje dzieci lub wnuki pobierały z tych drzew pożytki?

Pozdrawiam
Andrzej
Hola, hola Kolego. Te LP to taki Twój majątek jak i mój. Nie znajduję powodu, żebyś Ty pracując na naszym majątku zarabiał godziwie, a ja pracując na naszym majątku niegodziwie. To może zrobimy rotację stanowisk. No i raz ja będę palił głupa w lesie a raz Ty w mieście, w przemyśle, administracji, szkolnictwie, gdzie chcesz. Chociaż dostrzegam różnice, do pracy administracyjnej w mieście trzeba mieć umiejętności, a do takiej pracy w LP wystarczą koneksje. Do produktywnej tu i tu trzeba umiejętności. Mógłbym więcej napisać o pracy leśniczych, ich zastępców, administracji nadleśnictw, strażników leśnych i tej całej ......, Nie chce się denerwować i niech to wystarczy .... na razie.

Pozdrawiam Szam


Witam

Dziękuję za zabranie głosu, przyznaję jestem pracownikiem Nadleśnictwa należę do Służby Leśnej, ale jeżeli masz odrobinę szacunku dla siebie miej również dla innych i proszę nie porównuj wszystkich pracowników nadleśnictw do pijanej hołoty przyjeżdżającej do lasu na pijaństwo. Nie myl proszę uprawiania hobby z pracą zawodową, myśliwym możesz być Ty może być ktoś z twojej branży, może, ale nie musi być leśnik. Ja osobiście poluję tylko na tych pijanych myśliwych strzelających do wszystkiego co się rusza, nie chwaląc się mam w tym temacie swoje trafienia-ktoś przestał polować- uwierz mi nie jest to łatwe, gdy gość pełni pewne funkcje publiczne i gdy z nim polują prominenci, ja jednak wykonuję swoją pracę, jestem strażnikiem od dwudziestu lat i się tego nie wstydzę. Pewnie uważasz że pracę leśników wykonałbyś lepiej? pewnie się na tym znasz, tak wynika z twojej wypowiedzi. Ja swoją pracę w lasach zaczynałem prawie trzydzieści lat temu pracując na stanowiskach robotniczych i tego też się nie wstydzę. Mówicie że w lasach państwowych jest tak źle, proszę porównajcie jak wyglądają lasy prywatne wszak to 1/5 lasów w Polsce jest we władaniu prywatnych właścicieli jak wyglądają te drzewostany, jak są odnawiane, jak ich właściciele dbają i infrastrukturę. Zróbcie proszę symulację jak obecne lasy państwowe zastaną sprywatyzowane to co się w nich zmieni i z czego będziecie mogli skorzystać. Wszak po przemianach gospodarczych naszego kraju mamy już pewne obserwacje np. huty, cukrownie, branża energetyczna itd. czy z tych działów przelewane są pieniądze na konto budżetu? z lasów są i będą, inna sprawa czy pójdą na "drogi" czy tylko na "rozjazdy posłów". Krytykować może każdy, nawet wtedy, gdy zna się na wszystkim czyli na niczym.

Jeszcze raz podkreślam jestem zadowolony z tego że pracuję w firmie LP, szanuję ludzi którzy potrafią zachowywać się właściwie w lasach, tępię patologię. Nie myślę za to przepraszać, ale proszę nie wrzucać mnie do jednego wora z patologią.

Prawo zostało tak skonstruowane żeby służyło nam wszystkim.

Proszę jeszcze o jedno jeśli krytykujecie stan lasów i leśników, porównajcie to jak lasy były zdewastowane w naszym kraju, przez zaborców, okupantów, działania wojenne, następnie porównajcie czasy odbudowy kraju zapotrzebowanie na drewno w tamtym czasie, obecnie przemysł drzewny chce ciąć więcej niż przyrasta rocznie w lasach i skarży leśników że nie chcą dostarczyć tyle drewna na ile jest zapotrzebowanie.
Wszystkim "ekologom" proponuję poczytać dlaczego i z czyjej inicjatywy w okresie międzywojennym nie wycięto dużej części Puszczy Białowieskiej.
Mógłbym tak dalej ale nie będę uprawiał polityki.

Zapraszam do odwiedzania lasów, ja w lesie czuję się jak każdy z was - po godzinach pracy staram się nie odwiedzać terenu nadleśnictwa w którym pracuję by odpoczywać a nie pracować. Niestety czasem bywały takie okresy że w pracy byłem przez 24h i nie traktowałem tego jako przywilej.

Pozdrawiam
Andrzej
Awatar użytkownika
arjanprojekt
Posty: 107
Rejestracja: 28 cze 2011, 21:59

RE: Zrywka drewna (i inne sprawy leśne).

Post autor: arjanprojekt »

a oto moja dłużyca do drewna:
Obrazek
wydłużona do 530cm i wzmocniona rama od D44 , wiec zamierzam wozić nawet ponad 8metrowie krokwy.
Z tyłu bliźniaki, wiec liczę na ładowność ponad 5T
Obrazek
Paka jest też poszerzona do 230cm (220 pomiędzy kłonicami), podłoga będzie drewniana
Kłonice to rusztowania warszawskie więc jeszcze będzie to jeżdżące rusztowanie
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4849
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Zrywka drewna (i inne sprawy leśne).

Post autor: Bolszewik »

Bliźniaki wywal to bardzo zły pomysł w lesie. między oponami robi się "klin" który przeszkadza przy manewrach i "trzyma" przyczepę w błocie.

Zamiast bliźniaków daj szerokie opony od naczepy tira.
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
arjanprojekt
Posty: 107
Rejestracja: 28 cze 2011, 21:59

RE: Zrywka drewna (i inne sprawy leśne).

