Fortschritt e-930/e-931 ogólnie

Wszystkie małe ciągniczki takie jak Ursus C-308, Dzik, Mrówka
Marku
Posty: 8
Rejestracja: 08 cze 2020, 12:28

Fortschritt e-930/e-931 ogólnie

Post autor: Marku »

Jest sobie taki wschodnioniemiecki produkt: Fortschritt e-930/e-931
Czy jest tu większe grono posiadaczy?
Maszyna często pojawia się na ogłoszeniach, nierzadko z bogatą listą akcesoriów.
Sam posiadam takie cudo, po regulacji u mechanika działa, Choć ma swoje humory, "pomysły producenta".
Chciałbym otworzyć temat wymiany informacji, patentów, doświadczeń.
KrzySz412
Posty: 1
Rejestracja: 17 maja 2020, 12:00
Lokalizacja: Kościeliska

Re: Fortschritt e-930/e-931 ogólnie

Post autor: KrzySz412 »

Pomocny wątek by powstał, również posiadam taki ciągniczek wraz z dużym zapleczem akcesorii. Nie raz by się przydało zaczerpnąć informacji innych użytkowników :D
Ursus c330, dzik 2 1967, fortschritt E930 1979
Hakal
Posty: 2
Rejestracja: 01 lip 2021, 14:18
Lokalizacja: Mazury

Re: Fortschritt e-930/e-931 ogólnie

Post autor: Hakal »

Również stałem się posiadaczem takiej maszyny. Obecnie jestem na etapie uruchomienia hamulców w przyczepce, które prawdopodobnie nigdy od nowości nie były zamontowane. Brakuje mi kątowników do mocowania szczęk, nr 6 na rysunku, może ktoś ma i mógłby je zwymiarować?
Poniżej link skąd pochodzi rysunek jakby ktoś szukał instrukcji.
https://archive.org/details/FrotschrittE931
Załączniki
Clipboard02.jpg
Fortschritt e930
Marku
Posty: 8
Rejestracja: 08 cze 2020, 12:28

Re: Fortschritt e-930/e-931 ogólnie

Post autor: Marku »

mała aktualizacja z użytkowania/walki z problemami
Niby to Niemiecka technologia, ale pomyślunek jakiś obcy, że o temperamencie nie wspomnę:)
do rzeczy:
dość długo - praktycznie od momentu zakupu 8 lat temu, miałem problem z odpalaniem, gazem, obrotami.
A że człowiek zielony to szukałem pomocy- jeden mechanik "pomógł" - zamienił gaźnik oryginalny na nowy "chiński" :(
(oryginalny stracony, trza było u takiego speca od Simsonów założyć nowy ale stary plus regulacja)
Ale jak trochę popracował - to znów cyrki.
Okazało, się że kranik paliwa też jest Chiński i działa "inaczej" niż w instrukcji. Jak paliwo spadło poniżej pewnego poziomu to go przerywało.
Ale dalej problemy z obrotami.
I tu winę widzę w tym "pomyślunku"
Gaz w nim jest typowo motorowy- kręcenie rączką ( przy okazji, to nie jest rączka od Simsona, ktoś wie z czego to to ?). O ile traktorek służy do koszenia, ciągnięcia przyczepki to się sprawdza, to przy "cięższych pracach" rolnych (glebogryzarka, pług) gdzie trzeba "pomóc"- popchnąć, przytrzymać - duża siła "reki" idzie na tą/tę rączkę do gazu. I zależnie od sytuacji- odruchowo się go dławi, rozkręca, w skrajnym przypadku "wyrywa linkę, etc.

i tu wchodzi duch Adama Słodowego: Aż prosi się by gaz był "ręczny, na jakiś osobny wihajster/dźwignia. Więc kupiłem taką "do polskich motocykli" (made in China). Trzeba było trochę dociąć - żeby dopasować "obwód pracy dźwigni" do długości linki z pancerza
Mocowanie- to otwór na "lusterko" w prawej rączce.
Całość działa-wygodnie można sobie ustawić "gaz" i skupić się tylko na "walce z maszyną" ;)
Kolejne na tapecie to "zmiana biegów" i może jakieś siedzenie
ODPOWIEDZ