Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Dyskusje o Lanzach
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2568
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: damber »

A ja myślałem, że to tylko ze mną jest tak "źle", że i w niedziele grzebie przy ciągniku :D

Korpus piaskowałeś, czy był szrutowany?
Do tak wiekowego sprzętu to trzeba mieć dużo samozaparcia! Podziwiam.
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
drandrzej
Posty: 2018
Rejestracja: 29 paź 2007, 23:28

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: drandrzej »

korpus oczyszczony naostrzonym pilnikiem , śrubokętami i szpachelkami różnej wielkości , a potem szczotami drucianymi na szlifierce + aceton na koniec zabawy


ten podkład wytrawiajacy ma tą właściwość że tam gdzie znajdzie tłuszcz , ziemię czy inne świństwo - robi się żółty - i wychodzi gdzie jeszcze trzeba poprawiać
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12218
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: Ursus »

A co się stało, że nie piaskowałeś? Koszty, transport czy co?
drandrzej napisał/a:
srubka od dolewania oleju do pochwy
To tam jest osobny olej? Czy tak profilaktycznie, żeby lepsze smarowanie było? W Ursusie się tego nie dopatrzyłem jakoś.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
drandrzej
Posty: 2018
Rejestracja: 29 paź 2007, 23:28

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: drandrzej »

nie mam pojecia , zrobili i jest , po łebku widać ze była uzywana czesto

w naszych nie ma , z reszta w tej skrzyni wiele rzeczy jest podobnych ale w szczegółach innych

prześwit koła atakującego do korpusu skrzyni - ok pół centymetra - cokolwiek wpadnie pod koło - kulka łozyska , sruba - już skrzynia wyłupana na dole , jeszcze wtedy chyba nie do końca ogarniali wszystkie tematy , to były poczatki cięzkich Lanzów

znalazłem człowieka który nudził się w zimie , i tym razem nie chciało mi się wybebeszać skrzyni - bo piach wszędzie włazi w łożyska , trzeba całą rozbierać - najgorzej jak wlezie między mosięzne ślizgi układu róznicowego - cholernie duzo roboty żeby wybebeszyć skrzynię do gołego korpusu

inna sprawa że u nas cena piaskowani wzrosła ostatnio x2 prawie - za dobrze szło i pazerność się mści

ale wyszło równie dobrze , byłem gotów na piaskowanie jesli efekt nie byłby osiągniety - ta skrzynia miała na sobie duzo warstw lakieru + wycieki - zielony ursus był duzo gorszy - tam nie było wyjścia

cała reszta jedzie do piasku , w miedzyczasie pojawił się nowy podmiot jeszcze nie zepsuty i chetny do pracy<br><br><br><br>


*************************************************
1 dzionek urlopu i trochę do przodu :

ok 10 km ode mnie leżał sobie jako kowadło wał - z grubsza wyglądał na bombajowy - służył do giecia , stukania weń młotkiem , klepania i innych niegodnych(zważywszy na przedmiot) acz potrzebnych w gospodarstwie czynności

po długim staraniu , wizycie właściciela u mnie - udało się zamienić ów wał na zetorkowy(poniżej wymiarów godnych użycia) - który do klepania i zaginania nada się w zastepstwie w zupełności

Wał został przywieziony , dziś wypiaskowany i....

okazał się wałem Lanzowskim !!

Obrazek

wymiar OK , ciekawe czy w szlifierni nie okaże się że bije, krzywy czy inaczej nieużyteczny - ale mam nadzieje że nie

alem idąc dalej tym tropem - pooglądalem wał który ma już po szlifie - wyglądający duużo młodziej , nieprzyzwoicie dobrze - i znów niespodzianka :

kolejny Lanzowski wał leży sobie i się do mnie uśmiecha *annoy*

Obrazek


no i do kompletu , co prawda nie od tego rocznika który składam , ale jednak Lanz - belka zawieszenia przedniego miekkiego :

Obrazek

Obrazek

w tle obciążniki przednie , i głowica , niestety pęknięta w miejscu typowym dla bombajowych głowic
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12218
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: Ursus »

Ty to masz szczęście w tych poszukiwaniach :D Ale żeby na wał od Zetorka... ;P
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
drandrzej
Posty: 2018
Rejestracja: 29 paź 2007, 23:28

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: drandrzej »

Ludzie byli u mnie , widzą że nie gadam a działam , pooglądali sprzęty i rozpoczęte prace , po czym uznali że nie na zmarnowanie idzie - tylko na ratunek kolejnego Ursusa/Lanza

i tak całość trwała ze 3 miesiące od pierwszej wizyty mojej u nich *rofl*
vauxhall
Posty: 407
Rejestracja: 05 cze 2008, 22:07

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: vauxhall »

