Hak w samochodzie osobowym

[Ursus]

Postanowiłem zwrócić się z tym do Was, zamiast szukać gdzieś po forach. Tutaj uważam jest więcej fachowców

Posiadam auto Renault Clio, 2001 rok - w wersji ciężarowej. Tzn. mam w nim tylko 2 fotele a reszta za kratką to paka. Jak na moje potrzeby autko się sprawdza bo często w naszym hobby trzeba co nieco przewieźć.
Problem jest gdy zamiast np. przednich kół od Zetora trzeba przewieźć tylne?
W związku z tym zacząłem się rozglądać za hakiem. Wydaje się, że do użytku sporadycznego szkoda dawać kasę za hak i dodatkową za przegląd, który i tak jest drogi bo ciężarowy + LPG. Co jednak jeśli jest potrzebny?

Przyczepki można teraz tanio wypożyczyć choćby na Orlenie.

Nigdy jednak sprawami haków nie interesowałem się, także od strony techniczno-prawnej. Jak to więc jest?

Ile moje autko może uciągnąć na haku? Jest jakiś wyznacznik w dowodzie rejestracyjnym czy liczy się tylko to ile ma hak na tabliczce znamionowej?

No i jak z hakami. Czy do sporadycznego użytku lepiej kupić coś z Allegro za niecałe 200 złotych?

http://allegro.pl/item911611401_hak_hol ... 200kg.html


Czy lepiej szukać oryginału, zdemontowanego z innego Clio?

[drandrzej]

podjedź do stacji diagnostycznej , mają odp tabele
sprawdzą jakie jest max obciążenie haka (pewnie w okolicach 50 kg) i DMC przyczepy o ile nie masz tego w DR już wbitego

haka szukaj solidnego , mój carnivalowy został wyprodukowany w Toruniu, z atestami , a dokręcany jest do ramy 4 śrubami "16"mm ,obciążenia przenosi dużo większe niż max z DR , ale nie jest demontowalny - a nie wiem czy to obecnie nie jest wymóg

[Ursus]

No to będę musiał podjechać. W sumie nie interesuje mnie obciążenie haka pod kątem montażu bagażnika - tylko przyczepka.

W dowodzie muszę poszukać, ale skoro nie było haka to nie wiem czy jest.

Niby te z Allegro są też z atestami. Ciekawe są te demontowalne, bo można w razie czego sam element haka odkręcić.
U siebie i tak za dużych ciężarów bym nie ciągał, bo w moim aucie, z małym silnikiem to tylko żyłowanie auta.
No chyba, że dojdę do wniosku, że lepiej zamontować hak w Fordzie Scorpio.

Słyszałem, że wymóg demontażu haka gdy nie ciągnie się przyczepy jest w niektórych krajach UE, ale w Polsce jeszcze nie.



Coś w ten deseń powinno to wyglądać. Słyszałem, że niektóre typy haków wymagają podcinania zderzaka, a to nie wygląda estetycznie.






[small]Powyższe foto z Otomoto.pl[/small]

[drandrzej]

podcięcie zderzaka to żadna ujma , robiłem to kilka razy i wyszło OK - nie było nieestetyczne , chyba że ktoś wzoruje sie na "texańskiej masakrze piłą spalinową "

[Ursus]

Tzn wiesz jest ok jeśli kula jest zamontowana. Ale jeśli ją zdemontujesz to zostaje dziura w zderzaku
A to tymbardziej minus jeśli jest tak jak napisał młodybiernat

[Mirek]

Każde auto w briefie lub w świadectwie homologacji ma zapis odnośnie dmc holowanej przyczepy z hamulcem lub bez. Co do odpinanych haków to takiego przepisu nie ma w Polsce, ani w UE.

[Ursus]

Gdzieś na forach znalazłem takie info odnośnie takich przepisów chyba w Austrii i Danii

[olowaty]

Co do odczepianej kuli haka w większości państw będą robić problem, jeżeli nie jest demontowana.
http://www.motofakty.pl/artykul/samochod_z_hakiem.html
Czytaj tu.
Obecnie większość haków jest w takiej wersji, aby nie było konieczne ciecie zderzaka.

[Ursus]

U mnie w dowodzie rejestracyjnym, w pozycji O.1 jest wpisane 1100 kg - według znalezionej legendy w internecie w polu tym umieszczona jest masa całkowita przyczepy z hamulcami, a w pozycji O.2 bez hamulców. U mnie w tej drugiej rubryce jest tylko "---".
Jak więc to interpretować? Nie mógłbym ciągnąć w ogóle przyczep bez hamulca? Są teraz przyczepki bez hamulców? Chyba wszystkie mają chociaż najazdówki? Przynajmniej te fabryczne.









