Strona 5 z 9

RE: BHP

: 03 gru 2011, 11:47
autor: Ursus c-325

RE: BHP

: 04 gru 2011, 12:50
autor: damber
Filmik ciekawy, ale wpadły mi w oko te lampy na błotnikach majorka jakieś nietypowe - chyba z pierwszej serii?

RE: BHP

: 04 gru 2011, 16:27
autor: chrapek3011
Pierwsza wersja lamp w Majorku,krótka seria z takimi lampami wyszła zaraz na początku produkcji.

RE: BHP

: 03 sty 2012, 15:48
autor: Ursus c-325
Wczorajsza tragedia z mojego województwa. Uważajmy przy paszowozach! :
http://orneta.wm.pl/84345,Mezczyzna-wpa ... elila.html

RE: BHP

: 03 sty 2012, 17:44
autor: papiszon
Zeszłoroczna kampania buraczana. W sąsiedniej wsi młody chłopak (16 lat) kopał buraki cukrowe sprzętem swojego ojca, ale u sąsiada. W pewnym momencie coś się zapchało w kombajnie i ten nie wyłączając ciągnika, a przynajmniej WOM, chciał usunąć usterkę. Nachylił się, aby rękoma odgarnąć ziemię i liście. Wiał dość silny wiatr i zawiało mu kaptur kurtki do przodu i kaptur został pochwycony przez obracający się wałek. Nawijając kurtkę, przydusiło chłopaka. Pomagający mu znajomy, zanim spostrzegł co się dzieje i zdołał zgasić ciągnik, było za późno. Pierwsza karetka przyjechała bez sprzętu reanimacyjnego, dopiero druga taki miała i po reanimacji udało się przywrócić krążenie. Jednak zdecydowano na transport helikopterem prosto z pola do lubelskiej kliniki. Niestety chłopak nie odzyskawszy przytomności po kilku dniach zmarł. Szczerze Wam mówię, takiego chłopaka ze świecą szukać, on kochał rolnictwo. Niestety chwila nieuwagi, pośpiech i koniec.

RE: BHP

: 03 sty 2012, 18:19
autor: marek
WOM MUSI mieć osłonę.Inaczej żadnych szans.
Coś ku przestrodze.Kiedyś gdy pracowałem na budowie jako konserwator ustawiałem taśmociąg bo taśma schodziła na jedną stronę i spadały materiały.Zobaczyłem że dzieje się tak z powodu betonu na rolce napędzającej taśmociąg.Żeby było łatwiej czyścić to trzeba było obracać rolką,WŁĄCZYŁEM więc taśmociąg i położywszy się pod spodem obijałem rolką z betonu.Złapało za młotek i jedyne co mnie uratowało to to ,że przez może sekundę metalowa część młotka stanęła na sztorc i zdążyłem wyrwać rękę,ale już mi podrapało.Największa część pozostała z trzonka młotka była chyba wielkości kawałka ołówka.Pewnie urwało by mi rękę a jeżeli wciągnęło to został by najwyżej mielony.Wałek na pewno by nie stanął.Piszę to ku przestrodze żeby NIE NAPRAWIAĆ ŻĄDNYCH MASZYN W RUCHU.Czasami człowiek ma WIĘCEJ SZCZĘŚCIA JAK ROZUMU.Ale radził bym nie sondować ile tego szczęścia.

RE: BHP

: 03 sty 2012, 19:02
autor: Wicher
Marku, opowiem podobny przypadek jaki spotkał znajomego: Poprawiał rolkę w taśmociągu przy przesiewaczu na kopalni prawą ręką, taśma złapała, szarpnęło, rękę całkowicie wyrwało w łokciu. Jest to właściciel tej kopalni piasku (części potężnej firmy) polskie i zagraniczne kliniki, mnóstwo pieniędzy, nic nie pomogło. I tak miał szczęście że przeżył, ale oddałby każde pieniądze żeby mieć rękę w stanie sprzed wypadku.
To rutyna wywołuję nieuwagę, skoro tyle razy się udało to i następny raz się uda, a to jak najbardziej błędne myślenie.
Widziałem też zakładania paska sprężarki na pracujący wał silnika w c 330, robiła to kobieta w rękawicach, na dodatek łomem -.-

RE: BHP

: 03 sty 2012, 19:02
autor: damber
Dokładnie wałek musi mieć osłone, a jak coś robimy przy maszynie to lepiej niech ciągnik ma zatrzymany silnik. Było to już dobre kilka lat temu jak u kolegi przygotowywaliśmy kombajn ziemniaczany GRIMME do sezonu. Ciągnik pracował na postoju, WOM był włączony (bez osłony) kolega wzioł bańkę i poszedł dolać oleju do przekładni maszyny. W tym momencie jak pochylił się nad przekładnią, aby dolać oleju wałek złapał go za koszule i... zdążyłem dobiec do ciągnika i zatrzymać wałek. Była to dla nas nauczka - pamiętajmy, że zdrowie i życie mamy tylko jedno!

