Forum RetroTRAKTOR

Pozwolę sobie założyć temat, gdyż przyczyniłem się do odratowania kolejnego Zetorka

Przemek pewnie niebawem się u nas zarejestruje i będzie uczestniczył w dyskusji

Wczoraj ze Śląska przyjechał Zetor 25K.

Problemy są głównie z rozrusznikiem i dużym falowaniem obrotów.

Zagadkowy jest rocznik - może ktoś porówna ze swoimi Zetorami 25K. Nr podwozia ma 16 xxx. Silnik bez sprężarki, blachy bez przetłoczeń - to jakiś starszy model.

U mnie jest 1958 rok i nr 41 xxx - więc sporo wyższy.

Ktoś pomoże nam rozwikłać zagadkę?

Niebawem napiszę relację z całej akcji

Miło zobaczyć, że kolejny Zetorek trafił w dobre ręce

Kolor wydaje mi się bardzo zbliżony do mojego, zaraz po zakupie.
W moim przypadku nr zaczyna się od 112xx, rocznik 1953

Czyli wychodzi na to, że tutaj powinien być rocznik 1954, maks. 55. Potem produkcja musiała przyspieszyć, skoro w 1958 były już ponad 40 xxx.

*******************************************

Oto filmik z akcji:

http://www.youtube.com/watch?v=_ANSSv8rQfQ

**************************************

Pierwsze prace poczynione. Okazało się, że regulatora po prostu ktoś nie dokręcił, co w efekcie za skutkowało ścięciem klina i regulator obracał się swobodnie na wałku rozrządu. To się zrobi.

Pompa wodna aż lata luźno - więc to trzeba zrobić na już.

Ponadto chłodnica do lutowania, ale nie dlatego, że cieknie, ale blachy boczne są luźne.

Olej spuszczony, bo syf.

Rozrusznik i prądnica idą do elektryka.

Siamanko! Prace idą jak na razie pomyślnie, z pomocą kolegi pawła jest zrobiony rozrusznik, ustawiona z reg.prądnica i zlutowana chłodnica.Pospawałem sobie korbę na wzór naszego szpeca p.Franka noi przyspawałem sobie oś pod korbę bo była ukręcona w zetorku,zawory ustawiłem bo na ssących był luz około 4mm. mało laski nie wypadły.jakiś gamoń ustawił na podniesionym dekompresatorze!!! także light Panowie.Zostało zrobić pompę wody, zalać świeży olej, wymyć filtry, wypłukać zbiornik, założyć nowe świece żarowe itd... jest tej kosmetyki trochę ale do Wilkowic się wyrobimy:D

pzdr.Przemo*comfort*

Tak trzymać.Dobrze idzie.Tych dwóch Rychterów to każdy z Retromaniaków powinien mieć pod ręką.Pozdrawiam.

chrapek3011 napisał/a:
Tak trzymać.Dobrze idzie.Tych dwóch Rychterów to każdy z Retromaniaków powinien mieć pod ręką.Pozdrawiam.

Dzięki za uznanie

Jeśli chodzi o Zetorka to idzie dobrze, miejmy nadzieję, że nic nas nie zaskoczy. Trochę teraz mam nawał pracy ze swoją maszyną, ale jakby nie to, to moglibyśmy się pokusić o większy remont przed festiwalem

Witam, to idąc za ciosem wczoraj z Pawłem przywieżliśmy Miodzio Barumy do mojego bociana w tym tygodniu je zakładam bo na tych starych niepewnie jechać na festiwal:p
Prace idą na przód dziś kończę sie bawić z filtrami oleju-masakra tak zalepionych talerzyków mazutem nie widziałem i zeszło mi z tym trochę.
Mam już klina i będę zakł.regulator obrotów ciekawe jak będzie chodził?!
Kurcze jest tak niewiele a tak dużo do roboty , Wy też tak macie?
Ale jak mój ojciec powiada- zachciało się Kalwarii to teraz trzeba śpiewać!!!*helpless*
C.D.N. pzdr.Przemo;)

Dla porządku wrzucę fotki - co prawda zrobione jakiś czas temu, teraz są już zdjęte same opony, ale to nic. Ładne Barumki.

Jakby ktoś potrzebował to są do wzięcia też ładne opony do RS'a. Również 36 cali, ale cieńsze, chyba 8 albo 8,5 ? Oryginały zdaje się. No i niedrogo.

