Alternatywa dla Dzika 2

[0rex0]

Po trzyletniej przygodzie z Dzikiem 2 nadszedł czas na chwilę refleksji. Zaczynam się zastanawiać nad zakupem czegoś mniejszego, wygodniejszego w użytkowaniu. Dzik to twarda ale też kłopotliwa i toporna maszyna. Bardziej przydatny w sadownictwie albo w małym gospodarstwie. Ja potrzebuję ciągnik do zaorania raz w roku ogródka (7 x 15m), wywiezienia popiołu na 1km od domu, przywiezienie drewna na rozpałkę. W sumie Dzik się sprawdzał w tych czynnościach, ale nie jest zbyt wygodny (trochę za ciężki i dość awaryjny i paliwożerny). Najpierw myślałem żeby zmienić go na jakiegoś HOLDERA np ED2 ale to w sumie podobny sprzęt. Teraz zastanawiam się nad czymś typu RSJ-1 albo AGRIA model 2400. Coś takiego jak na zdjęciu poniżej. Może miał ktoś z czymś takim do czynienia? Będę wdzięczny za opinie na temat tego sprzętu, jakąś literaturę na jego temat, parametry, wady, zalety itp. . Zaletą tej Agrii jest spory asortyment dostępnego osprzętu, który by mi się przydał (kosiarka, glebogryzarka, pług, przyczepa). Być może ktoś zaproponuje mi inny mikrociągnik w miarę przystępnej cenie, nieduży i funkcjonalny być może nieco większy niż Agria. Jestem otwarty na Wasze propozycje i opinie. Jeśli ktoś ma na sprzedaż podobny ciągnik lub osprzęt to proszę o kontakt na PW lub na mój mail: 0rex0@wp.pl

[vauxhall]

Uwazam ze do Twoich potrzeb. ktore okresliles powyzej, najlepszym rozwiazaniem bedzie DDR-owski odpowiednik tych ktore wymieniles.
Fortschritt E-930 lub 931 (trafiaja sie z oznaczeniem E-elektroniczny zaplon, bezbateryjny).
Nie wiem czym sie roznia te modele pomiedzy soba, moze iloscia biegow.
Moj majac oznaczenie 931E ma 2 biegi do przodu i wsteczny, istnieje wersja trzybiegowa ze wstecznym.Do tego traktorka jest bardzo duzo narzedzi towarzyszacych; przyczepka, kosiarka listwowa,gazonowa,plug, glebogryzarka, lemiesz-plug do sniegu, plug wirnikowy do sniegu, wyorywacz do kartofli, pompa do wody.Moze jest tego wiecej...
Ciagniczek jest naprawde bardzo oszczedny, zwrotny,pali od kopa, niezawodny-oraz co najwazniejsze ma silnik SIMSONS-51-wiec dalsze wyjasnienia sa juz zbedne, moze te informacje powinienem zamiescic na samym poczatku postu.Kto mial do czynienia z tymi motorowerami to potwierdzi to co napisalem, jakosc towaru spod tego znaku mowi sama za siebie.Istotna wada jest moze dosc wysoki koszt zakupu bo dobry egzemplarz sprzedaje sie powyzej 1500-1700 zl ale z kolei zakup czesci ktore sa powszechnie dostepne i tanie rekompensuje wydatek zakupu.
Przerobilem tematy z Agriami,Irusami,MF-70, moze i w wielu zastosowaniach sa lepsze, ale z kolei ograniczenie dostepem do czesci (jezeli juz cos jest na np.Ebay to sporo kosztuje i problemy z kontaktem, przesylka..),bardzo malo lub niedostepne dodatkowe narzedzia.
Przy okazji-gdybys kupil Fortschritta to kolega ma resztki przyczepki,nawet z hamulcami (duza nadzieja na odtworzenie), za jakies symboliczne pieniadze.

[dzik96]

Sądzę, że do takich "delikatnych" prac takowa Agria będzie doskonała. Są jednak 2 rzeczy, dla której bym jej nie kupił:
-cena
-mając tego Dzika wiesz na czym stoisz. Z tego co pamiętam silnik po remoncie, wszystko sprawne i w oryginale. Z pewnością silnik kolega poskłada z zawiązanymi oczami.
Mając takowy ciągnik zaczyna się tak naprawdę od nowa. Szczerze przyznam, że nie wiem jak sprawa wygląda z częściami zamiennymi do Agrii. Z opinii wiem, że to dość niezawodne maszyny (w szczególności DIESLE), ale gdyby się coś popsuło, to części znajdziemy w kraju, gdzie były produkowane. Może części do Dzika nie są najłatwiej dostępne i już nie najtańsze, ale ciągle je można dostać.
Co do RJS-1..... no nie wiem. Silnik dwusuwowy dwucylindrowy, czyli na pewno problemy z regeneracją wału korbowego (jedynie specjalistyczny zakład). Poza tym ponownie cena, części, osprzęt. Osobiście wolałbym już Agrię lub Holdera.
Przyznam, że jest to sprawa dość osobista i musisz ją dokładnie przemyśleć. I nie chodzi o to, że tylko Dzik i Dzik, że go tylko zachwalam. Wręcz przeciwnie. Dzik jest humorzasty i toporny. Sam chcę sprzedać swojego, ale już wiem, że jak mi się uda, to z pewnością zostanie do niego sentyment.
Życzę Koledze podjęcia dobrych decyzji i, być może, wyboru dobrego ciągniczka:)

