Silnik S60 -nagly brak KOMPRESJI

Wszystko o stacjonarnych silnikach rolniczych
rafalpucel
Posty: 2
Rejestracja: 05 wrz 2014, 19:41

Silnik S60 -nagly brak KOMPRESJI

Post autor: rafalpucel »

Witam, posiadam w ciągniku SAM stary silnik S60, jest to wersja z lat chyba 60-tych z zebrowanym aluminiowym zbiornikiem na wode. SAM zostal mi po ojcu. Palił zawsze od obrotu, nie wazne czy zimno czy ciepło. Jedynym mankamentem byly wycieki oleju przy oskach kół zamachowych, oraz metaliczne stukanie wzmagajace sie wraz ze zwiekszeniem obrotow. Mimo wyzej wymienionych bolaczek zapalał od obrotu. Problem sie teraz mi zrobil, bo moze faktycznie ja troche zaniedbalem, mianowicie nie odpalalem go z 5 miesiecy (stał jednak w suchutkiej stodole) dzisiaj podszedlem zeby go przepalic i SZOK - zupełny brak kompresji. Krece korba - puszczam odpreznik i NIC. Co moze byc przyczyną? zupełny brak kompresji. Nawet z popekanymi pierscieniami powinno trochce blodowac obrot?
Co szanowni Koledzy na to? Od czego waszym zdaniem rozpoczac diagnoze?
wojtek12321
Posty: 284
Rejestracja: 01 sie 2014, 22:11

RE: Silnik S60 -nagly brak KOMPRESJI

Post autor: wojtek12321 »

Może ten odprężnik się "zaciął" i nie puszcza zaworu, zawór nie odbija....
rafalpucel
Posty: 2
Rejestracja: 05 wrz 2014, 19:41

RE: Silnik S60 -nagly brak KOMPRESJI

Post autor: rafalpucel »

Dziękuję za odpowiedź. Odprężnik tak jak zwykle po odpuszczeniu zaworu dał charakterystyczne klik - slychac i czuć było zwolniony zawór jak wraca. Wiem jednak że na ""kliku"" nie ma co polegać. Probowalem zapalać na szybko przed pracą byłem wieć sie ""babrac"" nie chciałem. Jutro odkrece pokrywe zaworow i dokladnie sie przyjze co i jak.

EDYTOWANO:05.02.17r.

Wczoraj (sobota) probowalem uruchomic silnik ponownie, zawory normalnie pracuja. Nic sie nie "zakleszczylo" pod pokrywa zaworow. Generalnie bez zmian. Z podniesionym/zablokowanym zaworem pracuje tak samo jak ze zwolnionym zaworem (odpreznik odpuszczony). Skoro zawory/dzwiegienki pracuja to znaczy ze rozrzad sie nie zerwal. Jedyne co mi przychodzi do glowy to zerwane polaczenie tlok - wal (czyli korba). No nic. Bede rozkrecal. Nie chcialem tego ruszac bo wiem ze czesci nie ma do S60.Zrobilo sie cieplej, stwierdziłem że zabiorę się do rozkręcania silnika. Przed rozkręceniem oczywiscie jeszcze raz chciałem sprobowac uruchomić silnik. Tu nagle zdziwienie - zapalił od pierwszego zakręcenia biggrin. Zupelnie tak jak zawsze, no szok totalny. Nic nie robilem przy nim od lutego a tu teraz taka niespodzianka. Dziala, pyka jak zawsze wiec nie bede tego ustrojstwa ruszac. Moze ktos wie czemu brakowalo kompresji w lutym ??? chciałbym wiedziec na przyszlosc.
Pozdrawiam wszystkich.
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12233
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

RE: Silnik S60 -nagly brak KOMPRESJI

Post autor: Ursus »

A może gdzieś się zawór zawiesił?
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
ODPOWIEDZ