Diagnoza silnika Zetor 25.
RE: Diagnoza silnika Zetor 25.
Oto zdjęcie:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d71 ... ab4bf.html
Redukcje dzisiaj wieczorem poczerniłem na zimno, w kolektorze dolotowym wystarczyło trochę powiększyć otwór i przegwintować na M10x1, grubość ścianki była wystarczająca. Kolektora nie gwintowałem specjalnie przelotowo, żeby można było świecę mocno wkręcić. Świece od Fiata Scudo 2,0 diesel JTD.
Niestety z jutrzejszym pomiarem ciśnienia sprawa się rypła. Rozrusznik wymaga generalnego remontu a w Agromie nie ma do niego części. Czy on jakiś specjalny jest?
Pozdrawiam Szam
P.s. Od czoła w kolektorze wygląda tak:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1f7 ... a8313.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d71 ... ab4bf.html
Redukcje dzisiaj wieczorem poczerniłem na zimno, w kolektorze dolotowym wystarczyło trochę powiększyć otwór i przegwintować na M10x1, grubość ścianki była wystarczająca. Kolektora nie gwintowałem specjalnie przelotowo, żeby można było świecę mocno wkręcić. Świece od Fiata Scudo 2,0 diesel JTD.
Niestety z jutrzejszym pomiarem ciśnienia sprawa się rypła. Rozrusznik wymaga generalnego remontu a w Agromie nie ma do niego części. Czy on jakiś specjalny jest?
Pozdrawiam Szam
P.s. Od czoła w kolektorze wygląda tak:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1f7 ... a8313.html
RE: Diagnoza silnika Zetor 25.
Niestety. Kręci w odwrotną stronę.*no*Szam napisał/a:
Niestety z jutrzejszym pomiarem ciśnienia sprawa się rypła. Rozrusznik wymaga generalnego remontu a w Agromie nie ma do niego części. Czy on jakiś specjalny jest?
RE: Diagnoza silnika Zetor 25.
Szlag ....., nie dość, że kręci nie w tę stronę co trzeba, a te części do kręcenia i zębatka są potrzebne, to teraz okazało się , że stojan nie raz już był naprawiany i nie wiadomo czy da się, i na jak długo, przywrócić go do życia. Omów jakichś ma za dużo albo za mało, sam nie wiem, tak mówił elektromechanik.
RE: Diagnoza silnika Zetor 25.
Świece nie będą za długie jak się wkręci je z wtryskami w głowice?, a rozrusznik to archaik nic specjalnego, szczotki, tulejki nadadzą sie od rozrusznika R7 gdzie był np. w c360, elektromagnes z uszami z resztą większości gratów od elomotowskiego starego typu R5, prócz szczotkotrzymacza i korpusu przedniego, obudowy stojanu.
RE: Diagnoza silnika Zetor 25.
Podobny, jako dawca części, było parę typów, szukaj takiego co kręci się w prawą stronę, nie pamiętam dokładnego modelu.
RE: Diagnoza silnika Zetor 25.
Mam rozrusznik do Zetora i z tego co wiem wymaga tylko wymiany tulejek i poprawienia styków w cewce. Mógłby służyć jako dawca lub być gotowym do remontu
- jarekstryszawa
- Posty: 675
- Rejestracja: 12 gru 2012, 20:35
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontakt:
RE: Diagnoza silnika Zetor 25.
Ta świeca w kolektorze będzie słabiej oddawać ciepło niż fabryczna spirala. Z tymi świcami w głowicy idealnie współpracowałaby płomieniówka w kolektorze.
Ładna robota.
Ładna robota.
RE: Diagnoza silnika Zetor 25.
Też mam takie obawy. Jednak koszt tej w kolektorze był najmniejszy - 30 zł plus wiercenie i gwintowanie otworu (to zrobiłem sam). W razie problemów z rozruchem zawsze mogę ją wymienić na płomieniową, tak jak sugerujesz.
Pozdrawiam Szam
Pozdrawiam Szam
- chrapek3011
- Posty: 4008
- Rejestracja: 23 lip 2011, 20:44
RE: Diagnoza silnika Zetor 25.
Bez kombinacji sama płomieniówka poradziła by sobie z tym problemem.Ale i tak jestem z kolegi dumny,że zastosował świece paluszkowe.
W C-360 były montowane fabrycznie tylko i wyłącznie rozruszniki R11.A jak użytkownik wymienił z braku laku na starszy typ R 7 to taki miał ale nie z fabryki.
Różnica rozrusznika Zetorkowego a R 7 jest w wirniku,stojanie,bendiksie i głowicy.Resztę czyli szczorkotrzymacz,elektromagnes,dźwignię załączającą,szczotki i tulejki można z powodzeniem stosować od rozrusznika elmot R7.
