Dzik 21 - 1971
: 19 lut 2018, 12:23
Jak już pisałem w temacie o Dziku 2, trafił się kolejny egzemplarz - tym razem Dzik 21. Rocznik wg. tabliczki 1971. Zakupiony wczoraj od kolegi z naszego forum damian223311. Temat był dogadany i uśpiony od dłuższego czasu - Damian obiecał, że traktorek będzie czekał ile tylko będzie trzeba. A że jechaliśmy na weekend w odwiedziny również do naszego kolegi forumowego i klubowego - Sebrighta i Stokrotki - to w drodze powrotnej zaplanowaliśmy odbiór Dzikusa.
Udało nam się go na chwilę zapalić, ale jest za słaby żeby ruszyć, zalewa świece. Podejrzewam, że problem pogarsza się też przez nieszczelny kranik w głowicy. Jak Damian zapalił swojego Dzika - żebyśmy mogli z działki wyciągnąć do samochodu - to od razu słychać było inny, taki zdrowszy dźwięk. No i Dziczek dzielnie holował przyjaciel. Później przy załadunku sprawdziła się po raz kolejny wciągarka zrobiona na szybko wg mojego pomysłu - kilka lat temu kilka godzin przed wyjazdem po żniwiarkę do Mielca. Wówczas ok. 22 Przemo spawał mi to co wymyśliłem, a ok. pierwszej w nocy wyjeżdżaliśmy. No ale wracając do Dzikusa. Dla bezpieczeństwa maskę zdjęliśmy no i tak przyjechał z Rybnika Z małym kółkiem, bo naszym znajomym wracającym z Zakopanego zepsuł się samochód - zostawili go u rodziny, a my wróciliśmy się za Andrychów, żeby zabrać "rozbitków" na pokład.
Jest to model 21, z 1971 roku, ale silnik wygląda jeszcze na S261C. Zatem w przyszłości raczej zamienię te silniki, bo w Dziku 2 mam silnik 160.
Historia tego Dzika na forum zaczęła się od znalezienia go na złomie w Świerklanach
https://forum.retrotraktor.pl/viewthread ... rowstart=0
Jakoś tak mi się trafiło, że mam dwa "ślepe" Dziki Do tego 21 jak uda mi się go doprowadzić do jako takiej sprawności - to nie planuję na razie go remontować. Zatem założę mu dla lepszego wyglądu lampę. Natomiast wersja 2 będzie może niebawem wzięta na warsztat - silnik jest u Audiobasa. Dlatego na razie już lampy mu nie zakładałem
Udało nam się go na chwilę zapalić, ale jest za słaby żeby ruszyć, zalewa świece. Podejrzewam, że problem pogarsza się też przez nieszczelny kranik w głowicy. Jak Damian zapalił swojego Dzika - żebyśmy mogli z działki wyciągnąć do samochodu - to od razu słychać było inny, taki zdrowszy dźwięk. No i Dziczek dzielnie holował przyjaciel. Później przy załadunku sprawdziła się po raz kolejny wciągarka zrobiona na szybko wg mojego pomysłu - kilka lat temu kilka godzin przed wyjazdem po żniwiarkę do Mielca. Wówczas ok. 22 Przemo spawał mi to co wymyśliłem, a ok. pierwszej w nocy wyjeżdżaliśmy. No ale wracając do Dzikusa. Dla bezpieczeństwa maskę zdjęliśmy no i tak przyjechał z Rybnika Z małym kółkiem, bo naszym znajomym wracającym z Zakopanego zepsuł się samochód - zostawili go u rodziny, a my wróciliśmy się za Andrychów, żeby zabrać "rozbitków" na pokład.
Jest to model 21, z 1971 roku, ale silnik wygląda jeszcze na S261C. Zatem w przyszłości raczej zamienię te silniki, bo w Dziku 2 mam silnik 160.
Historia tego Dzika na forum zaczęła się od znalezienia go na złomie w Świerklanach
https://forum.retrotraktor.pl/viewthread ... rowstart=0
Jakoś tak mi się trafiło, że mam dwa "ślepe" Dziki Do tego 21 jak uda mi się go doprowadzić do jako takiej sprawności - to nie planuję na razie go remontować. Zatem założę mu dla lepszego wyglądu lampę. Natomiast wersja 2 będzie może niebawem wzięta na warsztat - silnik jest u Audiobasa. Dlatego na razie już lampy mu nie zakładałem