OC pojazdu wolnobieżnego dla "mieszczucha", nie rolnika - JA

Wszystko odnośnie rejestracji, ubezpieczenia i innych formalności
c64club
Posty: 1
Rejestracja: 03 lip 2015, 13:35

OC pojazdu wolnobieżnego dla "mieszczucha", nie rolnika - JA

Post autor: c64club »

Heyah. Czytam forum, ze względu na piękne stare machiny, ale nie miałem potrzeby się rejestrować, bo i pisać nie było o czym.
Obecnie przygotowuję się do wprowadzenia do ruchu "czegoś" dzikopodobnego, czyli klasycznego samodziału typu paka jednoosiowa i napęd przedni jednokołowy z silnikiem z motocykla, jakie jeszcze ze 20 lat temu stadami na wsiach występowały, coś w te tropy:
Obrazek.

Oczywiście pojazd sprawny technicznie, posiadający wymagane hamulce, światła, trójkąt na tylnej burcie i (w przygotowaniu) tabliczkę z danymi właściciela. Mamy sztuk całe jeden, więc nie będzie nawet numeru kolejnego.

Nie posiada to i nie posiadało żadnych numerów identyfikacyjnych. Chcę wykupić ubezpieczenie OC, aby poruszać się tym transpoterkiem po drogach publicznych. Ubezpieczyciel jednak w programiku do ubezpieczeń komunikacyjnych, w "wolnobiezne" ma wymagane takie pola jak numer VIN, marka, typ, rodzaj. Których to marek, typów i rodzajów ma katalog zamknięty obejmujący różne Jaśki Jelenie, Waryńskie i kombajny leśne oraz inne, ale produkowane seryjnie. Zaś rodzaje obejmują koparki, dźwigi, pojazdy leśne, ale nic co by chociaz przypominało pojazd do transportu kartofli i gałęzi. I jestem w czarnej rurze wydechowej, agent nie jest w stanie nawet zrobić symlacji.


Na co kupujecie OC w przypadku waszych wolnobiegów, nie rejestrowanych jako ciągniki?
Pytanie do praktyków, raczej nie-rolników albo znających nie-rolnika, który sobie z problemem poradził. Bo rolnik to wiadomo, w ramach ubezp. OC działalności rolniczej ma takie wynalazki.
Awatar użytkownika
Piotr
Posty: 217
Rejestracja: 07 sie 2006, 21:44

RE: OC pojazdu wolnobieżnego dla "mieszczucha", nie rolnika

Post autor: Piotr »

*bye* nic nie zrobisz, na tym świecie wszystko się w ostatnie laty poprzewracało (pisząc bardzo delikatnie*saycheese*)
Mariuszczs
Posty: 386
Rejestracja: 10 cze 2012, 9:53

RE: OC pojazdu wolnobieżnego dla "mieszczucha", nie rolnika

Post autor: Mariuszczs »

Trzeba kupić oc na lawetę i na niej wozić .
jacek0106
Posty: 686
Rejestracja: 11 lut 2012, 19:38

RE: OC pojazdu wolnobieżnego dla "mieszczucha", nie rolnika

Post autor: jacek0106 »

Musi być homologacja. Nawet nowe bez homologacji nie zarejestruje. Kiedyś to by ten pojazd na SAMA zarejestrował. Niestety było minęło.
EdwardsoypE
Posty: 2
Rejestracja: 18 mar 2019, 12:10
Lokalizacja: Zimbabwe
Kontakt:

OC pojazdu wolnobieznego dla "mieszczucha" nie rolnika JA

Post autor: EdwardsoypE »

Jako SAMa przy seryjnej produkcji nie zarejestruje. Kiedys wyczytalem, ze jak sie by chcialo homologacje na pojazd to trza zrobic serie 25 prototypow do badan homologacyjnych.....
A ze sie tak zapytam, to na jaka kwote powstal biznes plan?
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4843
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

Re: OC pojazdu wolnobieżnego dla "mieszczucha", nie rolnika - JA

Post autor: Bolszewik »

1. proponuję odwiedzić kilku ubezpieczycieli.
2. VIN - kiedyś w zamierzchłej przeszłości było coś takiego jak "paliwo rolnicze" zgłaszało się do gminy nr rej. poj. Dziadek miał samopała więc VIN nie było, podaliśmy nr seryjny silnika.

Wiem że to nie te czasy na świecie i w kraju pod względem "przepisów i prawa" porąbała się że .....
Jednak jeśli znajdziesz ubezpieczyciela to podaj mu właśnie nr silnika czyli prawdopodobnie jedyny trwale nacechowany element.

Inna sprawa definicji pojazdu, jak nie da się na wolnobieżny to szukaj w ubezpieczeniach małych quadów, trójkołowców, samochodzików dla dzieci, skuterów dla inwalidów itp. Ważne żeby dopuszczało to pojazd do ruchu. Podobno wszystko co jeździ po drogach można ubezpieczyć (mój znajomy ubezpieczył rowery, jego żona został potrącona i jeszcze była sprawa). Nie wiem jakie tam są wymogi ale coś może załapać, zresztą każda firma troszkę inaczej dzieli pojazdy.

Powodzenia
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
bergman31
Posty: 1235
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

Re: OC pojazdu wolnobieżnego dla "mieszczucha", nie rolnika - JA

Post autor: bergman31 »

Da się ubezpieczyć SAMa jako wolnobieżny. Po pierwsze na maszyny wolnobieżne nie ma obowiązku ciągłości ubezpieczenia OC. Po drugie, w przypadku SAMa właściciel określa rok produkcji/budowy, najlepiej jak najstarszy, za nim wprowadzono numery VIN. Dodatkowo kiedyś były mniej wymagające warunki techniczne dla większości pojazdów, co wrazie kontroli drogowej lub jakiegoś nieszczęścia typu kolizja może nas uratować. Numer podwozia, ramy, nadwozia musi być; wystarczy kilka cyfr. U agenta ubezpieczeniowego podać markę: SAM; model: dowolna nazwa lub cyfry, albo jedno i drugie; nasz numer z ramy; rodzaj maszyny wolnobieżnej: najlepiej taki, jaki nasz pojazd najlepiej przypomina ( wozidło budowlane, spycharka kołowa itp.). Muszą ubezpieczyć, jak nie to idziemy do innego agenta. Teraz najciekawsze. Na maszynach wolnobieżnych musi być zamocowana w widocznym miejscu tabliczka z danymi właściciela, a jak ma się do tego ustawa o ochronie danych osobowych?
Awatar użytkownika
SEBRIGHT
Posty: 2556
Rejestracja: 23 sty 2007, 13:27
Lokalizacja: Dobra (Małopolskie)

Re: OC pojazdu wolnobieżnego dla "mieszczucha", nie rolnika - JA

Post autor: SEBRIGHT »

Jak się nie da to zmień agenta na bardziej kumatego :)
Podaj tak jak Bolszewik napisał numer silnika czy jakikolwiek nabity na stałe numer. Jak nie masz numeru to do sklepu po numerator i jako 'producent' urządzenia numer sobie nabijasz gdzieś na ramie i po problemie ;)
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4843
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

Re: OC pojazdu wolnobieżnego dla "mieszczucha", nie rolnika - JA

Post autor: Bolszewik »

Odradzam samowolne nabijanie numerów. Można rżnąć głupa że to jedyny istniejący na pojeździe numer, zresztą jest to często prawda.

PS. Jeśli pojazd jest sprawny i zadbany Policja raczej się nie przyczepi.
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
ODPOWIEDZ