**************************

No, jutro jedziemy budzić do życia Przemkowego Zetorka

********************************

Koła założone z nowymi oponami, pierwsze jazdy za sobą tez już ma

Nie chcę zapeszać, ale chodzi nawet fajnie. Silniczek będzie wymagał remontu, ale jeszcze nie jednego "odremontowanego" może zawstydzić

No w końcu mogę coś napisać, więc mój Bocianek już prawie gotów jeszcze mała kosmetyka i w drogę*comfort*
Niby nic ale trochę zeszło przy tym grzebaniu a tu to...i tam to...i tak co chwile coś ale było warto;)
Dzisiaj pozwoliłem sobie poujeżdzać zetorka ta praca silnika i ten odgłos silnika rekompensuje wszystkie zarwane noce wszelakie bóle kończyn itp itd
tutaj serdeczne podziękowania dla p.Franka i Pawła za dotychczasową Fachwą pomoc *tup*Witam,i co wilkowice i po wilkowicach?!*no*
Moj zetor spisał się pieknie nawet zająlem 2-miejsce w traktor pulling 2-cyl.

także jest dobrze.jeszcze zaliczymy dożynki u nas i pomału bociana uśpimy do zimowego snu aby wymienic serduszko itd itp by na wiosnę mógł się poczuć jak nowo narodzony*clap*

pzdr Przemo

Gratulacje za pucharek. Myślę, że opony też tu nie są bez znaczenia jeśli chodzi o przyczepność. Co o tym sądzicie? Mam na myśli Firmę a nie stan.

Barumy to Barumy. Popieram Jacka

Dzięki Jacek, tak to prawda oponki dają radę BARUMY są kozackie i dobrze ciągną ale stan też jest ważny szczególnie w tak podeszłym wieku one mają tylko 6PR*yes* trzeba uwarzać na nie, bo jajko może wyjść w każdej chwili.*eek*
pzdr PrzemoWitam Wszystkich dawno nic nie pisałem o moim boćku ale pochwalę się że nie wytrzymałem przed wczoraj po południu i wybrałem się nim do mojego dziadka Józia jakieś 15 km. w jedną str.*eek* pogoda była piękna nie to co dzisiaj więc wykorzystałem ostatni chyba dzień lata.Powiem Wam że traktor pięknie się spisał tak jak by nie chciał stawać na obiecany już jesienno-zimowy warsztat.Fajna sprawa ludzie z wiosek machają, zacieszają, Policja ręką macha cześć-niezła faza:p
i to już chyba koniec jazdy.Mój dziadek powspominał piękne lata jak takim zetorem napędzali młocarnię na wiosce ucieszył sie i obiecał pomoc przy renowacji Bociana także o postępie prac będę inf. na bierząco.

Pzdr.Przemo*yes*

Przemo, ziemniaki kopałeś to czas Zetorka na warsztat zaprosić

http://www.youtube.com/watch?v=obeVTlxEuiI

Mój Zetorek w przeciągu ostatnich kilku tygodni zrywał i zwoził drewno z lasu oraz zwoził ziemniaki z pola. Całkiem sprawnie to szło ale ciągle uważam że mam problem ze zbieżnością- szczególnie widać i czuć w miekkim polu gdy się skręci maksymalnie to koło spycha ziemie a ciągnik nie skręca:(

Moim zdaniem to normalne zjawisko. U mnie jest tak samo chociaż zbieżność jest prawidłowa.

Zetor ma mocny skręt, więc na maksymalnym skręcie niewiele brakuje do postawienia kół w poprzek. A wtedy stawiają one duży opór.

Dzięki za informacje, już myślałem że będzie trzeba rozkręcać drążek.

Tak Paweł przy ziemniakach bocianek dał radę, tak już odwlekam ten warsztat ,ale muszę się zmobilizować w końcu i zrobić co trzeba:)

A co do kolegi brutal ze zbieżnością to tak ma być.Zawsze w każdym samochodzie osob.,cięż.,czy ciągniku rol. zewnętrzne koło ma za zadanie nadrzucać pojazd i powyżej 3/4 skrętu zmienia się geometria kół i wtedy widać na miekkim gruncie ślad jakby koło żle było ustawione-*annoytakże light jest dobrze*annoy*

pzdr.Przemo*yes*

Dzięki za porady- wiem Przemo co masz na myśli. Jeździłem wieloma różnymi ciągnikami ale w żadnym nie było to tak widoczne jak w tym, moze jeszcze w C- 360 pod obciążeniem.
Pozdrawiam Tomasz
A tak poza tym widziałem Cię w Wilkowicach