jak to było rs-09

Czyli RS i inne
Awatar użytkownika
GMalec
Posty: 379
Rejestracja: 05 sty 2012, 22:13

jak to było rs-09

Post autor: GMalec »

Witam panowie jak to było z tymi rs-ami wiadomo przychodziły z ddr-u do polski do naszych pgr-ów, gdzies w ksiazce czytałem ze kupowano samego rsa a puzniej w miare zapotrzebowania dokupowano potrzebny sprzet. Czyli jezeli PGR potrzebował kosiarki listwowej w swoim parku maszynowym to wtedy dopiero zgłaszał u produceta potrzebe i dopiero mógł zakupic. Wiadomo ze do polski przychodziło tylko 20 maszyn ale produkowano 80 sztuk , co o tym sadzicie?
Wicher
Posty: 2077
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: jak to było rs-09

Post autor: Wicher »

A z RSami i maszynami do niego sprawa była o tyle trudna że te maszyny pasowały wyłącznie do niego, więc były drogie a sam ciągnik mało wydajny. Dlatego do RSów dokupowano głównie sprzęt do upraw międzyrzędowych, całą resztę można było załatwić naszymi maszynami i tak robiono, dlatego trudno u nas o osprzęt do rsa.
Sam w literaturze wyczytałem że RS jest mało wydajny właśnie przez to nabudowywanie na niego narzędzi, poza tym pracuje dobrze wyłącznie w rękach dobrego rolnika-mechanika stąd taka mała popularność sprzętu u nas.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
Awatar użytkownika
GMalec
Posty: 379
Rejestracja: 05 sty 2012, 22:13

RE: jak to było rs-09

Post autor: GMalec »

zawsze cos tam do rs-a mozna spotkac tura t150 , kosiarke e143 sam ja mam widziałem pake pielniki szczotki pod biłgorajem gosc ma siewnik saxonia. Niedaleko mnie mieszka gosc co ma 4 rs-09 i 1 empora na podzespołach rs sprzetu tez ma duzo. Mysle ze niektóren osprzet trafiał do naszego kraju wiadomo lata 50/60 tródno o wszystko a panstwowe gospodarstwa pierszenstwo do wszystkiego wiec co niektóre maszyny mieli mozliwosc zamawiac. Wydaje mi sie ze rs przyjezdzał do polski nagi posiadał tylko czesci motazowe i sprezarke ale niech ktos sie jescze wypowie moze sie myle?
eresik1996p
Posty: 70
Rejestracja: 23 gru 2011, 18:53

RE: jak to było rs-09

Post autor: eresik1996p »

Zgadzam się z kolegami-przedmówcami, RS-y przychodziły wyłącznie z podstawowym wyposażeniem i tylko w wersji z silnikami V2, a osprzętowanie było zamawiane(jak i części zamienne) przez zamówienia indywidualne, przy czym trzeba było podac:
-numer podwozia i silnika
-żądaną ilość sztuk
-numer części wg. katalogu
-dokładny adres z dworcem przeznaczenia
-żądany sposób przesyłki
itd.
Awatar użytkownika
GMalec
Posty: 379
Rejestracja: 05 sty 2012, 22:13

RE: jak to było rs-09

Post autor: GMalec »

no własnie do naszego kraju przychodziły z silnikiem 2 cylindrowym, wiadomo ze były i 4 cylindrowe jednostki 30 konne. Oczywiscie były 2 wersje rs-ów w naszym kraju a mianowicie pierwsza miała skrzynki akumulatorowe z tyłu i taka gruba belke , miała ta wersja mozliwosc przełozenia kierownicy na dróga strone i mozna było jechac w obie strony z kolei 2 wersja miała długa kolumne bez mozliwosci zamiany kierownicy na 2 strone na błotnikach miał skrzyneczki narzedziowe a skrzynki akumulatorowe z przodu pełniły role podłogi (podestu) a takze miał inne mocowanie układu 3 punktowego.
eresik1996p
Posty: 70
Rejestracja: 23 gru 2011, 18:53

