Forum RetroTRAKTOR

Kupię koło talerzowe i wałek ataku do dzika nowe części lub w idealnym stanie , ktoś coś, proszę o poważne oferty

Witam, Panowie Dzik mi się przeziębił i kicha na wolnych.
Mam Dzika na 4 kołach, właściwie to sam z silnikiem dzika- nie dawno nabyłem, silnik jest nowy z pudełka założony rok temu, gaźnik Pegaz, pali jak postoi parę dni za 3-4 razem, normalnie jedzie i reaguje na gaz.
Ale... na wolnych obrotach kicha co parę sekund, ładnie trzyma te wolne ale co 5 -10s kichnie i wraca znów do swoich obrotów. Gość od którego kupiłem mówił że od początku tak było jak założył ten silnik i nic nie regulował.
Chciałem ustawić zapłon do tej "czerwonej kropki" ale niestety jej nie mam, obracając wałem widzę w okienku dużą żółtą kropę, potem jakieś numery i potem znak taki | nabity.

Mój silnik to S261 1971r, i zauważyłem że są rożne typy tych silników, inne mają przedni dekiel przykręcany na tzw. fasolkach i przerywacz z przodu w małej obudowie, mój nie ma tego, dekiel jest na stałe w jednym położeniu, a przerywacz w środku pod małą okrągła blaszką.
Czy to oznacza że nie mam regulacji kąta wyprzedzenia zapłonu???
Jest tylko 1 śrubka pod małym stalowym dekielkiem na iskrowniku ale to chyba tylko do regulacji wielkości przerwy.

Zapłon mam dokładnie taki jak tu: https://www.olx.pl/oferta/pokrywa-iskro ... 5c131e7837

Nikt Nic??

Tłok musi być 5mm przed GMP w takim położeniu ustawiasz przerwę na przerywaczu 0.04 - 0.05mm. Ja do tego używałem suwmiarki i szczelinomierz wykręć świece tłok opuść na dół wysuń głębokościomierz suwmiarki i trzymając cały czas suwmiarke w tym samym miejscu kręcisz wałem do gmp sprawdzasz wynik na suwmiarce i dodajesz do tego +5mm blokujesz wynik żeby się nie przestawił i przykładasz suwmiarke w te samo miejsce co wcześniej i tym razem kręcisz wałem do momentu aż tłok dojdzie do głębokościomierza i w tym położeniu ustawiasz przerwę cała filozofia. Ja wiem że może nie jest to idealny sposób ale u mnie się sprawdza chcesz to skorzystaj nie to nie

Druga rzecz to nie koniecznie musi to być źle ustawiony zapłon może ci cewka siada (miałem podobnie) może gaźnik źle ustawiony albo wgl nie pasuje tam (nie na każdym pegazie chce chodzić przynajmniej ja tak miałem)

Sprawdź też kondensator

Dokładnie tak ustawiałem przerwę, tyle że miałem łatwiej bo na suwmiarce elektronicznej, zerowałem ją w GMP i dojeżdżałem tłokiem do 5mm przed... ale nie wiele to zmieniło.
Kondensator zamieniłem bo mam 2 w takiej plastikowej obudowie na silniku, też nic nie dalo.
Zamieniłem gaźnik (składam AVO koledze i miałem do niego nowego chińczyka-zamiennik pegaza) jest trochę lepiej strzela mniej, ale jednak. Bawiłem się iglicą poziomem paliwa regulowałem na wszystkie sposoby i kicha. najmniej jak iglica jest u samej góry czyli ostatni rowek na dole, śruba mieszanki wolnych obrotów wykr 1 obr.
Ten strzał w gaźnik jest w momencie jak przytrzymam chwilę na bardzo lekko wciściętym gazie- takie obroty troszkę wyższe niż wolne, wtedy po paru sekundach jest strzał w puche filtra i jakby gasł przez sekundę i zaraz chodzi znowu.