Do wiedzy mniej wtajemniczonych,szczotki rozrusznika R5 a R7 różnią się szerokością.
Znów muszę to skorygować.Niech kolega nie wprowadza w błąd drugiego kolegi ~Szam.ziomas1233 napisał/a:
Świece nie będą za długie jak się wkręci je z wtryskami w głowice?, a rozrusznik to archaik nic specjalnego, szczotki, tulejki nadadzą sie od rozrusznika R7 gdzie był np. w c360, elektromagnes z uszami z resztą większości gratów od elomotowskiego starego typu R5, prócz szczotkotrzymacza i korpusu przedniego, obudowy stojanu.
W C-360 były montowane fabrycznie tylko i wyłącznie rozruszniki R11.A jak użytkownik wymienił z braku laku na starszy typ R 7 to taki miał ale nie z fabryki.
Różnica rozrusznika Zetorkowego a R 7 jest w wirniku,stojanie,bendiksie i głowicy.Resztę czyli szczorkotrzymacz,elektromagnes,dźwignię załączającą,szczotki i tulejki można z powodzeniem stosować od rozrusznika elmot R7.
Do wiedzy mniej wtajemniczonych,szczotki rozrusznika R5 a R7 różnią się szerokością.
RE: Diagnoza silnika Zetor 25.
Trochę krytyki....
. Dobry pomysł z tymi zastępczymi świecami, ale wydaje mi się, że uprościłeś sprawę. Oryginalna świeca głębiej się wkręca w komorę spalania tym samym bardziej ją wypełniając. Nie przeszkodzi to w pracy silnika?
. Dobry pomysł z tymi zastępczymi świecami, ale wydaje mi się, że uprościłeś sprawę. Oryginalna świeca głębiej się wkręca w komorę spalania tym samym bardziej ją wypełniając. Nie przeszkodzi to w pracy silnika?
RE: Diagnoza silnika Zetor 25.
Znowu, nie pańiat chodziło o alternatywę z częściami.Znów muszę to skorygować.Niech kolega nie wprowadza w błąd drugiego kolegi ~Szam.
W C-360 były montowane fabrycznie tylko i wyłącznie rozruszniki R11.A jak użytkownik wymienił z braku laku na starszy typ R 7 to taki miał ale nie z fabryki.
W pracy może minimalnie przeszkadzać,Nie przeszkodzi to w pracy silnika?
RE: Diagnoza silnika Zetor 25.
Krytyka jest motorem postępu, a więc spoko Wiesiek:D.
Teoretycznie i praktycznie, wg. mnie, to zwiększyłem objętość komory spalania. Tym samym zmniejszyłem stopień sprężania, a w ślad za tym ciśnienie (kompresję). Na ile odczuwalnie wpłynie to na moc silnika i łatwość rozruchu sam jestem ciekaw. Okaże się w praniu, chociaż pomierzyć to będzie trudno. Jak dojdę do głowicy, to mogę skompensować to jej planowaniem, o ile da się.
Teraz ciekawostka: dostałem dzisiaj ofertę zakupu Ursusa c-325 z 1962 r. z papierami w oryginale. Nie oglądałem go jeszcze. Właściciel twierdzi, że mechanicznie jest bez zarzutu, brakuje tylko akumulatorów. Potwierdzają to jego sąsiedzi, podobno to wyjątkowy pedant jeżeli chodzi o sprawność mechaniczną sprzętu, gorzej z estetyką i elektryką. Cena wywoławcza to 9.500 zł. Co o tym sądzicie, warto jechać 70 km w jedną stronę żeby to obejrzeć?
P.s. Wiesiek, poczyniłeś jakieś postępy w ustaleniu źródła tego białego dymu?
Teoretycznie i praktycznie, wg. mnie, to zwiększyłem objętość komory spalania. Tym samym zmniejszyłem stopień sprężania, a w ślad za tym ciśnienie (kompresję). Na ile odczuwalnie wpłynie to na moc silnika i łatwość rozruchu sam jestem ciekaw. Okaże się w praniu, chociaż pomierzyć to będzie trudno. Jak dojdę do głowicy, to mogę skompensować to jej planowaniem, o ile da się.
Teraz ciekawostka: dostałem dzisiaj ofertę zakupu Ursusa c-325 z 1962 r. z papierami w oryginale. Nie oglądałem go jeszcze. Właściciel twierdzi, że mechanicznie jest bez zarzutu, brakuje tylko akumulatorów. Potwierdzają to jego sąsiedzi, podobno to wyjątkowy pedant jeżeli chodzi o sprawność mechaniczną sprzętu, gorzej z estetyką i elektryką. Cena wywoławcza to 9.500 zł. Co o tym sądzicie, warto jechać 70 km w jedną stronę żeby to obejrzeć?