RE: jak to było rs-09

Post autor: eresik1996p »

tak kolego, RS-y z silnikami V4 szły wyłącznie na rynek niemiecki, ja osobiście posiadam pierwsza wersję z belką, skrzynkami z tyłu i możliwością przełożenia kolumny i siedzenia
Awatar użytkownika
GMalec
Posty: 379
Rejestracja: 05 sty 2012, 22:13

RE: jak to było rs-09

Post autor: GMalec »

ja mam obie wersje i z silnikiem 2 cyl i 4 cyl i z mozliwoscia przełozenia i bez . Dosyc ciekawa ta konstrukcja, tyle ze jak pisał Wicher maszyny produkowane do RS-a nie nadajasie do ciagnika uniwersalnego. Mam schemat instalacji elektrycznej musze podesłac do administratora zeby umiescił na stronce mysle ze kazdemu kto ma rs-ka sie przyda:p
eresik1996p
Posty: 70
Rejestracja: 23 gru 2011, 18:53

RE: jak to było rs-09

Post autor: eresik1996p »

niektóre można było ,,od biedy'' dopasować, ale to tylko wyłącznie te zapinane do podnośnika z tyłu.
bergman31
Posty: 1248
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

RE: jak to było rs-09

Post autor: bergman31 »

Mój ojciec posiadał na przełomie lat 80-90tych RSa z silnikiem V2. Kupiony był jako złom użytkowy z PGRu. Była to wersja z skrzynkami akumulatorowymi, których pokrywy tworzyły podłogę, a kierownicy nie można było przekładać. Skrzynki narzędziowe miał na obu błotnikach. Do dziś pamiętam, że z prawej strony obudowy skrzyni biegów, poniżej skrzynki akumulatorowej była umieszczona tabliczka w języku polskim z schematem sterowania WOMem przednim i tylnym. Ten RS miał z tyłu wysoko zamontowany stopień ułatwiający wsiadanie na stanowisko operatora i dodatkowo uchylny stopień zamocowany nad zbiornikiem paliwa. Pamiętam, że po awarii tarczy sprzęgłowej (urwane łapki) na początku lat 90tych zamontowano tarczę sprzęgłową od Wartburga.
Ojciec opowiadał, że w pobliskim PGRze RS pracował z pielnikiem do buraków i obsypnikiem do ziemniaków. U nas wykonywał prace typowo polowe i transportowe. Do orki pasowały tylko pługi starego typu z nisko położoną ramą.
Awatar użytkownika
GMalec
Posty: 379
Rejestracja: 05 sty 2012, 22:13

RE: jak to było rs-09

Post autor: GMalec »

Tak to bylo rs-y w warszawskim przedsiebiorstwie komunalnym byly uzywane do ok 1993r to i tak dlugo wiem ze glowny magazn z czesciami do rs-ow znajdowal sie w Glogowie malopolskim likwidowano go ok 1996r wiem bo znajomy kupowal tam czesci i do dzisiaj ma nowy blok. Kiedys ojciec mi opowiadal jak byl maly mial ok 10-12 lat i mieszkal w PGRze i pamieta jak przwiezli 2 nowka rski piekne czasy
krakerss
Posty: 203
Rejestracja: 17 sie 2008, 19:21

RE: jak to było rs-09

Post autor: krakerss »