Jednak są takie przyczepki - więc jak to jest z tymi niehamowanymi?

http://allegro.pl/item933100854_nowa_pr ... _raty.html

[marek k25]

Ja mam taki hak za niecałe 200zł, Ciągnę na nim po 1000kg węgla plus 240kg masa przyczepki.
Haka kup nowego, trzeba pamiętać że kula haka się zużywa.
Założyć haka do samochodu można samemu, potem jedziesz na przegląd, dostajesz zaświadczenie że zamontowano haka i z tym do urzędu miejskiego żeby wbili go do dowodu rejestracyjnego.

[SEBRIGHT]

Co do montażu haka. Założyłem we fiacie z kumplem, elektryke podłączałem sam. Później przegląd za 35zł. Na przeglądzie sprawdzali tylko czy hak ma homologację. Masy miałem już w dowodzie, jeśli nie ma to chyba na przeglądzie Ci je ustalą (bez hamulca) Później już tylko do wydziału komunikacji żeby przybili pieczątkę (bezpłatnie) i to chyba tyle...
Całość kosztowała mnie hak - 100zł, gniazdo z wiązką 20zł, przegląd 35zł

[Ursus]

Aha dzięki. Widziałem właśnie na Allegro różne, ale muszę zajrzeć pod auto jak tam mam miejsce z montowaniem. Słyszałem bowiem, że w samochodach z instalacją gazową i butlą w miejscu koła zapasowego czasami nie ma możliwości zamontowania haka. Nie wiem skąd miałoby się to brać, więc zajrzę pod auto w wolnej chwili.

[SEBRIGHT]

U mnie np trzeba było wywiercić 3 dziury w dnie wnęki na koło zapasowe. Ten hak na Allegro nie wygląda mi na taki, co by ingerował w wnękę na koł. Nie wiem jak z wlewem gazu, jak masz pod zderzakiem to może trzeba będzie przenieść...

[Ursus]

Ja mam wlew w zderzaku, ale w prawej części, zaraz przy tylnym kole. Muszę zajrzeć.

[olowaty]

http://www.tmt.biz.pl/files/clio_ii_1.doc
Tutaj masz opis montażu haka holowniczego. Obecnie większość aut ma w podłużnicach fabryczne mocowania do haka. Montaż ogranicza się tylko do wyciągnięcia zaślepek i przykręceniu konstrukcji nośnej zgodnie z instrukcją. No i jeszcze oczywiście elektryka.
http://www.autohak.com.pl/index.php?id= ... model=Clio
I dokładna instrukcja.

[Ursus]

O dzięki, to mi bardzo pomogło.
Przejrzę sobie to wszystko. Zrobiłem fotki, choć trudno tak pod autem, a kanał miałem zajęty. Widać jak idzie przewód do wlewu gazu. Myślę, że rzeczywiście nie będzie problemu z montażem, bo punkty mocowania są rzeczywiście pod zderzakiem i płaskowniki do podłużnicy.

[drax]

Mój tata w swoim aucie ma hak i wlew gazu w zderzaku, jedno drugiemu nie przeszkadza. Hak jest chyba z przed 7-8 lat i wymagał nacięć w zderzaku, ale z tego co widziałem ostatnio w sklepie z częściami te nowsze nie wymagają. Co do montażu: do świateł wraz z hakiem dostajesz schemat, natomiast montaż samego haka to żaden problem bo go sam z tatą zakładałem, u nas to była kwestia 30-40 min, ale wymagała demontażu zderzaka żeby dostać się do mocowań śrub.

[Ursus]

Z elektryką sobie poradzę bez problemu. Odnośnie montażu także, ale dla pewności jeszcze sobie zajrzę w wolnej chwili na kanale jak to jest z tymi otworami w podłużnicy.
Dzięki za wszystkie porady.
Chyba zdecyduję się jak już na hak z Allegro, najtańsze są za ok. 190 zł ale słyszałem, że lepsze są markowe, za ok. 260 zł. Które lepsze?

[olowaty]

Słuchaj. Jeżeli chodzi o materiał na konstrukcję nośną, to to to samo. Różnica może być w jakości spawu (w co wątpię bo jakby się urwało to spawacz idzie pierdzieć w razie śmierci kogoś) oraz w jakości powłoki lakierniczej. Po prostu może rudy wyleźć po 2 latach i konieczne będzie malowanko.

[Ursus]

Aha no i o to mi chodzi.
Ciągać sagana ani boćka to wiadomo, że nie będę Chodzi raczej o sporadyczne przewiezienie czegoś co się do auta nie zmieści - opony tylne, felgi, silnik albo jakiś inny większy element.



Póki co nie ma haka i trzeba radzić sobie tak




Fotka zrobiona dziś, przed drogą powrotną do domu z zebrania.