Przerabiałem silnik na simeringi. Żeby przytoczyć wał nie ma potrzeby ściągania czego kolwiek. Do tokarza i po sprawie. A co do bloku uszczelnienia to silikon ewentualnie po staremu hermetyk. Silnik sprawuje się bdb . Pali super. Przeróbka opisana jest kilkanaście stron wcześniej.
Wszytsko fajnie ale chciałem jeszcze wymienić łożyska a żeby to zrobić muszę ściągnąć koło.
Kiedyś mój ojciec ściągał to kółko kątówką a następne zakładał metodą skurczu(grzanie koła i chłodzenie wału) ale w drugą strone będzie cięzko to zrobić:(
Ostatecznie mógłbym rozciąć i dorobić nowy element, ale chciałbym zachować taki sam materiał.
Te koła w których zamontowane są pierścienie uszczelniające to część wałka, który jest wprasowany w wał. żeby dostać się do łożyska trzeba (najlepiej na prasie hydraulicznej) rozmontować wał a potem (po wymianie łożysk) zmontować wszystko i ustawić dokładnie najlepiej na tokarce z użyciem czujników. Są firmy które się tym zajmują. Znam również ludzi, którzy rozbierają i składają wały bez ustawiania ich na tokarce. Ważne żeby poskładać wszystko dokładnie tak jak było, żeby nie było problemów z zapłonem. A jeśli planujesz przeróbkę na simerringi to musisz te koła od pierścieni przetoczyć na odpowiednią średnicę (pod simerring). Kolega Santi2006 ładnie to wszystko opisał w tym temacie kilka stron wcześniej.
Dzięki za odp.
Prawdopodobnie niestety nie jest to wprasowywane tylko wkładane na wcisk na gorąco, a w tym przypadku będzie to nie demontowalne. Jutro zabieram do pracy będe próbował to rozmontować. Jeśli się nie uda pozostanie dotoczenie nowej tuleji i ponowne założenie na gorąco.
Na 100% przerabiam na simeringi. Wszystko mam w pracy bo pracuje w narzędziowni. Tylko doświadczenia w remoncie taklich silników brak;)
Witam!
Czy mógłby mi ktoś podać wydajność głównej dyszy paliwowej w gaźniku jikov 30poh, bo chce porównać to z pegazem. Ostatnio dowiedziałem się, że pegaz ma mniejszą wydajność, co może skutkować niszczeniem silnika.
Za odp. z góry dziękuję.
Witam,
pierwsze co słyszę aby gaźnik Pegaza niszczył silnik Dzika. Większość osób które zamontowała ten gaźnik chwaliła sobie prace i eksploatacje silnika na tym gaźniku. Nie wiem jaka jest wydajność dyszy Jikov 30POH, wiem że dysza pegaza ma wydajność 140 cm3/min. Wartość dla Pegaza GM26U1.
W Junaku 350cm3 też jest gąźnik Pegaz, co prawda dysze są większe. A w pegazie jest z tego co wiem chyba 3 dysze. Wystarczy kupić gaźnik osd Janka i chodzi jak zegarek.
Taki Gaźnik Miała i SHL175 i WSK 175 dysze były miejszej średnicy.
Udało się ściągnąć tuleje -zrobiłem, specjalny ściągacz na pięć śrub, po naprężeniu wstępnym i podgrzaniu palnikiem acetylenowym zeszło samo. Łożyska wymieniłem. Stoczyłem tuleje, roztoczyłem korpus. Dodatkowo na frezowałem na podziale korpusu rowki dla uzyskania lepszej szczelności (powstaje wałek z sylikonu). Silnik częściowo złożony. Dzisiaj składanie i odpalanie-zobaczymy co z tego wyjdzie. Pozostanie zakup dobrego gaźnika.*sarcasm*
Witam wszystkich. Jaki olej lać do dzika? Lałem Mixol ale kopcił i świeca była cała w nagarze. Ostatnio namieszałem z takim czerwonym olejem Makita i dzik nie kopci, nie ma nagaru na świecy oraz ma suchy tłumik. Czy taki olej nie zaszkodzi silnikowi, chodzi mi o jego lepkość itd. Należy pamiętać, że jest to olej dedykowany kosom i piłom spalinowym. Na butelce jest napisane że mieszać 100ml na 5 litrów paliwa, a dzik musi mieć 2 razy tyle. Moje pytanie brzmi: czy mogę taki olej lać czy nim czasem nie zarżnę silnika?
P.S. olej jest półsyntetyczny
Z doświadczenia wiem, że taki olej to nic dobrego. Może Dzik się nie zatrze bo to twarda sztuk jest ale ten olej raczej się nie nadaje do takich silników jak WSM. Najlepszy będzie Mixol albo Lux 10. Przy dobrym ustawieniu zapłonu i gaźnika, z czystym filtrem i na ciepłym silniku nie powinien bardzo "kopcić". W skrajnym przypadku, jeśli mimo, że wszystko jest jak należy a dalej bardzo "kopci", (silnik jest dotarty) to można lać trochę mniej oleju. Np. zamiast 1:25 lać 1:30. Do lekkich prac powinno starczyć. Aczkolwiek ja zawsze leje 1:25 i jest GIT.
Witam,
ja tez leje 1:25 i jest git wiadomo z początku kopci ale nie przejmuję się tym ważne że ma smarowanie. Lepiej żeby z początku trochę sobie po kopcił niż później ma się zatrzeć.
Ostatnio też przy odpalaniu mam niebezpieczne zjawisko, odbija mi czasami korba (rozrusznik) tak, że o mało co reki nie urwie. Zdarza wam się takie zjawisko? Powiem szczerze, że powoli zaczynam się bać odpalania
Lubię dzika, ale konstruktorów za ten patent z korbą jako rozrusznik ręczny to bym opierdzielił - strasznie niebezpieczne ustrojstwo!!!
Cofnij sie do stron 46 i 47 tam jest o pegazie piszą że się dobrze sprawuje jak skończe remont c-308 to też go chyba założe. Jak odbija korba to chyba zapłon źle ustawiony masz (za wczesny)
Jeśli mogę wtrącić to w necie są gaźniki Pegaza po 80zł. Cena dobra. Te czechosłowackie bardzo często ciekną i nie bardzo się sprawują. Tak jest u mnie. Zamówiłem Pegaza i zobaczę na własnej "skórze" jak to się sprawuje.