[0rex0]

Dziękuję za zainteresowanie tematem. Pod względem różnorodności dostępnego osprzętu rzeczywiście Fortschritt E-930 chyba nie ma sobie równych. Zastanawiam się tylko jak z jego trwałością. Nie psuje się to? Kolejna sprawa to rozmiary i moc. Wydaje mi się trochę za mały jednak. U mnie tu teren jest dość górzysty (zawsze pod górę ). Nie wiem czy taki sprzęt by sobie poradził.
Z drugiej strony kolego dzik96 masz rację. Akurat udało mi się doprowadzić mojego Dzika do stanu używalności. Dół Silnika po remoncie, zmieniony gaźnik na Pegaza, światła, klakson itp. wszystko działa. Zapłon bateryjny tak, że teraz czy lato, czy zima pali na dotyk. W skrzyni wszystko jak nowe. Wałek ataku + koło talerzowe wymienione. Simmeringi, niektóre łożyska w skrzyni - wymienione. Hmm.

https://forum.retrotraktor.pl/viewthread ... ad_id=8317

Dzik to sprzęt nie do zatrzymania. Jak nie uciągnie to będzie kopał póki komin z ziemi wystaje Wszytko fajnie, tylko sam wiesz jak jest z Dzikiem. Dziś wszystko jest ok a jutro nie zapali i człowieka chce szlak trafić. Trochę się też boje wytrzymałości skrzyni biegów. Jak go kupiłem to miał zjechane zęby na wałku ataku. Boję się, że ta część szybko mi się zużyje a tanie to to nie jest. Dużo też zależy od trafiającej się okazji bo pewnie jak by się trafiła jakaś Agria albo Fortschritt E-930 z pełnym osprzętem w dobrej cenie to kupił bym na próbę. Zobaczymy. Póki co czekam na daslsze opinie i porady.

[whar]

Ja ze swej strony odradzam RJS-a. Miałem z nim do czynienia. Równie duży i toporny jak Dzik. Też humorzasty i ciężko palący. Fakt, silny i dość szybki więc dobry do transportu. Bardzo zawodny, choć elektroniczny zapłon. Moduły wymieniałem raz w roku, a nie są tanie.

[0rex0]

Chyba kolega ~vauxhall zaraził mnie tym Fortschritt E-930. Kupił bym taki sprzęt do pomocy w malutkim gospodarstwie rodziców. Głównie ze względu na dostępny osprzęt: Kosiarka, przetrząsaczo-grabiarka wirnikowa, zgrzebło łąkowe, pług obrotowy, wyorywacz do ziemniaków, obsypnik, przyczepa, glebogryzarka itp. Tylko wersja z trzema biegami do przodu i wstecznym. To by była rewolucja w gospodarstwie bo sporo czynności wykonuje się tam ręcznie ze względu na brak możliwości wjazdu ciągnikiem (pola na stokach, duże nachylenie). Jednak po przejrzeniu ofert z internetu dochodzę do wniosku, że nie ma tego tak dużo na rynku a już na pewno z takim osprzętem, który wymieniłem. Ceny też nie są zbyt niskie. Bliżej granicy niemieckiej jest tego więcej, ale kawał drogi tam jechać. No nic. Przeglądam dalej, dumam i czekam na kolejne opinie i porady, propozycję ciągniczków itp.

[dzik96]

Swojego czasu miałem MF-70 oraz Fortschritta E930, tyle, że Fortschritt był tylko u mnie do naprawy. Oba, moim zdaniem, bardzo udane projekty, z tym, że fortschritt bił na głowę i na szyję MF. Silnik Simsonka- prosty, małozawodny, oszczędny oraz łatwy dostęp do tanich części. Regulowany rozstaw kół oraz zapadki pełniące rolę mechanizmu różnicowego, czego nie posiada MF. Z tego co się dowiedziałem, to wersje E930 i E931.50 różnią się zastosowanymi zpłonami, gaźnikiem oraz biegiem wstecznym. Właśnie to przeczy temu co ja widziałem, bo w wersji E930 był właśnie zapłon elektroniczny oraz gaźnik BING, które miały być w E931.50:?
Oba ciągniczki bardzo małe, zwinne, ale niesamowicie powolne. Niemniej jednak mocy im nie brakowało. Mogę się pochwalić, że moja MF dała rady z pełną przyczepką 400kg oraz 4 workami ziemniaków.
Pomimo wszystkich ich zalet nie nadawają się one do orki. Są po prostu za lekkie na taką pracę. Wszystkie maszyny gaz i wio do przodu, a one tylko ryją w ziemii i kopią własny grób:)
Jak dobrze pamiętam, to MF-70 był najbardziej kłopotliwym ciągnikiem, z jakim miałem do czynienia. Cały układ paliwowy prod. czechosłowackiej był do kitu, bo cieknął i kranik i gaźnik. Pomimo tego, że iglica była ustawiona na najuboższą dawkę, to Mf paliła niemiłosiernie. Dodatkową sprawą było dobre ustawienie zapłonu, z czym miałem największe problemy. Chodzi o odpalanie. Niekiedy jak się pociągnęło sznurek rozruchu, to dostawał wstecznego zapłonu i wyrywał palce.
Jak coś to proponuję Fortschrittka, a MF-70 szczerze odradzam. Wiem co mówię. Tylko do orki odpowiednio dociążyć i powinien dać rady.
P.S. Fortschritt E931.51 chyba nie ma 3 biegów do przodu, tylko 2 oraz wsteczny.