Mam nieszczelność na łączeniu głowica-tłumik, nie ma tam uszczelki i chlapie troszkę stamtąd takim czarnym syfem, czy to może być przyczyna?? W dwusuwie ważne jest odbicie spalin ale czy to miałoby jakiś wpływ....??

matteush pisze:Mam nieszczelność na łączeniu głowica-tłumik, nie ma tam uszczelki i chlapie troszkę stamtąd takim czarnym syfem, czy to może być przyczyna?? W dwusuwie ważne jest odbicie spalin ale czy to miałoby jakiś wpływ....??

Nie sądzę żeby to miało wpływ.



Wcześniej pisałeś że masz ten silnik od niedawna tzn że kupiłeś. Sprawdzałeś go dokładnie czy wszystko jest szczelne na 100% ?
Powodów może być dużo ale ja bym stawiał na zapłon skoro masz pewność że jest ustawiony dobrze to musi coś siadać. A świece jaką masz ?

Jak byś miał cewkę butelkową to mógłbyś zrobić zapłon bateryjny i jak by było to samo to można by wykluczyć zapłon a jak by mu się poprawiło to wiesz gdzie szukać.

Jeżeli strzela w gaźnik to paliwa ma mało, jak byś nagrał film jak pracuje to raczej bym coś spróbował pomóc.

Ja tak miałem, przyczyną był zatkany kranik.
Robienie różnych zapłonów na akumulator nic nie da, jak dzik pracuje normalnie na wyższych obrotach to nie dotykać zapłonu.

Tylko, że słabością Dzika jest m.in. zapłon. Na wysokich obrotach iskra jest dobra, a im wolniejsze obroty, tym gorsza.

Kranik, odpowietrzenie korka i drożność sprawdzałem na początku, Świecę mam M75 Iskra- stara, nie z tych nowych przerwa 0.6
Powiem Wam że w piątek założyłem uszczelkę wydechu (pasuje od c360 kolektor wyd. tylko trzeba lekko otwory szpilek naciąć)
i wczoraj jeździłem z półtorej godziny po polach i ani raz nie kichnął.
Wcześniej tego kichania nie było tylko jak mu ssanie włączyłem. Wyglądało na to że za mało paliwa, ale iglica była na samej górze i śruba mieszanki 1 obr, poziom też wysoki więc więcej się nie dało, chyba że lewe powietrze...
No nic zobaczymy jak będzie dalej. Jaką mieszankę robicie 1:25 czy 1:30?

Prostym sposobem na znalezienie nieszczelności jest odpalenie silnika i psikanie np. plakiem w miejsca gdzie może zaciągać lewe powietrze, jak obroty silnika spadną to znaczy że to właśnie w tym miejscu znajduje się nieszczelność.
Sprawdź kranik na dole karteru, może masz delikatnie otwarty, bo jak silnik prawie nowy to tylko tam może być nieszczelny.

Postaram się nagrać jak pracuje mój dzik i jaka jest iskra na oryginalnym zapłonie.
Przyczyny szukałem dość długo, ale doszedłem dlaczego silnik nie pracował jak należy.

To może zdradzisz co było przyczyną?
Jak w końcu z tą mieszanka 1:25 czy 1:30 ? leję orlen 2t semisyntetic
I pytanie o filtr powietrza- mam taką puszkę zapinaną na 2 klamry i regulowaną przesłoną wlotu, a w środku takie 3 metalowe plecionki jakby z drutu czy wiór metalowych, ale moim zdaniem drobny pyl kurz i tak przeleci przez to. Czy może dołożyć tam jakąś włókninę, czy zamoczyć te druty w oleju żeby lepiej wyłapywały kurz, jak macie u siebie??

Ja do swojego dzika też lałem olej orlena, mieszanka 1:25 - 1:30, zależy ile się wlało, silnik zimny ma kopcić a po rozgrzaniu ma przestać.
Teraz leję olej husqvarna LS 1:30, mniej dymi i nie śmierdzę po jeździe.
Z tego filtra wyrzuć te wióry, poszukaj gąbki na filtry powietrza i nasącz olejem, albo poszukaj puszki na filtr papierowy.