RE: BHP

: 03 sty 2012, 19:21
autor: papiszon
Wałek w komb. buraczanym napędzający gwiazdę nie ma osłony jako takiej, tylko zabezpieczony jest cały mechanizm siatką lub blachą, ale niestety w tym miejscu najcześciej się zapycha, to zdejmowane są te zabezpieczenia. Przy częstym oczyszczaniu zajmowałoby sporo czasu demontowanie i montowanie osłon. Ale WOM koniecznie trzeba wyłączać, a najlepiej zatrzymać silnik traktora.*pray*

RE: BHP

: 03 sty 2012, 19:28
autor: Bizonek
Ja opowiem zdarzenie sprzed kilku lat. Mój wujek przyjechał do nas, żeby zerznąć grykę. Po skończeniu zjechaliśmy na podwórko bo w zbiorniku trochę zostało. Ojciec podjechał naszą 55-tką z rozrzutnikiem. Zaczął więc wysypywać ale gryka przystawała do zbiornika kombajnu więc wujek wszedł, żeby obmieść ziarno. Nie pomogły ani moje ani mojego ojca tłumaczenia żeby wyłączył przynajmniej ślimak. wszedł, zjechała mu noga i ślimak rozciął ,,poduszkę'' tj. część stopy tuż przed palcami. Dobre, że ojciec zdążył wbiec i wyłączyć maszynę bo mogłaby nawet połamać czy uciąć nogę. Skończyło się w szpitalu i po kilku tygodniach na rehabilitacji.:(

RE: BHP

: 03 sty 2012, 20:39
autor: marek
Jak widać koledzy POŚPIECH I RUTYNA.A potem to już nigdzie się nie śpieszy.Czasami trafi ktoś do mediów .Jedni pokiwają głowami z politowaniem drudzy niedowierzaniem i wszystko wróci do normy.Bo przecież NAM się nic nie może stać bo ,,wszyscy tak robią" to i nam się uda.Czasami ktoś trafi do mediów.Jedni pokiwają głowami z politowaniem drudzy niedowierzaniem i..........................A mówią że Polak mądry po szkodzie.Choć mi pomogło i nie zapomnę tego do końca życia.Od tamtej pory nie tykam maszyn w ruchu.

RE: BHP

: 04 sty 2012, 21:05
autor: Bizonek
Otóż to Marku. No od tamtej pory mój wujek nie pozwala zbliżyć się do kombajnu w czasie pracy sam też z resztą wyłącza maszynę przy najdrobniejszych czynnościach jak np. Czyszczenie pokrywy chłodnicy ( tak swoją drogą to Claas Mercator 70)

RE: BHP

: 29 sty 2012, 21:11
autor: solo424
mój ojciec spawał przy ładowanym akumulatorze jak nie walnęło maska go uratowała albo wpychali przyczepę drągiem do stodoły ojciec trzymał zaczep stał koło donga dong się ugiął i wystrzelił trafiając go w twarz wuja który to widział powiedział że ojciec aż podfrunął stracił przytomność ciekawe że do dziś wpycha przyczepy drągiem *dull*

RE: BHP

: 03 mar 2012, 23:25
autor: lonus
Bardzo ciekawa też jest kosiarka rotacyjna,nożyk znalazłem w środku cukinii na ogrodzie ,a kosiłem ponad 100metrów od ogrodu*eek*. Osobiście jako właściciela nie tylko Vistuli szokuje mnie brak osłony siatkowej na koła pasowe i paski z prawej strony w kombajnach pracujących na pokazach(zdj. z art.CZYM ŻNIWOWANO PO WOJNIE cz III) , jak by ktoś chciał wymiary i zdjęcia żeby dorobić sobie tę osłonę to proszę pisać (swoją muszę naprawić bo syn dorasta)

RE: BHP

: 04 mar 2012, 14:50
autor: pawel81
Mój kolega miał 1,5 roku jak podszedł do trzydziestki ze zdjętą osłoną okienka sprzęgła. Nie ma całej lewej ręki.:o

RE: BHP

: 09 lip 2013, 12:44
autor: SEBRIGHT
Temat dawno zapomniany, ale kilka zdjęć jakie znalazłem na necie, skłoniło mnie do odkurzenia go :)
http://www.tv28.pl/3215-co-widac-zza-ty ... horyzoncie

RE: BHP

: 22 lip 2014, 19:02
autor: Marcin125p

RE: BHP

: 22 lip 2014, 21:50
autor: damber
Słyszałem o tym tragicznym wypadku w teleexpresie. Aż się nie chce wierzyć, że to stało się naprawdę! [*]

RE: BHP

: 22 lip 2014, 22:38
autor: Przemo
Panowie to jest DRAMAT po prostu*tdown*

RE: BHP

: 21 mar 2015, 18:04
autor: Marcin125p