Forum RetroTRAKTOR

Całą moja działkę zaatakowała takowa roślina. Może ktoś wie co to za cudo i jak się tego pozbyć. Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Idz do ogroniczego jak trafisz na fachowca to Ci doradzi. W tamtym roku wybil mi grzyb krzewy... i co rusz slyszalem różne wersje .... ziemie dalem do labolatorium i stwierdzili grzyba, brak slonca i deszcze ...

Ja na wszelkie chwasty mam jedną receptę... Roundup z siarczanem potasu wypala wszystko do golutkiej ziemi lepiej niż napalm.... Tylko trzeba pryskać na wyższym ciśnieniu i siarczan w gorącej wodzie sobie rozpuścić, później przez sito do zbiornika.

Po takim zabiegu u mnie mam już ze 3 lata golutkie podwórko... posiałbym trawkę ale nakrętki, podkładki i inne drobne a ważne części wciąga lepiej niż menel prytkę o poranku.

Jak nie chcesz paprać działki chemią to pozostaje agrotechnika - bronowanie, płytkie orki, tak też da się chwasty wykończyć - o ile jest czas na taką walkę.

Co do tego chwasta jak wrócę z pracy to rzucę okiem do Atlasu Chwastów (dzięki Mateusz) i będziemy wiedzieć co to za badylko, a pewnie i jakieś porady odnośnie zwalczania się znajdą.

P.S. Przydałby się nam na forum temat o takich typowo uprawowych sprawach, często nie ma kogo zapytać o to...



Patrzyłem do książki, ale tak "na oko" trudno mi to zidentyfikować... może jakieś dodatkowe informacje?