Strona 7 z 9

RE: BHP

: 24 sty 2017, 14:13
autor: Marcin125p

RE: BHP

: 28 lip 2017, 17:31
autor: jarekstryszawa
Tak mnie dopadło... https://goo.gl/photos/hoZhpArVgokPEG3w8 (ostatnie fotki).

We środę kontynuowałem karczowanie- niestety chwila nieuwagi, poślizg nogi i wizyta na SOR połączona z założeniem 4 szwów (dobrze, że ścięgna całe)...
Akurat miałem już iść zmienić gumowce na skoczki (rano trawa była mokra) i noga mi podjechała na miedzy, na której wycinałem dziką różę. Gdybym już miał założone skoczki to może skutki byłyby łagodniejsze bo w tym miejscu mają dwie warstwy skóry i metalowe przelotki sznurówek. Chociaż gumowiec też ma około 4 mm twardej gumy i przecięło ją jak szmatę...
Miałem ze sobą opatrunki i szwy przylepne, ale rana była zbyt głęboka, a w perspektywie 2 tygodni urlop- lepiej być w formie, pojechałem szyć tradycyjnie...

RE: BHP

: 28 lip 2017, 19:31
autor: Bolszewik
W tym roku też "ugryzła" mnie maczeta.

Cztery hafty na lewej ręce ....
Dobrze że sprzęt był ostry to rana czysta nic nie zmiażdżone.

Rozpoznanie ze szpitala .... rana cięta maczetą ....

*tup*

RE: BHP

: 28 lip 2017, 20:32
autor: jarekstryszawa
Przy okrzesywaniu bezwzględnie na lewej ręce musi być gruba, skórzana rękawica- już nie raz uratowała mi dłoń przed mniejszym lub większym draśnięciem maczetą...
Fiskars nie wybacza błędów *pissed*

RE: BHP

: 28 lip 2017, 20:35
autor: Ursus
Brzmi jak z horroru :D
Ale trzeba uważać na każdym kroku:) Ja miałem ostatnio tylko "przeszlifowanego" kciuka jak chciałem wyłączyć szlifierkę kątową ;)

RE: BHP

: 28 lip 2017, 21:06
autor: SEBRIGHT
Też mam narzędzia Fiskarsa i wiem o czym mówicie... Maczetą raz się trafiłem niezbyt mocno w łydkę, na szczęście dawno nie chciało mi się jej ostrzyć, więc skończyło się tylko na fioletowej prędze bez rozcięcia skóry i portek. A jak naostrzona trzeba bardzo uważać - nawet kiełbasy na ognisko nie da się ponacinać, bo nie wiadomo kiedy kawałek ląduje w trawie :D
Za to z siekierą tejże firmy na jesieni miałem niemiłą przygodę. Niosłem ją w prawej ręce, idąc rąbać drzewo poczułem że delikatnie zahaczyłem o czubek buta. Przykląłem szpetnie że rozciąłem z 5cm buta, trochę mnie zabolało, patrzę, a tam skarpeta tez przecięta, krew się leje, na szczęście tylko płytkie rozcięcie skóry na 3 palcach u nogi.

RE: BHP

: 28 lip 2017, 22:38
autor: rycho711
Czy można najechać sobie na stopę kosiarką spalinową? Teoretycznie nie bo w trakcie koszenia idzie się za nią , a praktycznie można. Kosiłem sobie trawkę , no i chciałem wykosić pod krzewem. Jedną ręką podniosłem gałęzie a drugą tak zakręciłem kosiarką że najechałem na stopę , bo nogę miałem z przodu żeby się nie przewrócić. Tylko usłyszałem jak nóż brzękną o stalowy podnosek buta. Na całe szczęście miałem buty robocze na nogach. But cały oskórowany na podnosku duża szczerba , ale wytrzymał. Pozdrawiam

RE: BHP

: 30 lip 2017, 20:10
autor: winko
To ja znam taki przypadek ze chłop robił cos na polu sześćdziasiątką i wyszedł z traktora za potrzebą. StanąL przy tylnym kole i leje, a ze pole było z gorki to traktor troche sie stoczyl i mu stanąl na nodze. Do dzisiaj chlop kuleje

