Historia waszego Gospodarstwa

Wszystko co dotyczy czasów minionych, wspomnienia itp.
bardzomalorolny
Posty: 16
Rejestracja: 12 mar 2012, 20:10

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: bardzomalorolny »

To może ja też opiszę historię swojego.
Mój pradziadek miał 5 ha, z czego 2 ha dał swojej córce, a mojej babci. Po ślubie moi dziadkowie wybudowali dom i stajnie ze stodołą. Chowali przeważnie konia i krowę. W 1992 r dziadek kupił ciągnik i trochę nimi handlował. Do swojej śmierci w 2005 r. Krowę i konia dziadek sprzedał jeszcze w 2001 r, bo ja byłem mały,a rodzice do pracy chodzili i nie mieli czasu, a dziadek nie miał zdrowia i chował tylko kozy, króliki, świnie i kury. Gdy dziadziu umarł, przez około 2 lata chowaliśmy to co zostało po dziadziu, a w 2007 r kupiłem sobie kucyka. Jednak on był darmozjadem i w 2010 sprzedałem i kupiliśmy krowę, którą mamy do tej pory. Mam oczywiście kozę, króli, kury i przez lato chowam owce. Moim marzeniem, które może się niedługo spełni jest koń roboczy (zimnokrwisty) i kombajn claas columbus. Maszyny posiadam stosunkowo młode jak na retrotraktor, ale stare też lubię. Mianowicie posiadam: ursusa c330 z 86 r, władymirca z 86 r ( któryś z nich jest do sprzedania) kosiarka rotacyjna z 2002 r, przewracarko zgrabiarka taśmowa z 1992 r, glebogryzarka 1979 r, pług z 1987 r, sadzarka 1997 r, kopaczka 1968 r, przewracarka konna 1965 r. I kilka drobniejszych maszyn konnych. W planach można powiedzieć na najbliższe dni jest ładowacz stacjonarny. A w dalszych planach powiększenie areału do 5 ha i chów 3 krów mlecznych i konia. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
JJ 82
Posty: 20
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:14

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: JJ 82 »

Witam i pozdrawiam wszystkich użytkowników Forum.

Po dłuższej biernej obserwacji tej strony postanowiłem sie zarejestrować, nie znalazłem osobnego tematu do powitań więc pozwoliłem sobie to zrobić tutaj :p.
Ale przejdę do sedna tematu bo jeszcze na początku dostane ostrzeżenie za off topic *flower* .

Historia mojego gospodarstwa ...
W 1945r. moja prababka (już wtedy wdowa) wraz z moją babcią przybywają z falą repatriantów do miejscowości w której mieszkam. W związku z reformą rolną dostają 5 ha ziemi oraz dom i zabudowania gospodarcze. Ciekawostką jest, że przesiedleńcy mieli możliwość wyboru domu w którym zamieszkają z ogólnej puli "wolnych" domów we wiosce. Inną ciekawostką jest fakt, że w momencie przejęcia gospodarstwa, dom byl wciąż zamieszkany przez dwoje Niemców (matka ze synem w średnim wieku).
W 1946r. roku moja babcia wychodzi za mąż, prowadzą z moim dziadkiem razem gospodarstwo. Jako siła pociągowa koń, w stajni krowy, w chlewie świnie, drób, grunty orne, łąki, ogród i poniemiecki sad. W 1954r. dziadek podejmuje pracę w zakładach chemicznych, niedługo później na fali odwilży moja prababka wstępuje do RSP a całe pole staje się jej wkładem członkowskim. Przez całe lata 60-te dziadek dzierżawi 4 ha od swojego kolegi, w sposobach gospodarowania trochę się zmienia, dziadkowie kupili do spółki z sąsiadami maszynę do młócenia. Coraz częściej pojawia się na polu wynajmowany z RSP do najcięższych prac traktor.
Około 1973r. moja prababka przechodzi na emeryturę, jej pole zostaje jednak dalej jako dzierżawa w RSP. W 1976r. roku moja mama wychodzi za mąż, już wtedy mój ojciec razem z braćmi prowadzą wspólne gospodarstwo w miejscowości z której pochodzi. W 1979r. umiera mój dziadek, nie spełnił swojego marzenia wybudowania dużej szklarni i uprawy warzyw. Elementy tej szklarni walały się potem jeszcze długie lata po obejściu. Moja babcia oddaje dzierżawione dotychczas przez dziadków 4 ha, likwiduje też krowy i przechodzi na rentę.
Na początku lat 80-tych mój tato oraz jego dwóch braci dzielą się dotychczas wspólnie uprawianą ziemią. Mojemu ojcu przypada 6 ha, w tym samym czasie moja mama zabiera z RSP 4 ha mojej prababki, których staje się właścicielką. Tato kupuje od wujka traktor C 4011, zakupuje też przyczepę D-35 i maszyny. Całe lata 80-te są raczej dobre, na tamte czasy 10 ha to było już spore gospodarstwo. Wraz z nadejściem roku 1991r. moi rodzice popadają w tarapaty. Ojciec sprzedaje swoją ziemię, wkrótce sprzedaje równierz traktor i maszyny. Pole schodzi na dalszy plan, pozostaje tylko 4 ha od mamy. Rodzice próbują jeszcze parę sezonów je uprawiać, ale ostatecznie wydzierżawiają ziemię. Pojawiają się chętni na zakup ziemii, ale nie zostaje ona ostatecznie sprzedana. Nie ma jednak za bardzo pomysłu co z polem dalej robić.
W 2009 roku udaje mi się kupić okazyjnie Ursusa C 360. W tym samym roku odbieramy pole mamy z dzierżawy, mój brat bierze z tego 1 ha łąki. Zakupuję maszyny do traktora. W 2010 kupuję 2 ha, jest już 5 ha, gospodarstwo pomału się odradza. W 2011 zakupuję 0.5 ha i przyczepę D-47 a w 2012 roku kolejne 1.5 ha. W tym samym roku moja mama przepisuje na mnie dom i pole, staję się kolejnym gospodarzem na ziemii, która jest w mojej rodzinie nieprzerwanie od 1945. Na dzień dzisiejszy posiadam 7 ha pola, ciężko było zaczynać od nowa to wszystko, gdzie się rąk nie włoży to ciągle czegoś jest za mało. W planach mamy z moją narzeczoną dalszy zakup ziemii i rozwój naszego gospodarstwa.

