Forum RetroTRAKTOR

Jakieś testy były?

Miałem wczesniej pisać o kole podporowym.
Przy małych pługach koło zazwyczaj jest na środku lub przy pierwszym korpusie. Przekładając na sam koniec dostajemy lepszy docisk tylnej osi traktora. Wadą jest jednak odrobine cieższa regulacja, bo przy małych zmianach długości górnego cięgna zmienia nam sie głębokość orki, tak samo przy zmianie twardości gleby opony ciagniczka uginaja się i mamy troche inna głębokość przodu pługa. Koło z tyłu przeszkadza też przy oborywaniu słupów, miedzy.

Koło podporowe daj z przodu, bo nie masz w traktorze rozdzielacza z regulacją pozycyjną i siłową.

Dopiero dzisiaj po pracy będą testy - tak niestety wyszło.

To kółko zostawić? Z podnośnikiem jest ten problem, że jak podniosę na pewną wysokość to sam nie opadnie, natomiast mogę go ręcznie podnieść. Możnaby to zlikwidować gdyby dobrze odpowietrzył komorę oleju siłownika. Nie jest to proste ale wykonalne i wtedy byłby nas tej wysokości, na którym go zostawiłem.

Szczerze to zobaczę jak mi to wyjdzie, po lekturze z tego wątku w teorii wiem dużo, w praktyce może być różnie.

Kółko zostaw tam gdzie jest.

Wysokość podnoszenia jest wystarczająca.

Koło zostawić jak jest.
Jak w praktyce będą problemy to można myśleć czy coś zmieniać.

No i jestem po testach, zaorałem kawałek ziemi pod warzywa. Brakło mi ropy, na co straciłem dość dużo czasu więc i mniej zrobiłem.

Ogólnie tak, pług działa dobrze, obraca ziemię tak jak powinien i tu nie można się nic czepić. No może muszę je oczyścić z rdzy bo się bardzo szybko oblepiają oraz trochę go dociążyć.
Co do ciągnika. Też jest plus. Ziemia twarda, na pierwszym biegu idzie wolno - ale idzie. Czasem czuć jak koła lekko grzebią ale nie zatrzymuje się - ani silnik ani ciągnik. Na drugim natomiast ślizgają się paski - nie zamontowałem napinacza a są dość luźne - trzeba się temu przyjrzeć. Jest moc, jest przyczepność więc jest jakiś tam sukces.

Żeby niedociążać pługa, to może wystarczy go jeszcze wyregulować.

Najważniejsze, że można już orać pługiem.