RE: BHP

: 31 lip 2017, 13:49
autor: kombi
KU PRZESTRODZE [nawet w tych czasach]
Opiszę wam sytuację znajomego [kolegi]
pojechał parę lat temu 60 z kosiarką kosic łąkę
koś koś a że trawa była wysoka więc nawijała się na wałek [wałek bez OCHRONY]
ZAUWAŻYŁ TO ZATRZYMAŁ 60 NIE WYŁĄCZAJĄC WAŁKA WOM zaczął trawę z wałka zrywać i wyrwał ALE RĘKĘ OD ŁOKCIA DO PALCÓW
jakims cudem przy krzyżaku chwyciło mu rękaw koszuli i zaczęło nawijac na wałek
ciągnik chodził na wolnych obrotach wiec jaakoś go zaduśł
ale ręki już nie udało się uratować i został tylko kikut przedramienia

I CO TERAZ JEST WART ROLNIK BEZ JEDNEJ RĘKI *saycheese*

RE: BHP

: 31 lip 2017, 18:37
autor: Bolszewik
Tanio się wykpił ....

U mnie faceta wciągnęło i porozrywało ....
Możliwe że obroty były duże , zresztą to bez znaczenia.

Prawdziwy horror był później. Żona nieszczęśnika wysłała kilkuletnią córkę żeby zawołała ojca na obiad ....

RE: BHP

: 22 lis 2017, 19:11
autor: Marcin125p

RE: BHP

: 14 sty 2018, 20:59
autor: Bolszewik
https://www.youtube.com/watch?v=zLOLyN5b__E

Konsekwencje postępowania takich bezmózgów:

1. Zagrożenie dla życia, zdrowia i mienia innych użytkowników drogi.

2. Zagrożenie dla samego sprawcy czyli w konsekwencji dla każdego z nas bo MY zapłacimy za jego leczenie, ubezpieczenie, koszty procesowe, rentę dla JEGO dzieci ....

3. Najgorsze jest to że "logicznym" wnioskiem dla Ustawodawcy i Policji jest .... ZABRONIĆ, ZAKAZAĆ, OMANDATOWAĆ etc .... wszystkie przyczepy wykonane domowymi sposobami. ZABRONIĆ, ZAKAZAĆ, OMANDATOWAĆ etc. .... przewóz ładunków ponadgabarytowych przez osoby niepowołane bez zaświadczenie, kursu, srursu na przewóz gówna ....
My sami w swej ogólności i nieprzebranej głupocie zbiorowości "ludziów" doprowadzamy do tego że trzyma się nas za mordeczkę głupimi przepisami, zakazami i nakazami.
A bo jakoś się przejedzie, a nic się nie stanie, a może "suki nie będą stały" ....

PS. Post ten ma na celu obrazić wszystkich którzy go czytają, a przez to zmusić Nas w swej ogólności do myślenia, działania i reagowania na takie rzeczy.
Nie bójmy się zatrzymać i zwrócić uwagę takiemu durniowi. Nie ważne że kolega, brat, sąsiad czy obcy ....

PS2. Mam ciśnienie z 200, chyba tylko 100 pomoże *rolleyes*

RE: BHP

: 15 sty 2018, 8:12
autor: Ursus
No faktycznie poniosło go ;)

RE: BHP

: 15 sty 2018, 8:58
autor: SEBRIGHT
No prze bat... *eek*
Wcale bym się nie zdziwił gdyby okazało się że traktorzysta był po jednej setce, albo i dwóch...

Swoją drogą jak mu nie szkoda opony rozwalać, chyba że wóz pożyczony od sąsiada

RE: BHP

: 15 sty 2018, 9:23
autor: Magneto94
A czemu ma się opona rozwalić? Po ostrych kamieniach nie jeździ, więc bez przesady. A co do przewozu, no fakt, wóz nie najlepiej wygląda, lepiej byłoby to wrzucić na przyczepę.

RE: BHP

: 15 sty 2018, 17:09
autor: SEBRIGHT
Jak jedziesz na kapciu, w dodatku z ładunkiem nie da się nie rozwalić opony obojętnie jaka będzie nawierzchnia - zresztą jemu już prawie z felgi spadła :D

RE: BHP

: 15 sty 2018, 18:41
autor: JER2
Felge też niszczy.

RE: BHP

: 15 sty 2018, 22:04
autor: Magneto94
Okej ja to wiem, ale on przecież nie ma kapcia. Jedynie z tyłu z obu stron jakieś kawały gumy się dyndają z boków opon.

RE: BHP

: 28 sty 2018, 19:13
autor: DK94
Magneto94 napisał/a:
Jedynie z tyłu z obu stron jakieś kawały gumy się dyndają z boków opon.
Właśnie kawałki gumy nawet nie wiesz jaką ma siłę wystrzał w oponie nawet przy głupich 2 barach w osobówce.

RE: BHP

: 28 sty 2018, 19:16
autor: Magneto94
A co jeśli wiem?