Dziękuję wszystkich, którzy zadali sobie trud przeczytania mojego pierwszego, bardzo długiego posta oraz liczę na ciepłe przyjęcie na Forum ;).
bossmann
Posty: 2158
Rejestracja: 22 paź 2011, 17:59

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: bossmann »

Witaj. Fajna historia. A skąd przyszli pradziadkowie ?
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2568
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: damber »

Witam serdecznie nowego forumowicza. Bardzo ciekawa historia. Twój dziadek z pewnością był by z Ciebie dumny, że zechciałeś odbudować gospodarstwo. Życzę dużo sukcesów w dalszym rozwoju gospodarstwa i pozdrawiam *tup*
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
JJ 82
Posty: 20
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:14

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: JJ 82 »

bossmann napisał/a:
Witaj. Fajna historia. A skąd przyszli pradziadkowie ?
Prababka przybyła na Ziemie Odzyskane z Buska, to jest jakieś 50 km od Lwowa, miała 37 lat. Pradziadek już wtedy nie żył, moja babcia liczyła 17 lat. Miały ze sobą rzeczy osobiste i krowę, identycznie jak rodzina Pawlaków w filmie "Sami swoi" *yes*.
damber napisał/a:
Witam serdecznie nowego forumowicza. Bardzo ciekawa historia. Twój dziadek z pewnością był by z Ciebie dumny, że zechciałeś odbudować gospodarstwo. Życzę dużo sukcesów w dalszym rozwoju gospodarstwa i pozdrawiam *tup*
Dziękuję i również pozdrawiam.
Gdyby żyła moja babcia znalłbym o wiele więcej szczegółów. Narazie udaje się powiększać areał, jestem prawie na poziomie mojego ojca z lat 80-tych *flower*.
Awatar użytkownika
Mars
Posty: 790
Rejestracja: 26 lip 2013, 16:25

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: Mars »

Wspaniała historia, czytało się z zapartym tchem. Może i ja kiedyś opisze swoją ;) A tak na razie, to "jesteśmy sąsiadami - moja rodzina pochodzi ze Lwowa ;)
Awatar użytkownika
JJ 82
Posty: 20
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:14

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: JJ 82 »

Ze Lwowa pochodził mój dziadek, widać nasi przodkowie musieli przybyć z tą samą falą przesiedleńców. Łatwo to zauważyć, bo ludność z okolic Lwowa zasiliła głównie tereny południowe Ziem Odzyskanych.
Awatar użytkownika
Albercik
Posty: 465
Rejestracja: 27 wrz 2012, 21:14

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: Albercik »

@JJ 82 - Ciekawa historia i poodba mi sie to że tak dalko ją znasz, od 45 roku :)

