Forum RetroTRAKTOR

Witam .jestem tu nowy .remontuje Ursusa 4011.walczę z oryginalnym układem kierowniczym .mam pytanie .Czy da się wyregulować układ tak aby chodził jaj ten od 60 taki.Jak to zrobić.Mam podkładki dystansowe nad łożysko wałka.Wałek i kamienie nowe.pytanie jak składać i na co zwracać uwagę.
Mam jeszcze pytanie odnośnie przednich opon .Czy pasują od czegoś innego.Ponieważ znalazłem tylko nowe za 260 za sztukę a to trochę drogo ,może ktoś ma tańsza alternatywę.

1. Nie da się, od C-360 będzie zawsze lepszy niż od C-4011. Mam tu na myśli oczywiście sytuację gdy porównuje się dwa nowe/sprawne układy.
2. Składać zgodnie z rysunkiem kasując luzy i ustawiać kąty taka moja rada. Na poprawianie fabryki trzeba mieć troszkę wiedzy i doświadczenia więc radził bym zacząć od ustawień standardowych.
3. Co do ustawienia mogę podpowiedzieć jak to robił wujek. Zdemontował poprzeczny drążek, pokasował w miarę możliwości luzy, ustawił zbieżność. Następnie jazda próbna, korekta, jeszcze jedna próba i montaż drążka poprzecznego. Ciągnik prowadzi się dobrze zarówno w polu jak i na drodze.
4. Kiedyś powszechnie wkładano od żuka. Wujek miał na jodełkach od kosiarki, bardzo fajnie wygląda, jednak przy skrętach trochę niszczą trawę na podwórku. Niestety te opony dość szybko się rozleciały.
Nie kupuj tanich chińskich opon !!! Ja się naciąłem i kupiłem nowe po kilku latach. W tym czasie ciągnik zrobił może z 200 mth, dodam że stał w ciepłym suchym garażu.
Jeśli nie masz kasy to weź ze złomu opony 16", byle równe wysokością i szerokością. Jak będziesz miał kasę to kup nowe i to najlepiej z górnej półki. Niestety nie doradzę żadnej firmy ....

Opony do 40-stki tylko 18-stki z Mitasa reszta jakiś indyjskich wynalazków to badziewie....w cenie może ciutkę tańsze ale za rok za dwa tylko do wyrzucenia się będą nadawać lepiej dołożyć i mieć spokój.

Tak naprawdę to nie wiemy na jakich kołach Krzysiek4011 ma swoją maszynę. Z tego co wiem wychodziły zarówno na 16" jak i 18". W Ursususie który opisywałem w poprzednim poście były 18" po zakupie. Opony były w bardzo złym stanie, felgi krzywe i popękane, a cały układ kierowniczy dość zdezelowany - traktor pracował w lesie. W związku z problemami a zakupem opon 18" i złym stanem felg. Kupione zostały felgi rzemieślniczej produkcji 16". W oryginalne obręcze wspawano blachę 10mm i nawiercono 4 otwory. O ile dobrze sobie przypominam to na giełdzie w Miedzianej Górze koszt był 150 za sztukę, ale nie jestem pewien bo minęło z 15 lat.

Dzięki za podpowiedzi.

Oryginalnie C4011 był tylko na 18. 16-tki pojawiły się dopiero po jakimś czasie w C-355. Jeśli chcesz tańsze opony to jedynie przejść na 16-tki. Chociaż nie wiem czy da się wtedy dobre opony kupić poniżej kwoty którą podałeś? Nie orientowałem się dawno w cenach - ale łatwiej je dostać.

Ewentualnie szukaj na OLX może ktoś ma całe koła dobre z dobrymi oponami, dużo ludzi wywala miękkie przody razem z kołami i wkładają z C360 przód z 16-tkami.

W razie czego pasują na 4 otworową piastę 16tki z Zetora 25 lub np. Zetora 3011.

Dzięki za odpowiedź

Da się zrobić,żeby się lekko kręcił dwudrążkowy,tyle,że trzeba zainwestować w wałek-kostkę na kulkach z Czech i będzie git.Ja założyłem to w moim Zetorze 4011 i jest tak wszystko ustawione,że koła same powracają do kierunku jazdy na wprost.Jak ktoś nie wierzy to zapraszam na jazdę próbną.

A czy z nowszej serii Zetorów podejdzie układ na jeden drążek? Zawsze to lepsze rozwiązanie niż wycinanie obudowy. No i czy jest jakaś znaczna różnica w pracy układu z jednym drążkiem?

Da się zamontować.Kostka układu dwudrążkowego czy jednodrążkowego w Zetorach 20/30/40,55 jest taka sama.Układ jednodrążkowy stosowano w Zetorach 3045 nie wszystkich bo pierwsze miały dwu,3545,niektórych 3511 i 4511 oraz 5511/5545 ale ten już ma wspomaganie ale środek kolumny jest na zwykłej kostce z kamieniami.Jedno od dwudrążkowego różni się tylko tym,że nie ma wałka prawego wychodzącego z kolumny i jest zaślepka w miejscu jego wyprowadzenia.A nowsze modele na kulce mają już inną prawą pokrywę.Tyle że te wszystkie modele od 4712 do aż 7745 to nie jest ten układ na kulce o którym wspominałem pisząc o swoim Zetorze 4011.

Nie jestem zwolennikiem wycinania obudowy skrzyni biegów w Zetorach i Ursusach C-4011.Bo można to zrobić dobrze w oryginale.Trzeba się przyłożyć i napracować.Dokładność przede wszystkim.Bez pośpiechu...składać kilka razy powtarzając te same czynności z dokładaniem i ujmowaniem podkładek do skutku.Kiedyś można było to zrobić to dlaczego by nie dziś.Podstawą jest tylko regulacja zacisku łożysk...to wszystko.

Czyli podstawa to dbałość o dokładny montaż i obsługę, czego w dawnych latach brakowało niestety. I dlatego większość 40-stek niestety jest pokancerowane.

Po pierwsze to cała przednia oś bez luzów.A nie rozbieram i bardzo dużo to w wielu przypadkach brak łożyska oporowego,sworzeń zwrotniczy już żre goleń a nie pracuje w tulejce,taka prawda,smarowane to nigdy nie było.Co do przekładni kierowniczej to wałki w bocznych pokrywach muszą być bez luzu i obracać się bez zacinania.Wałek-kostka to normalne...i łożyska.najbardziej popełniane błędy...to nie są zwykłe łożyska stożkowe.Łożyska muszą być zastosowane takie jak katalog podaje.W sumie są trudne do zdobycia ale są.

chrapek3011 pisze: ↑22 gru 2019, 18:00 Da się zrobić,żeby się lekko kręcił dwudrążkowy,tyle,że trzeba zainwestować w wałek-kostkę na kulkach z Czech i będzie git.Ja założyłem to w moim Zetorze 4011 i jest tak wszystko ustawione,że koła same powracają do kierunku jazdy na wprost.Jak ktoś nie wierzy to zapraszam na jazdę próbną.

Witam,

Czy opiszesz jak założyłeś ten układ ? Po wykręceniu wałka wysypują się kulki i ciężko ogarnąć jak to zamontować w obudowie.
Pozdrawiam

Przeczytaj ten temat

viewtopic.php?t=8266&start=100