Dawno się nic tu nie działo, bo na razie za wiele nie jest zrobione. Tj. zregenerowane są półosie zwolnic, mechanizm różnicowy przejrzany, wymyty, koło talerzowe zostaje, wałek ataku jest inny, ale tego samego rodzaju zazębienia, w nieco lepszym stanie i napawany oraz wyszlifowany. Tak, to jest prowizorka bo robione "z ręki", ale w takim kolekcjonerskim traktorku dopuszczalne - zwłaszcza przy kosztach i braku dostępności wałków nowych ataku do Dzika.
Nawiązałem też znajomość z Kubą, tokarzem, który podjął się zrobienia mi piast. Bo tamte były wywalone strasznie, a innych nie udało mi się znaleźć no i trzymało mnie to z robotą, bo miałem w planie do końca roku skrzynie mieć zamkniętą. Półosie będą przetoczone, nowe rowki, kliny no i piasty zrobione na nowo. Myślę, że fabrycznie nigdy tak nie było to dopracowane
A tu już jedna półoś po przetoczeniu