Żyzne zmienię wkoło Ciebie są ?
Awatar użytkownika
JJ 82
Posty: 20
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:14

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: JJ 82 »

Historię znam dzięki mojej ś.p. babci, dużo opowiedziała mi też moja mama. W moich stronach (tzw. Płaskowyż Głubczycki) ziemie są dosyć dobre, głównie klasy IIIa, IIIb, IV. Takie warunki glebowe powodują że rolnictwo ma się dobrze :).
Czeslaw
Posty: 151
Rejestracja: 13 wrz 2011, 23:10

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: Czeslaw »

JJ82 brawo za utrzymanie gospodararstwa!
Panowie, wszyscy : Polska ziemia w polskich rękach!
Niech nikt nie da się skusić na nędzne srebrniki.
Wszystko można stworzyć czy wyprodukować tylko nie ziemię.
Ziemia to nasza matka która co roku rodzi plon , karmi nas.
Jak ją sprzedamy zostaniemy parobkami we własnej Ojczyżnie.
Też mam 0,5 ha ziemi i chcę powiększyć areał a nigdy sprzedać .
Wicher
Posty: 2077
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: Wicher »

Jj82, takich ludzi nam potrzeba!
Niedługo rolnik będzie jedynym wolnym człowiekiem w tym kraju...
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
Awatar użytkownika
JJ 82
Posty: 20
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:14

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: JJ 82 »

Bez przesady, nie kreuję się przez to na jakiegoś bohatera *yes*. Ale racja że mało kto idzie dziś w stronę rolnictwa, tym bardziej przy cenach ziemi sięgającej już 30 tys. za ha w moich okolicach *no*.
Jednak temat jest o histori gospodarstw, piszcie ludzie jak to było w waszych rodzinach :).
Wicher
Posty: 2077
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: Wicher »

Jest, nie jest, dla mnie każdy młody który przedkłada ciężką pracę na polskiej ziemi nad wątpliwą karierę (której szczytem będzie praca dla Niemca albo Anglika) to dla mnie bohater.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
Awatar użytkownika
JJ 82
Posty: 20
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:14

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: JJ 82 »

I tu doszliśmy do sedna sprawy, bo razem z moją narzeczoną pracujemy równierz w Holandii. Dzięki temu mamy możliwość rozwoju gospodarstwa bez złotówki kredytu. Trudno sobie to wyobrazić, ale mamy pracę za granicą i gospodarstwo oraz remont domu w Polsce. Możecie wierzyć lub nie, ale w roku mamy wolnych raptem parę dni... Jeszcze chwilkę chcemy tak pociągnąć, ale nie wyobrażam sobie życia na stałe poza Polską. A na Zachodzie jesteśmy prostymi wyrobnikami, nie wierzcie nikomu kto twierdzi że robi tam karierę *dull*.
Wicher
Posty: 2077
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: Wicher »

Ale im więcej tam wytrzymacie tym lepiej wam będzie wracać...
A i u nas już się na kraj nie pracuje tylko na obcych, rzemieślnik tego nie widzi, ale fabryki, banki, markety to wszystko obce. Tylko rolnik to osoba która swoją pracą wpływa na rozwój tego kraju.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
bardzomalorolny
Posty: 16
Rejestracja: 12 mar 2012, 20:10

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: bardzomalorolny »

Fajne historie macie, chyba pierwowzór Samych Swoich :)

A jeśli pozwolicie to uzupełnię jeszcze swoje wypociny, skąd wogóle pradziadek miał to gospodarstwo.
Więc tak prapradziadek po powrocie z Ameryki (w celu zarobienia pieniędzy, pochodził z Zakopanego, a wtedy w górach było biednie) w 1917r kupił tzw pola dworskie wraz z zabudowaniami, łącznie 5ha. Chował 2 krowy, konia i owce. Prapradziadek miał 3 synów, w tym mojego pradziadka. Mojemu prapradziadkowi przypadł dom i 1,5ha. Po ślubie pradziadka w 1930r jego żona dostała w posagu 2,5ha, a że to było prawie po sąsiedzku to nie miał daleko. W pierwszej połowie lat 30 umierają rodzice pradziadka oraz w 1937r żona. Po roku pradziadek żeni się drugi raz i znów żona wnosi 1,5ha pola. po wojnie następują najlepsze lata dla gospodarstwa. Pradziadek chowa 4 krowy, 2 konie i świnie. Wszystek sprzęt konny posiada. W 1960r syn pradziadka (wujek) żeni się i dostaje od ojca 1,5ha, a 1968r moja babcia wychodzi za mąż i również dostaje 1,5ha. W 1972r siostra babci również wychodzi za mąż i dostaje zabudowania i 2,5ha pola. W 1980r umiera pradziadek w wieku 75 lat, prababcia dożyła 97 lat i zmarła w 2006r. Każde z dzieci prowadzi swoje gospodarstwo. Wujek do 2007r, czyli do śmierci, ciocia do 2009r, a my aktualnie i ciągle powiększamy. Już mamy z dzierżawie od ciotki 2,5ha. Ale to już jest nowa historia, którą wyżej opisałem.
Awatar użytkownika
JJ 82
Posty: 20
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:14

