S-231 docieranie i opiłki mosiądzu

Wszystko o stacjonarnych silnikach rolniczych
Przemek
Posty: 6
Rejestracja: 12 gru 2013, 10:12

S-231 docieranie i opiłki mosiądzu

Post autor: Przemek »

Szanowni Koledzy,

Przeszukałem forum, ale nie znalazłem informacji o Waszych doświadczeniach po remoncie głównym silnika. Mam silnik Andoria S-231, został zrobiony remont totalny, wszystkie elementy, które można było wymienić na nowe zostały wymienione, wymiana tulei, panewek w profesjonalnym warsztacie. Po zalaniu olejem (Superol CC) po 2-3 godzinach zmieniłem olej, w oleju widać było mieniące się mikrodrobinki mosiądzu, po kolejnych 2 godzinach pracy na nowym oleju też są obecne ale jest ich znacznie mnie. Czy to jest normalne? Jak i jak długo docieraliście swoje silniki po głównym remoncie?

Serdeczne dzięki za informacje.
Przemek
Awatar użytkownika
oman7
Posty: 787
Rejestracja: 27 lut 2010, 23:01

RE: S-231 docieranie i opiłki mosiądzu

Post autor: oman7 »

Jeżeli te opiłki są mikroskopijne i jak weźmiesz je na palec to ich nie czujesz to dobrze.Gorzej by było gdybyś je czuł podczas pocierania miedzy palcami.Z resztą piszesz że podczas drugiej wymiany było ich znacznie mniej czyli części które wymieniałeś są już spasowane ze sobą.
Podczas docierania staraj się nie przegrzewać za mocno silnika pracuj nim spokojnie a długość pracy zwiększaj stopniowo.
Przemek
Posty: 6
Rejestracja: 12 gru 2013, 10:12

RE: S-231 docieranie i opiłki mosiądzu

Post autor: Przemek »

Dzięki wielkie za informacje. Drobinki są zupełnie niewyczuwalne, a wręcz niewidoczne, dopiero pod lampą coś widać. Silnik zaraz po remoncie był już zamontowany w moim samie i woda w czasie testów nigdy się nie zagotowała, więc chyba wszystko ok.
Ile godzin należy silnik docierać?

Przemek
Awatar użytkownika
oman7
Posty: 787
Rejestracja: 27 lut 2010, 23:01

RE: S-231 docieranie i opiłki mosiądzu

Post autor: oman7 »

Docieranie trwa około 20-30godzin.
papaj
Posty: 9
Rejestracja: 07 gru 2013, 23:16

RE: S-231 docieranie i opiłki mosiądzu

Post autor: papaj »

witam
ja docierałem swojego es 15 przez 24 godziny chodził sobie spokojnie , nie ingerowałem w jego prace. dopiero póżniej dawkowałem mu obciążenie w miarę możliwości. moim zdaniem ważna jest cierpliwość nic na siłę , wtedy silnik ładnie pacuje
ODPOWIEDZ