[Mati1]

co do rjs-1 wszyscy mówią, że jest awaryjny
najlepiej: fortschritt i agria

chociaż to twoja decyzja... szkoda, że sprzedasz dzika:(... ja dzika bym zostawił, bo jest mocny:p

[0rex0]

Pewnie ~Mati1 radzisz z własnego doświadczenia? Jeśli interesujesz się rolnictwem albo ciągnikami czy maszynami to proponuję Ci więcej czytać na tym forum a mniej pisać. W ten sposób wiele się nauczysz i zostaniesz specjalistą. Taka jest kolej rzeczy... Co do zmiany ciągnika to jeśli się trafi dobra okazja na Fortschritta z osprzętem to pewnie go kupię na próbę. Póki co zostaje mi Dzik. Do kolejnej awarii... :/

[krypton]

Miałem RJS-1 przez 2 lata. Po zakupie zrobiłem kapitalkę (silnik, nowy gaźnik, skrzynia biegów i przede wszystkim piasty kół). Jako ciągówka jest dobra i mocna. Do prac polowych można go porównać z Dzikiem. Ciężarem i wielkością jest porównywalny do Dzika z tym że łatwiejszy w obsłudze ze względu na odśrodkowe sprzęgło. Jeżeli użytkujesz Dzika to RJSa nie brał bym pod uwagę bo to porównywalnie duży dwukołowiec. Co do awaryjności nie mogę nic złego powiedzieć jak Mati1 ( Muminki mówiły mu), bo ani razu mnie nie zawiódł, jednak nie mogę Ci go polecić jako ciągniczek zastępujący Dzika. Zdecydowanie za duży.
pozdrawiam

[matti1989a]

Wstawiam fotki dzika robionego przez mojego wuja posiada silnik od SHL. Jest prawie o połowę mniejszy od dzika przez co jest bardziej poręczny nadaje się na małe ogródki domowe bo nie potrzebuje tyle ,,przecza,, przez co można prawie dojechać do płotu. Ale też ma wady nie ma wstecznego biegu bo jest na grzechotkach tylko, że on potrafi nakręcić prawie w miejscu i ma małe koła przez co nie można obradlić ziemniaków ale da radę dopasować od kosa 16 " Ogólnie równając go z dzikiem to na małe obszary jest dużo lepszy ale na większych dzik do przegoni. Pali bardzo mało. Przedstawiam zdjęcia :

http://www.fotosik.pl/zdjecie/95e0009956314ae5

http://www.fotosik.pl/zdjecie/61c2a510f1f63eaa

http://www.fotosik.pl/zdjecie/bb99e3d81a68682c

http://www.fotosik.pl/zdjecie/fcc691cb645ca5f1

http://www.fotosik.pl/zdjecie/d555ad725b61ee6a

http://www.fotosik.pl/zdjecie/c4e42ab8734a26a9

http://www.fotosik.pl/zdjecie/d4a03f7804016e60

http://www.fotosik.pl/zdjecie/8658d3a49c5952d6

http://www.fotosik.pl/zdjecie/a86066dcb24e7fc5

http://www.fotosik.pl/zdjecie/473ad2160e91ccfc

[Mariuszczs]

Doprowadź dzika do stanu takiego żeby się nie psuł, popatrz moje posty - łatwo jest go stuningować do spalania poniżej litra na godzinę, lepszej kultury pracy i łatwości odpalania.

[matti1989a]

A mi już dzik działa problem był ze zapłonem. Ogólnie moim zdaniem Dzik musi mieć wszystko idealnie ustawione. Już nawet zabrałem swoją wsk i bawiłem się ze zapłonem i przerwą bynajmniej trochę w tą tamtą i paliła, jeździła. Dzik musi mieć wszystko jak w zegarku. Silnik mi robił wuja. Nie jeden stary motocykl zrobił, dziki do ogrodu z nich i wszystko działało a z nim miał problem powiedział, że już więcej tego silnika nie chce widzieć struł go. Ja czytałem czytałem i ustawiłem. Ale jakby miał komuś go polecić to temu co lubi takie rzeczy i ma czas żeby się z tym bawić .