Co było przyczyną złej pracy mojego silnika napiszę jak wrzucę film jak pracuje po naprawie.

Puszkę już namierzyłem za 50zł, tylko powiedzcie mi jaki jest symbol filtra papierowego np. "Filtrona"

Wkład z malucha pasuje, oznaczenie FILTRON AR215.

Jak wyglądają uszczelniacze w tym silniku? podobno jakieś "pierścieniowe" ?? na czym to polega? Jakieś pierścienie obrotowe czy co?
Dzik mi już normalnie pracuje, pali od pierwszego pociągnięcia nawet bez ssania, iglica na 2 rowku, przestał kichać po założeniu uszczelki wydechu.
Ale niepokoi mnie, jeszcze jedna rzecz- mianowicie jak go zgaszę to na drugi dzień w miejscu gdzie wychodzi wał i takie koło na 5 śrub w stronę sprzęgła jest plamka oleju- wisi kropla na dole tego koła i kropka na ramie pod nim. Czyżby uszczelnienie już padło?

To uszczelnienie nigdy nie będzie 100% szczelne, to uszczelnienie labiryntowe, jak silnik długo stał i nie był odpalany to musiało skorodować, po odpaleniu delikatnie się wytarło.
Jak silnik pracuje normalnie to nie ma sensu tego ruszać, u mnie nawet nowe delikatnie się pociło.
Przez nie silnik nie pracował jak powinien, olej który wleci pomiędzy pierścienie a rowki na wale uszczelnia je i silnik zaczyna pracować poprawnie.
Na filmie wszystko widać jak uszczelnienie wygląda, to te dwa pierścienie w rowkach na końcach wału. https://www.youtube.com/watch?v=VNmPmt3m9ho

Wygląda toto jak pierścienie tłokowe, czyli nie mogą być 100% szczelne, bo jakiś luz na zamku zawsze jest, no i po drugie jakiś luz pomiędzy pierścieniem a wałem żeby się to mogło obracać, poza tym widzę, że te 5 śrub w kole ma otwory przelotowe więc i te po muszą być szczelnie dokręcone żeby nie "szło" po gwincie.

Te pierścienie zmienia się dopiero w trakcie regeneracji wału. Wymiana tego na simieringi i przetoczenie mija się z celem, chyba że ktoś robi z tego silnika więcej mocy, ale przy serii nie widzę sensu.
Jak nie ma luzów na łożyskach wału i korbowodzie najlepiej to w spokoju zostawić, chyba że ewidentnie ciągnie lewe powietrze.

Siema niestety ale dzik mnie pokonał od jakiegoś czasu borykam się z problemem tzn dzik zapala i chodzi strasznie nie równo przerywa itd w całym zakresie obr. Na początku myślałem że woda dostała się do gaźnika i faktycznie była gaźnik wyczyszczony paliwo nalane świeże i dalej to samo no nic myślę jak nie gaźnik to zapłon wymieniony przerywacz, cewka, przewód w.n no i świeca złożyłem wszystko do kupy odpalam i miód malina chodzi lux pochodził jakieś 6minut zgasiłem i chciałem raz jeszcze go uruchomić a on na to mówi nie prychał strzelał w tłumik ale już nie odpalił. Dziś co prawda odpalił chodzi ale kuleje przerywa nie równo chodzi itd. Dla pewności że gaźnik i cała reszta ust. zapłonu itp jest okey podłączyłem zapłon bateryjny no i silnik chodzi bardzo dobrze ładnie wkręca się na obr. po zgaszeniu odpala na widok "kluczyka" tak więc logicznie myśląc gaźnik, paliwo, przerywacz i jego ustawienie oraz świeca jest dobra skoro tak pali bez zastrzeżeń wychodzi na to że nowa cewka zap jest nie sprawna albo że w jakiś sposób musiała się zepsuć nie wiem już sam co myśleć może ktoś z was ma jakiś pomysł.