P.s. Wiesiek, poczyniłeś jakieś postępy w ustaleniu źródła tego białego dymu?
RE: Diagnoza silnika Zetor 25.
Zabrzmiało jakbyś turbofena chciał zakładać(odprężając silnik):pTym samym zmniejszyłem stopień sprężania, a w ślad za tym ciśnienie (kompresję)
Od pedancików to najlepiej właśnie kupować tylko zawsze pozostaje jedno ale, cena*no*podobno to wyjątkowy pedant jeżeli chodzi o sprawność mechaniczną sprzętu
RE: Diagnoza silnika Zetor 25.
Ja też zastanawiałem się nad dorobieniem przejściówek do montażu świec żarowych 12V. Mają tę zaletę, że nie potrzebują tzw. solniczki i są bardzo trwałe. Tylko właśnie trzeba głębiej pogrzebać, by dobrać je trochę dłuższe. Te które wstawiłeś to są chyba od samochodowego Diesla?
. Z tym planowaniem głowicy ostrożnie, bo zawory mogą uderzać w tłok. Właśnie zdemontowałem głowicę i widzę lekkie odciśnięcie na tłoku. Jest tak delikatne, że praktycznie nie dotykało tłoka ale nie pozwoliło na osadzenie się sadzy. Trzeba będzie oddać głowicę do warsztatu celem pogłębienia gniazd zaworowych.
. Biały dym jeszcze nie opanowany. Podejrzewam coś z niewłaściwym wtryskiem. Jestem na etapie zakupu nowych sekcji pompy wtryskowej. Nie mogę dobrać zaworków zwrotnych do niej. Nie wiesz czasem od czego by spasowały? Po niedzieli jestem umówiony z pompiarzem i biorę wszystko do roboty. Muszę jeszcze sam założyć nowe tulejki listwy zębatej aby zlikwidować luzy na niej. Oglądałem dużo filmów na YT z Zetorkami i powiem Ci, że tam też kilka podobnych zjawisk z białym dymem widziałem. Chociaż były i takie które paliły bez żadnego dymka.
. Odnośnie Ursuska- cena trochę wygórowana. Jeśli jeszcze nie jest w miarę oryginalny to koszt jeszcze bardziej się zwiększy. Mieć skundloną 25-tkę, to wolałbym już C328. Tego jest łatwiej doprowadzić do oryginału. Takie jest moje zdanie.
. Z tym planowaniem głowicy ostrożnie, bo zawory mogą uderzać w tłok. Właśnie zdemontowałem głowicę i widzę lekkie odciśnięcie na tłoku. Jest tak delikatne, że praktycznie nie dotykało tłoka ale nie pozwoliło na osadzenie się sadzy. Trzeba będzie oddać głowicę do warsztatu celem pogłębienia gniazd zaworowych.
. Biały dym jeszcze nie opanowany. Podejrzewam coś z niewłaściwym wtryskiem. Jestem na etapie zakupu nowych sekcji pompy wtryskowej. Nie mogę dobrać zaworków zwrotnych do niej. Nie wiesz czasem od czego by spasowały? Po niedzieli jestem umówiony z pompiarzem i biorę wszystko do roboty. Muszę jeszcze sam założyć nowe tulejki listwy zębatej aby zlikwidować luzy na niej. Oglądałem dużo filmów na YT z Zetorkami i powiem Ci, że tam też kilka podobnych zjawisk z białym dymem widziałem. Chociaż były i takie które paliły bez żadnego dymka.
. Odnośnie Ursuska- cena trochę wygórowana. Jeśli jeszcze nie jest w miarę oryginalny to koszt jeszcze bardziej się zwiększy. Mieć skundloną 25-tkę, to wolałbym już C328. Tego jest łatwiej doprowadzić do oryginału. Takie jest moje zdanie.
RE: Diagnoza silnika Zetor 25.
Z powodu braku rozrusznika diagnostyka silnika wstrzymana ... na razie. Ale zabrałem się za skrzynie biegów, a dokładniej jej drążek.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ea8 ... 3a93b.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f75 ... d67f2.html
No i teraz pytania:
1/ Czy jest to jeden wałek przechodzący przelotowo przez kulę i wystarczy go wybić?
2/ Czy też kula nawiercona jest z dwóch stron i każdy wałek z osobna wciśnięty w otwór ?
3/ Czy też może trzecia wersja, otwór w kuli jest przelotowy, a między wałkami jest jakaś sprężynka i ewentualnie kulki?
Jak te wałki wydostać warsztatowo, rozwiercać? Proszę o pomoc i instrukcję.