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: JJ 82 »

A i u nas już się na kraj nie pracuje tylko na obcych, rzemieślnik tego nie widzi, ale fabryki, banki, markety to wszystko obce. Tylko rolnik to osoba która swoją pracą wpływa na rozwój tego kraju.
To racja, w Polsce już tylko rolnictwo i lasy są polskie...


Fajne historie macie, chyba pierwowzór Samych Swoich
"Sami swoi" to komedia ale opowiada o prawdziwych wydażeniach.

Ja historię swojego gospodarstwa znam od 1945r, w tym roku przybyli w te strony Polacy. Wcześniej wiem że w domu mieszkała stara Niemka ze synem ok. 50 lat. Moja prababka i babcia mieszkały jakiś czas razem z nimi pod jednym dachem, staruszka zmarła gdzieś z początkiem 1946r. a jej syn wyjechał do Niemiec i słuch po nim zaginął.
Z wcześniejszych dziejów wiem tylko tyle, że moim pradziadkom w miarę dobrze wiodło się w Busku, babcia zawsze mówiła że biedy w domu nie było, a sam dom był murowany, co nie było standartem w owych czasac w Polsce. Nie wiem ile mieli tam ziemi, z całego "starego" dobytku została im się krowa po wojnie, którą zawędrowała z nimi na Ziemie Odzyskane.
Muran001
Posty: 316
Rejestracja: 31 gru 2011, 12:23

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: Muran001 »

JJ 82, ciekawa historia waszego gospodarstwa :p

Może spełnisz marzenie Twojego dziadka o budowie szklarni i uprawie warzyw?
Dokupiłeś jakieś inne maszyny oprócz C-360 i przyczepy D-47?
Czy zostały jeszcze jakieś maszyny z okresu, kiedy Twój tata gospodarzył?
bardzomalorolny
Posty: 16
Rejestracja: 12 mar 2012, 20:10

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: bardzomalorolny »

Ale właściwie to wracając do samych przesiedleńców. Teraz to fajnie wspominać, że się ma taką historię przodków, ale ludzie przeżyli jakby nie patrzyć dramat. Musieli porzucić swoje domy i pola. Ja bym tak nie chciał, choćby mi ktoś dał willę lub pałac.
Awatar użytkownika
JJ 82
Posty: 20
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:14

RE: Historia waszego Gospodarstwa

Post autor: JJ 82 »

O szklarni nie myślę, nastawiam się raczej na zboża, ale kto wie ...
Do mojej C 360 a raczej składaka C 4011/C 360 oprócz przyczepy mam dwa pługi, w tym jeden obrotowy, agregat, opryskiwacz, rozsiewacz nawozu, siewnik zbożowy i brony. Prawie wszystko co potrzebne do pracy na roli. Po maszynach mojego ojca zostały się tylko brony.
Historia przesiedleńców to był rzeczywiście dramat, musieli opuścić w krótkim czasie wszytko co mieli do tej pory i jechać w nieznane. Po przesiedleniu ludzie nie wierzyli że tam zostaną, uważali z początku że sytuacja jest tymczasowa, bo Niemcy nie podarują tak łatwo...
Często jednak ludzie na tym zyskiwali, na Wschodzie domy bywały drewniane a poletka malutkie, tymczasem na Ziemiach Odzyskanych nadania miały po 5 ha a domy były murowane. Gwoli ścisłości, jak oglądam stare zdjęcia mojej miejscowości, to mogę zaryzykować, że 80% tych domów (w większości przypadków postawionych na początku XX wieku) stoi do dziś zamieszkiwane przez kolejne pokolenia.
O wiele gorzej na tym wyszedł ojciec mojej babci ze strony taty, przed wojną miał na Wołyniu 25 ha i został uznany po 1939r. przez Sowietów za obszarnika. Cała rodzina została zesłana na Syberię, przeżyła tylko moja babcia i jej brat...
Lata 40-ste to był ogólnie bardzo ciekawy okres w historii Ziem Odzyskanych :).
ODPOWIEDZ