Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Tutaj relacjonujemy tylko przebieg prac restauracyjnych naszych ciągników i maszyn, a wszelkie porady itd. opisujemy w dziale Porady i wskazówki
Awatar użytkownika
damian223311
Posty: 250
Rejestracja: 25 lis 2013, 15:57

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: damian223311 »

W Danrolu są *annoy*
Awatar użytkownika
jarekstryszawa
Posty: 676
Rejestracja: 12 gru 2012, 20:35
Lokalizacja: Stryszawa
Kontakt:

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: jarekstryszawa »

Napisz ile Ci wyjdzie finalnie- na body, oblachowanie oraz koła. Przyda się potomnym.
Awatar użytkownika
Albercik
Posty: 464
Rejestracja: 27 wrz 2012, 21:14

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: Albercik »

Co do hamulców to można kupić od 60 tki <taśmy i okładziny> i przerobić :)
Awatar użytkownika
dziadek8409
Posty: 54
Rejestracja: 02 mar 2014, 18:39

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: dziadek8409 »

Taśmy mam właśnie od c360 są troch dłuższe, w poniedziałek zamówię całe szczęki
bo nie ma czasu. Zetorek już musi powoli robić redliny na wczesne ziemniaki a jeszcze jesteśmy daleko w polu. Zobaczymy jak będzie sobie radził *hilarious*
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12233
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: Ursus »

Taśmy skróć trochę, przy okazji przenitowując jedną końcówkę od oryginalnej z Zetora - te w C-360 są tam lichawe.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
dziadek8409
Posty: 54
Rejestracja: 02 mar 2014, 18:39

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: dziadek8409 »

^Ursus- właśnie tak miałem zrobić, najlepszy sposób tak mi się wydaje.
Parę fotek z przebiegu prac
Obrazek
Obrazek
Obrazek
i blachy pojechały do malowania*hilarious*
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12233
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: Ursus »

Ale tempo!!!
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
dziadek8409
Posty: 54
Rejestracja: 02 mar 2014, 18:39

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: dziadek8409 »

Przyszła paczka, jutro mają być gotowe taśmy, ale bocian będzie miał hamulce*hilarious*
Obrazek
Obrazek
a tu już gotowy element*hilarious*, zdjęcie wyszło słabo jak zrobię lepsze to wstawię
Obrazek
kolor na żywo jest dużo ładniejszy
Awatar użytkownika
Jacek ze Skansena
Posty: 2797
Rejestracja: 17 paź 2006, 11:22

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: Jacek ze Skansena »

Ale Atak.!! Normalnie jakbym siebie widział kiedyś samego siebie. Super i coś pięknego wychodzi. Trzymam kciuki.
Awatar użytkownika
dziadek8409
Posty: 54
Rejestracja: 02 mar 2014, 18:39

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: dziadek8409 »

Działamy codziennie do późnego i robota jakoś idzie, parę fotek:
Obrazek
Obrazek
jakoś zdjęć marna, robione starym aparatem. Jutro kolor już nie mogę się doczekać*hilarious*
Wicher
Posty: 2077
Rejestracja: 27 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: Garbów, Lubelskie

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: Wicher »

Pięknie Ci idzie Dziadku ;) Pewnie dla Zetorka jest jakaś wiosenna robótka przewidziana że takie tempo?
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
Awatar użytkownika
dziadek8409
Posty: 54
Rejestracja: 02 mar 2014, 18:39

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: dziadek8409 »

Wicher trzeba ogródek przygotować, redliny porobić pod wczesne ziemniaki.
dzisiaj rano poszedł kolor dwa razy
Obrazek
a tu bociek już o własnych siłach stoi;)
Obrazek
Obrazek
i na dzisiaj to tyle jutro dalsze działania
Awatar użytkownika
SEBRIGHT
Posty: 2569
Rejestracja: 23 sty 2007, 13:27
Lokalizacja: Dobra (Małopolskie)

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: SEBRIGHT »

Kurcze, tempo narzuciłeś naprawdę ostre :) W tydzień robisz tyle co ja przez rok :D Jak tak dalej pójdzie to za tydzień pewnie będzie ukończony *annoy*
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
pawlo
Posty: 126
Rejestracja: 30 mar 2013, 19:18

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: pawlo »

Dziadek-odwalasz kawał dobrej roboty trzymajcie tak dalej.pawlo pozdr.
Awatar użytkownika
dziadek8409
Posty: 54
Rejestracja: 02 mar 2014, 18:39

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: dziadek8409 »