Pozdrawiam Szam
ziomas1233 napisał/a:
Główka dobra, jak będzie problem to rozbierz obudowę i na drążku biegów będzie taka kulka a w niej 2 wałki i to one czasem bywają też problemem wymień je lub odwróć stare jak będą się jeszcze do czegoś nadawały(bądź też zrób jak napisał majo) i złóż.
Obudowa drążka na jednej parze rowków wytarta. Druga para nie naruszona, pewnie nikt jeszcze nie obracał tego. Z kuli rzeczywiście wystają końcówki wałków, a właściwie ich resztki, gdyż z wałkami nie ma to już nic wspólnego. Załączam foto.Majo napisał/a:
Najlepiej, gdy rozbierzesz lewarek, to w kuli przegubowej są dwa wałeczki wchodzące w rowki obudowy. Obróć obudowę o 90 st. względem dźwigni i daj wytoczyć nowe wałeczki troszkę większe niż masz rowki. Później dopasowywanie i szlifowanie.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ea8 ... 3a93b.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f75 ... d67f2.html
No i teraz pytania:
1/ Czy jest to jeden wałek przechodzący przelotowo przez kulę i wystarczy go wybić?
2/ Czy też kula nawiercona jest z dwóch stron i każdy wałek z osobna wciśnięty w otwór ?
3/ Czy też może trzecia wersja, otwór w kuli jest przelotowy, a między wałkami jest jakaś sprężynka i ewentualnie kulki?
Jak te wałki wydostać warsztatowo, rozwiercać? Proszę o pomoc i instrukcję.
Pozdrawiam Szam
RE: Diagnoza silnika Zetor 25.
Wałeczki są dwa. Spróbuj wyjąć je kombinerkami lub obcęgami. Jeśli się nie da to rozwierć lub dospawaj i wyciąg. Z reguły powinny one wyjść w miarę łatwo.
Chciałem przerobić Zetorowski sposób i przewiercić otwór na wylot i nagwintować, żeby wałeczki się nie przesuwały i były sztywniejsze, ale niestety materiał jest na tyle twardy, że zwykłe wiertła padają jak muchy, a kobaltowych było trochę szkoda, bo konieczna przeróbka nie była.
Jeśli odpowiednio dokładnie przeprowadzisz remont to luz lewarka po wrzuceniu biegu będzie wynosić ok. 2-3mm na stronę
Chciałem przerobić Zetorowski sposób i przewiercić otwór na wylot i nagwintować, żeby wałeczki się nie przesuwały i były sztywniejsze, ale niestety materiał jest na tyle twardy, że zwykłe wiertła padają jak muchy, a kobaltowych było trochę szkoda, bo konieczna przeróbka nie była.
Jeśli odpowiednio dokładnie przeprowadzisz remont to luz lewarka po wrzuceniu biegu będzie wynosić ok. 2-3mm na stronę
RE: Diagnoza silnika Zetor 25.
Warsztatowo bym rozwiercił z dwóch stron (nie na wylot) nagwintował, wkręcił szpilki oszlifował i gotowe lub bez gwintowania wbił wałki z odpowiednim pasowaniem.
Można jeszcze przeszlifowaź obudowe aby po przykręceniu była troche niżej, bo gniazdo też pewnie jest wytarte.
Na kule i gniazdo można dać smaru bo oleju nie zawsze jest tyle ile potrzeba.
Można jeszcze przeszlifowaź obudowe aby po przykręceniu była troche niżej, bo gniazdo też pewnie jest wytarte.
Na kule i gniazdo można dać smaru bo oleju nie zawsze jest tyle ile potrzeba.
RE: Diagnoza silnika Zetor 25.
Wersja:
2\
Z wyjęciem tego rozmawialiśmy, powinno się obejść bez problemów.
2\
Z wyjęciem tego rozmawialiśmy, powinno się obejść bez problemów.
Jak nie da rady na przelot to można zastosować wałek z rowkiem na sprężynkę, jakie są np. w sprzęgieł-ku bendixa od rozrusznika w zetorze, właśnie ciekawe czy nie nadawałyby się plug&play?.Chciałem przerobić Zetorowski sposób i przewiercić otwór na wylot i nagwintować, żeby wałeczki się nie przesuwały i były sztywniejsze, ale niestety materiał jest na tyle twardy, że zwykłe wiertła padają jak muchy, a kobaltowych było trochę szkoda, bo konieczna przeróbka nie była
RE: Diagnoza silnika Zetor 25.
Dzięki Wszystkim za porady. Jak na razie wałki nie poddają się. Zalałem 4 WD i zobaczę za jakiś czas cęgami. Jak się nie uda pozostanie rozwiercanie.