Post autor: arjanprojekt »

Chyba zostanę już przy tym rozwiązaniu, gdyż ma ono też parę zalet:
- brak dalszych zmian konstrukcyjnych i nakładów finansowych
- większa ładowność, a jazda po lesie to będzie pewnie tylko 10% trakcji
- zwiększony rozstaw a zatem i stabilność tylniej osi o 40cm
Awatar użytkownika
Wiesiek
Posty: 804
Rejestracja: 01 kwie 2007, 22:14

RE: Zrywka drewna (i inne sprawy leśne).

Post autor: Wiesiek »

Jak słyszę takie opinie jakie wypowiada Szam, to mnie przeraża. Przecież kol. Szam mógł szkolić się na lesnika i teraz pracowałby na tym "majątku" Mając takie poglądy na pewno pozbędziemy się tego dobra i wtedy za kilka lat okaże się co zostanie po naszych lasach. Nie będę tutaj rozpisywał sie więcej ale w zupełności i stanowczo sprzeciwiam się takim atakom. Popieram całkowice kolegę Sosnowisko i gratuluję postawy jaką zajmuje w tym temacie.
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4849
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

RE: Zrywka drewna (i inne sprawy leśne).

Post autor: Bolszewik »

To jak tak boisz się wywrotki to zostaw opony zewnętrzne, a wewnętrzne zdemontuj.

Zresztą najlepiej sprawdź to w praktyce, tak czy inaczej bliźniaki w terenie źle się spisują. Nie na darmo w koparkach zakłada się pierścień jeśli są opony bliźniacze.
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
Awatar użytkownika
arjanprojekt
Posty: 107
Rejestracja: 28 cze 2011, 21:59

RE: Zrywka drewna (i inne sprawy leśne).

Post autor: arjanprojekt »

nie tyle boje się kraksy, ale czasowego obciążenia jednej strony podczas ładowania np. klockiem o wadze 2T.
Mam jednoosiową wywrotkę na bliźniakach i problemu był dopóki na Zetor'a nie założyłem kół 13,6. Wcześniej to raczej traktor się kopał a nie przyczepa o DMC 7000kg.
Bliźniaki mają jeszcze jedną zaletę, przy niezbyt dużym obciążeniu można jechać na 3 kołach.
Pozdrawiam
jacek0106
Posty: 686
Rejestracja: 11 lut 2012, 19:38

RE: Las i leśne sprawy na forum.

Post autor: jacek0106 »

Wiesiek napisał/a:
Jak słyszę takie opinie jakie wypowiada Szam, to mnie przeraża. Przecież kol. Szam mógł szkolić się na lesnika i teraz pracowałby na tym "majątku" Mając takie poglądy na pewno pozbędziemy się tego dobra i wtedy za kilka lat okaże się co zostanie po naszych lasach. Nie będę tutaj rozpisywał sie więcej ale w zupełności i stanowczo sprzeciwiam się takim atakom. Popieram całkowice kolegę Sosnowisko i gratuluję postawy jaką zajmuje w tym temacie.

Wiesiek ale my właśnie tego dobra pozbywamy się już od 20lat. A to że lasy powinny być państwowe to jest oczywiste. Natomiast za obecny stan rzeczy rzeczywiście nie można obwiniać leśników, bo to tak jakby pracownicy Ursusa byli winni tego że fabryka nie istnieje. Obecnie plany wycinek na moim terenie robi odrębna firma która ma autoryzację ministerstwa, a sytuacja wygląda już jak katastrofa ekologiczna.
Awatar użytkownika
marek_spectra
Posty: 272
Rejestracja: 02 sty 2013, 19:05

RE: Las i leśne sprawy na forum.

Post autor: marek_spectra »

Mieszkam w Beskidzie Niskim , od wielu lat szwendam sie po bliższej i dalszej okolicy. Praktycznie poza styczniem i lutym w kazdą niedziele jestem w lesie. To co stało sie, a dokładniej co zrobili lesnicy z lasami to jest nie wyobrażalne barbarzyństwo. Przez ostatnie 5 lat tak "zagospodarowali" tereny że płakac sie chce. Lasy naturalne, dzikie - tak było kiedyś - dziś te same miejsca zryte wyciete w pien.. poprzecinane prawie asfaltowtmi drogami szerokimi na dwa tiry... Jeszcze nie dawno nasze lasy były prawdziwe , dzikie... dziś brakuje tylko w nich znaków drogowych...

Nie jestem fachowcem - może to prawidłowa gospodarka lesna, ale z mojego punktu widzenia gine coś wspaniałego - żal mi tych wszystkich wspaniałych miejsc które nigdy nie bedą takie jak kiedyś.
Awatar użytkownika
arjanprojekt
Posty: 107
Rejestracja: 28 cze 2011, 21:59

RE: Las i leśne sprawy na forum.

Post autor: arjanprojekt »

Ja słyszałem że LP od paru lat muszą zasilać dodatkowo budżet państwa. U mnie też ze trzy lat temu wycięto stary ponad 100letni las sosnowy. Może nie rosły tam same słupy telegraficzne, ale na pewno był ładniejszy do okolicznych lasków chłopskich. Teraz jest polana obsadzona dębem czerwonym, który leśnicy traktują ostatnio jako chwast albo popolon:-) Notabene ta enklawa LP należała kiedyś do terenów Puszczy Kampinowskiej (choć leży jakieś 15km od jej skraju). Ale już jakieś 20lat nie należy i można ciąć
Awatar użytkownika
Ciapek
Posty: 80
Rejestracja: 16 paź 2012, 13:16

RE: Las i leśne sprawy na forum.

Post autor: Ciapek »

arjanprojekt: Kłonice to rusztowania warszawskie
mam wątpliwości jedynie co do załadunku okrąglaków na tą przyczepę *tup*
ODPOWIEDZ