Od jutra zaczynamy składanie, najwięcej czasu zeszło z czyszczeniem wszystkiego do gołej blachy
fleks już odmawia posłuszeństwa. Jutro też jadę oglądać agregat do boćka, trochę duży ale mamy plan go trochę pomniejszyć żeby bociek dał sobie z nim radę;).
Awatar użytkownika
Przemo
Posty: 1002
Rejestracja: 26 lip 2012, 22:48

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: Przemo »

Extra Dziadek boćka szykujesz aż miło po patrzeć jak inni idą w nasze ślady,Mocno Ci kibicuje kolego i podziwiam za mocne tempo cos pieknego.:D Trzymaj tak dalej ,tak tak nie ma co oszczedzać zetorka ma pracowac nawet ciężko i uwierz mi będzie lata *tup*chodził
Awatar użytkownika
dziadek8409
Posty: 54
Rejestracja: 02 mar 2014, 18:39

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: dziadek8409 »

Dzięki Przemo, zaraziłem się właśnie od was koledzy. Kiedyś poszukiwałem części do naszego
starego zetorka i tak jakoś trafiłem na to forum to było jakieś 3 lata temu, co jakiś czas odwiedzałem to forum podglądałem jak koledzy dzielnie walczą ze swoimi maszynami. Któregoś dnia zapadła decyzja sprzedajemy zetora i kupujemy coś nowszego, miał to być 4011,355 coś takiego ale wyszło inaczej i dobrze. Dodam jeszcze jedno, stary zetor to był a25 z silnikiem c328 i w dużym stopniu nie oryginalny więc nie opłacało się go kompletować.

Wracając do tematu mam problem z włącznikiem świec i rozrusznika nie mogę odkręcić tych czterech śrub, nowego nie mogę nigdzie dostać kupiłem od 330 tylko w nim są trzy gniazda i nie wiem czy będzie pasował pomoże ktoś?

stary włącznik
Obrazek
a tu nowy
Obrazek
Awatar użytkownika
chrapek3011
Posty: 4008
Rejestracja: 23 lip 2011, 20:44

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: chrapek3011 »

Bez problemu prawidłowo podłączony będzie działał.
Grigs
Posty: 649
Rejestracja: 17 cze 2008, 12:50

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: Grigs »

Wracając do tematu mam problem z włącznikiem świec i rozrusznika nie mogę odkręcić tych czterech śrub, nowego nie mogę nigdzie dostać kupiłem od 330 tylko w nim są trzy gniazda i nie wiem czy będzie pasował pomoże ktoś?
Nie radziłbym odkręcać w tym starym przełączniku tych przerdzewiałych śrubek, tylko te odstające śrubki zeszlifować na płask(żeby było lepiej na-punktować) i rozwiercić dobrymi wiertłami zaczynając mniejszym, najlepiej wkrętarką ze sprzęgiełkiem na wolnych obrotach, a na końcu świstnąć gwintownikiem.

Przerabiałem temat tych nowych przełączników, zawsze w nich wyrabia się szybko pozycja od podgrzewania świec(blaszka nie zwiera styków), i później trzeba rozebrać i tą blaszkę minimalnie przekrzywić, no i dobrze przesmarować żeby gładko chodziło bez zacięć, przy skręcaniu trzeba uważać żeby gwintów nie pozrywać w tej plastikowej obudowie(lepiej dać ciutke dłuższe śrubki).

Do zetora śmiało podejdzie, w tym nowym jeszcze prostsze podłączenie, pierwsze gniazdo jest od zasilenia, drugie od podgrzewania świec(pozycja pierwsza na przełączniku), a trzecie od od automatu(elektro-wyłącznika) rozrusznika(druga pozycja na przełączniku).
Awatar użytkownika
dziadek8409
Posty: 54
Rejestracja: 02 mar 2014, 18:39

RE: Choroba Zetorkowa dalej atakuje

Post autor: dziadek8409 »

Dzięki chłopaki, jak jeszcze będę miał problem z wyłącznikiem to się odezwę.
Zakres wykonanych prac na dzień dzisiejszy:
-nowe przewody grube i cienkie
Obrazek
-założony bak+nowy kranik
-założona chłodnica+nowe gumy, opaski, dorobiona rurka bo stara była już zgniła i woda leciała
-prądnica po sprawdzeniu z regulatorem
Obrazek
-założona skrzynka
--założony zaczep
Obrazek
i to tyle, zaczynam walkę z instalacją, będę miał parę pytań pewnie bo pierwszy raz sam kładę instalację od zera.
ODPOWIEDZ