Forum RetroTRAKTOR

Dzień dobry,
Proszę o radę, jak rozpołowić ursusa C-4011 w celu wymiany tarcz sprzęgła jeśli silnik ma blaszaną miskę olejową ? Nie chciał bym odkręcać miski bo nie mam potrzeby zaglądać do silnika a za bardzo nie wiem jak podeprzeć ten silnik żeby móc rozpołowić ciągnik. Nie chciał bym pogiąć miski, podpieranie za same krawędzie silnika wydaje mi się mało bezpieczne. Liczę na pomoc bardziej doświadczonych osób w tym temacie. Przy okazji pozdrawiam wszystkich pasjonatów starej techniki rolniczej.

To bardzo proste. Należy wziąć sobie kawałek belki - ja mam np. takie 10x10 cm pozostałości z budowy wiaty. Długość ok. 1 m. Do tego przykręcasz deski grubości takiej, o ile wystaje misa - po bokach dwa kawałki tak, aby podpierały za krawędzie silnika, ale misa żeby nie stykała się od spodu z poprzeczną belką. Do tego dwie kobyłki standardowe, regulowane. i tyle w temacie
Nie mam fotki, bo na razie założyłem u siebie miskę żeliwną - więc problemu nie mam, ale finalnie jak znajdę to będę zakładał blaszaną misę i też już myślałem jak to w razie czego ogarnąć.
Nie zapomnij wbić drewnianych klinów między wspornik a oś - żeby ci się silnik nie kołysał na sworzniu osi przedniej

Dzięki za podpowiedź. Faktycznie jak się zmontuje taką konstrukcje pod silnik to powinno być już łatwo go rozjechać. Obejrzałem wasz film instruktażowy z wymiany tarcz sprzęgła i zainspirowałem się do samodzielnej wymiany u siebie. Ciekawe jak mi pójdzie

Oczywiście mój sposób z kobyłkami to w przypadku, gdybyś odjechał tyłem od przodu - czyli przód unieruchamiasz sobie dodatkowo klinami pod koła z obu stron. A tył łatwiej odepchnąć, bo za bieżnik tylnych kół się fajnie toczy - jest też stabilniejszy, jeśli do rozjechania nie masz wózka z szynami, to nawet duży lewarek żaba na twardym podłożu umożliwia rozjechanie - możesz go nawet na piasku na desce szerokiej i odpowiednio długiej ustawić.

Przy zjeżdżaniu żeby Ci się łatwiej dopasowało - możesz lekko kołysać silnikiem. Spróbuj sobie też naszym sposobem montować - wrzucasz najpierw docisk i tarczę I stopnia na wałki sprzęgłowe, a przy zjeżdżaniu celujesz w wycięcia w kole zamachowym. Potem skręcasz przez okienko śruby mocujące docisk do koła zamachowego. Może się po zjechaniu - do momentu dokręcenia docisku - trochę ciężko obracać wałem, bo łożysko oporowe ma mały luz wtedy. Więc zanim skręcisz traktor , przyłap już docisk. Warto też kręcić korbą lub kluczem silnikiem trochę - lepiej się układają elementy jak nie są idealnie współosiowo.

https://www.youtube.com/watch?v=siH9gvLoybc
https://www.youtube.com/watch?v=EiRWea2iosk

To wszystko bardzo cenne rady, choć pewnie i tak coś mnie zaskoczy, coś będzie stawiało opór przy wymianie itd. Ciągnik mamy od 1978r. kupiony z SKR i odkąd jest u nas oprócz silnika jeszcze nie było nigdzie zaglądane. A problem jest taki że sprzęgło czasami nie wysprzęgla. Wciska się normalnie, łapki są wyregulowane a mimo to zdarza się że po wciśnięciu sprzęgła potrafi przejechać sobie jeszcze kawałek zanim się rozklei. Na szczęście pomaga wciśnięcie hamulca, wtedy układ napędu się rozłącza. Pisałem już kiedyś takie zapytanie na forum co to może być ale dopóki się nie rozbierze to się nie dojdzie. Uślizgu nie ma podczas pracy. Jest to trochę uciążliwe bo utrudnia zmianę biegów.

W razie czego dzwoń