Witam. Mam problem z moim traktorkiem. Nie pytajcie jak do tego doszło, ale przed zimą woda została tylko wybrana ze zbiornika zamiast wylana przez kranik spustowy. Wczoraj chciałem go odpalić po raz pierwszy w roku. Zacząłem wlewać wodę- dużo nie trzeba było i mi ją "wywaliło" razem z olejem przez wlew oleju z przodu:(. Nie znam się na tym bo mam ten traktorek dopiero od 2 lat i nic przy nim dotychczas nie robiłem (używany kilka razy w roku). Z boku na silniku widać napis S231.11.0... W internecie znalazłem że to silnik 12. Ale pewnie coś musiało pęknąć z powodu tej wody. Może głowica? Poradźcie co zrobić i w jakiej kolejności żeby go sprawdzić w miarę samodzielnie. Mógłbym np odkręcić głowicę i zobaczyć czy cała.
Pęknięta głowica?
- Jacek ze Skansena
- Posty: 2797
- Rejestracja: 17 paź 2006, 11:22
RE: Pęknięta głowica?
Robi jeśli mogę coś podpowiedzieć to możesz go rozkręcić i zacznij od głowicy. Spuść olej i sprawdź gdzie się da okiem a potem lej wodę w kanał wodny i patrz gdzie leci.
RE: Pęknięta głowica?
Witam
Konstrukcja silnika i głowicy daje możliwość uszkodzenia jej czystym przypadkiem nawet po spuszczeniu wody. Wystarczy tylko pozostawić silnik czy tak jak w tym przypadku sama na nierównym a cześć wody zostanie w głowicy czy bloku. Kto rozbierał ten wie. Bolączką nie jest mróz ale postępująca w tych miejscach korozja. Często zdarzało mi się kupić nowe silniki które będąc zalane raz czy dwa cieczą miały skorodowane broki ( te w głowicy). Zalecam spojrzeć pod dekiel klawiatury. Nie koniecznie musiała pęknąć głowica może to brok. Pozdrawiam
Konstrukcja silnika i głowicy daje możliwość uszkodzenia jej czystym przypadkiem nawet po spuszczeniu wody. Wystarczy tylko pozostawić silnik czy tak jak w tym przypadku sama na nierównym a cześć wody zostanie w głowicy czy bloku. Kto rozbierał ten wie. Bolączką nie jest mróz ale postępująca w tych miejscach korozja. Często zdarzało mi się kupić nowe silniki które będąc zalane raz czy dwa cieczą miały skorodowane broki ( te w głowicy). Zalecam spojrzeć pod dekiel klawiatury. Nie koniecznie musiała pęknąć głowica może to brok. Pozdrawiam
RE: Pęknięta głowica?
To na 90% 1 HC 102 (15 km) potrzebne by było zdjęcie od strony koła zamachowego. Ściągnij pokrywę zaworów - tam gdzie jest odprężnik i wlew oleju, odkręć klawiaturę (nakrętka m12) sprawdź czy zaślepka jest cała, wlewając wodę do zbiornika, jak wibije ci zaślepka to możesz się cieszyć, wystarczy kupić nową i wymienić. Jeżeli nie to ściągaj głowicę, wlej wody do głowicy i sprawdź czy będzie lało gdzieś (musisz ją położyć zaworami do dołu, nalać wody w kanały i czekać. Jeżeli wyleci to możesz się jeszcze cieszyć, jeżeli jednak nie będzie tutaj pęknięcia to znaczy, że albo pękł cylindre, oringi i woda wylatuje sobie gdzieś tamtędy, bądź pękł blok.
Zestaw naprawczy pasuje od Ursusa C-330, żeby sprawdzić, czy to cylinder czy blok możesz zakręcić (nie odkręcać głowicy), nalać wody i patrzeć którędy to cieknie, ale ciężko będzie z założonym wałem - mało miejsca w przestrzeni korbowej;)
Zestaw naprawczy pasuje od Ursusa C-330, żeby sprawdzić, czy to cylinder czy blok możesz zakręcić (nie odkręcać głowicy), nalać wody i patrzeć którędy to cieknie, ale ciężko będzie z założonym wałem - mało miejsca w przestrzeni korbowej;)
- Deleted_User
- Posty: 2797
- Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
RE: Pęknięta głowica?
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Daliście mi cień nadziei;) Nie wiedziałem, że to 15. Załączam dodatkowe foto koła. Myślę, że teraz to spuszczę olej, zakręcę korbą dla pewności może się coś pokaże. Jeśli nie to ściągam pokrywę zaworów. Będę patrzył za tą zaślepką i znów za wodą. Nie chciałbym odkręcać tej klawiatury bo później nie będę wiedział jak ją ustawić. Znalazłem przykładowe foto w sieci. Może wiecie czy da radę odkręcić tą klawiaturę razem z głowicą? Tzn. tylko te 4 duże śruby(fot1), plus przewody od wtrysku, komin i filter? Wtedy mógłbym zatkać otwory chłodzenia i patrzyć czy ta woda nie pójdzie tymi olejowymi (fot 2). Chciałbym się przygotować dobrze do tej operacji;) (najszybciej w czwartek).