Witam
U mnie w PGR w Modliszewicach powiat Konecki woj. Świętokrzyskie pracowały dwa RS 09. Jednym z nich jeździł mój sąsiad który z łzą w oku opowiada o nim co to nie było na tamte czasy. Na pewno pracowały w saxonach na przedniej belce, opielacze, obsypniki w ziemniakach brukwi burakach, rzepie. Największym zadaniem były opryski wielki prześwit i duży zasobnik zabierał na siebie coś koło 800 na belkę i 400 na TUZ myślę że do dziś to dobry wynik. Z żalem swojego sprzedałem i jak sąsiad jak widzę czy słyszę to łza w oku.... Jak do międzyrzędzi znam gospodarstwa po 150 h gdzie pracują do dziś. Najlepsze jest to że ludzie darzą ich wielkim uznaniem mając świadomość bardzo dobrego wykonania użyteczności a przede wszystkim braku alternatywy. ( Zimują w garażach na pinkach do wiosny.
Pozdrawiam użytkowników RS 09.
Awatar użytkownika
GMalec
Posty: 379
Rejestracja: 05 sty 2012, 22:13

RE: jak to było rs-09

Post autor: GMalec »

ja ostatnio kupiłem od jednego faceta rs-ka za 600 zł całego kompletnego miał isc na zyletki bo stał pod chmurka ze 15 lat rdza złapała tłoki ale na czesci moze byc. Gosc miał 3 szt jednego zostawił sobie ma do niego ładowacz saksonie kosiarke i kopaczke
eresik1996p
Posty: 70
Rejestracja: 23 gru 2011, 18:53

RE: jak to było rs-09

Post autor: eresik1996p »

taki to ma fart :P
Awatar użytkownika
GMalec
Posty: 379
Rejestracja: 05 sty 2012, 22:13

RE: jak to było rs-09

Post autor: GMalec »

no chyba za taka cene nikt nie kupił jeszcze rs-ka i to w tych czasach a teraz chetnie kupie cylindry do rsa prosze o wiadomosc jakby kto miał
Tajfun
Posty: 81
Rejestracja: 17 kwie 2012, 21:41

RE: jak to było rs-09

Post autor: Tajfun »

Witam.
Jeżeli chodzi o osprzęt do Rsa to dokładnie pamiętam jak jednostka lasów państwowych otrzymała nowego Rsa o do niego sporo maszyn do upraw szkółkarskich.
Pamiętam ze było to:
Siewnik do nawozów zaczepiany z przodu, siewnik do tyłu, chyba ze trzy wieloraki,pług, kultywator.podcinacze korzeni,kosiarka, obsypnik,skrzynia ładunkowa, jeszcze były inne maszyny ale już nie pamiętam.
Pamiętam że mówiono że te narzędzia więcej kosztowały jak ten traktorek.


Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
JJ 82
Posty: 20
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:14

RE: jak to było rs-09

Post autor: JJ 82 »

eresik1996p napisał/a:
Zgadzam się z kolegami-przedmówcami, RS-y przychodziły wyłącznie z podstawowym wyposażeniem i tylko w wersji z silnikami V2, a osprzętowanie było zamawiane(jak i części zamienne) przez zamówienia indywidualne, przy czym trzeba było podac:
-numer podwozia i silnika
-żądaną ilość sztuk
-numer części wg. katalogu
-dokładny adres z dworcem przeznaczenia
-żądany sposób przesyłki
itd.
Ciekawe czasy to były *yes*. Ale to chyba przez to że czas wolniej płynął. Dziś w każdym większym miasteczku jest parę sklepów pełnych części do maszyn *comfort*.
siwy
Posty: 22
Rejestracja: 11 lut 2014, 21:07

RE: jak to było rs-09

Post autor: siwy »

GMalec napisał/a:
ja ostatnio kupiłem od jednego faceta rs-ka za 600 zł całego kompletnego miał isc na zyletki bo stał pod chmurka ze 15 lat rdza złapała tłoki ale na czesci moze byc. Gosc miał 3 szt jednego zostawił sobie ma do niego ładowacz saksonie kosiarke i kopaczke



ja kupiłem rs-a za tysia silnik pracuje troche wycieków i sprzeglo rozsypane
Awatar użytkownika
GMalec
Posty: 379
Rejestracja: 05 sty 2012, 22:13

RE: jak to było rs-09

Post autor: GMalec »

mam całe kompletne sprzegło a nawt 2 docisk i nowe tarcze sprzegła
ODPOWIEDZ