Widzac Twoje zaangazowanie pomyslalem ze powinienem bardziej sie przylozyc do sprawy identyfikacji tego Lanza...
Twierdzilem ze to model D-1500 Acker Bulldog 55PS-wynikalo to z braku instalacji hamulcowej (bebny-szczeki),ale ten model mial tylko 3 + wsteczny,brak biegow szosowych,oryginalnie montowane kola zelazne.W przypadku Twojego zachodzila mozliwosc ze zostal reduktor zainstalowany pozniej-co sugerowalem w emailu-jako wynik pewnej autopsji...
Znalazlem w moim zbiorze bardzo ciekawa ksiazke i jest w niej wyszczegolniony twoj traktorek:
Jest to model pochodny, D-1506 55PS.budowany w krotkiej serii od 1937-1940 (wersja na kolach ogumionych)
Moc 55 PS (KM)-obciazalnosc ponadgodzinowa.
Moc stala,nominalna 50 PS.
Kolo pasowe 680mm srednica.
Szerokosc biezni pasa na kole 190mm.
Stopien sprezania 6,5:1.
Stosowane byly 2 rodzaje sprzegiel:
-sprzeglo ,,Backenkupplung,,3-szczekowe
-oraz duze kolo zamachowe ze sprzeglem tarczowym i hamulcem tasmowym (Twoja skrzynia korbowa optuje za pierwsza wersja)
Predkosci:
1-3,9 4-11,2
2-5,2 5-15,0
3-6,9 6-19,5
R(1)-4,9 R(2)-14,2
Os przednia nieresorowana,widelkowa.
(felgi przednie maja 2 otwory ,specjalny kolpak maskujacy sruby (do nabycia-jest obecnie tloczony w Holandii)
WOM-612 obr/min.
Kola przednie-7,00x20
tylne-12,75x28
Masa wlasna 3950 kg
Max uciag na haku-2650kg.
Oznaczenie pod ktorym tez wystepowal-HR-8
Oraz ciekawy dodatek:
sprzeglo klinowe mialy tylko poczatkowe z serii.
D-1506-musi miec instalacje rozruchowa (zbiornik benzyny,swiece,brzeczyk)
D-1507 jest zubozony o te gadzety,ma tylko 2 wlewy (ON i olej)
Wyposazony w blotniki muszelkowe-takie jak zamowiles, dluga rure ssaca do filtra powietrza,oraz w rure wydechowa-co wazne podobna do Ursusa (mam na mysli gorny stozek z mniejsza srednica rury) -szczegoly ze zdjecia Ci dostarcze.
Awatar użytkownika
drandrzej
Posty: 2018
Rejestracja: 29 paź 2007, 23:28

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: drandrzej »

Dzieki
HR8 na 100%

miałem i takie pomysły odnosnie modelu ,
krecimy się w tym samym czasie powstania ,ale biegi szybkie są dołożone - wajcha "Gruppe" ursusiasta z kulką ALU , biegowa - bakielit

numer wskazuje :
w przypadku jeśli w numerze jest 123... na poczatku na XII 1936 , gdy jest 128... na pocżatek roku 1937 , sądze że nawet II - 1 połowa

najgorsze że model 1500 oraz 1506/7 na zdjęciach czesto w różnych literaturach wystepują zamiennie - i pozostaje wybór której pozycji Hafnera wierzyć bardziej *no*

wymiary koła pasowego pasują

z aktualności znalazł się oryginalny zb paliwa - a wlasciwie 3 ściany - góry zostało ok 85 % , pokrywka zb oleju , korek i miarki oryginalne , niestety 3 boki padły ofiara jakiegoś szalonego właściciela palnika - odciete , ale odratujemy

zdjęcia z przyjemnością pooglądam , i 1500 i 1506/7 , w końcy może jakoś uda się wybadać na 155% co , przy okazji napisz tytuł i autora ksiązki , zobaczymy kto to - ciekaw jestem
vauxhall
Posty: 407
Rejestracja: 05 cze 2008, 22:07

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: vauxhall »

Opis z ksiazki:

Michael Bach

Alle Traktoren von Lanz
Typen und Daten

Verlag Klaus Rabe
Jak bede w twojej okolicy to Ci podwioze (lektura obowiazkowa)
Kamil
Posty: 29
Rejestracja: 05 lut 2012, 22:36

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: Kamil »

Na podstawie czego uważacie że jest to Lanz HR8? Skrzyni biegów? Silnika? Myślę że nie ma sensu upierać się na 155% jaki to model skoro ciągnik jest składany z części i trzeba mieć duże szczęści aby wszystkie były z tego samego modelu.. Mam pewne wątpliwości co do tego, że jest to Lanz D1500 ponieważ były one rzadko spotykane w naszym kraju. Choć może się akurat taki ostał.. Co do komory oraz cylindra będą one z modelu HR7 D8500. Na komorze jest nabity numer (tzw. Fahrgestellnummer) po którym można mniej więcej dojść jaka moc silnika oraz który rok produkcji. Wg niego co wyszło??
Awatar użytkownika
drandrzej
Posty: 2018
Rejestracja: 29 paź 2007, 23:28

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: drandrzej »

Historii pełnej nie znam , ale możemy posiłkować się zdjeciami , numerami i listą wyposażenia (bo zeznania byłego właściciela mogą być lekko mówiąc podkoloryzowane).
Co do szczęścia - staram się mu pomagać - wyszukując co trzeba , do tego Lanza przygotowuję się ze 2,5 roku (pierwsze @ do Pawła po odszukaniu znaleziska , może nawet dawniej)- wówczas wiedziałem co to za skrzynia i przyjechało do niego zawieszenie od Jacka (już odrestaurowane , fotki niebawem) , oczywiście można było pójść na łatwiznę , i zapakować komorę c45, współczesne odlewy wody,zawieszenie miękkie c45 czy nawet od LB , cylinder takoż i byłby prawie Lanz :p . Pytanie zawsze co się znajdzie , i jak rozpoznać czego należy szukać - internet, literatura i doświadczenie kolegów/moje zapracuje mam nadzieję na cel jaki sobie postawiłem , liczę też na pomoc każdego czytającego ten wątek .
Akurat tutaj wszystko moim zdaniem składa się w całość , co do cylindra i skrzyni korbowej - mam jedynie własne zdjęcia , skrzynia leży u tokarza który walczy z dorobieniem calowych śrub/szpilek , cylinder niestety ciągle w obróbce - zatulejowany jest tuleją z jakiegoś twardego żeliwa - i wyprowadzenie jej do wymiarów nominału oszacowali na 17 h roboty - więc grzecznie nie ponaglam , liczę że na kilka podejść będzie spokojniejsza cena za robotę niż za całość ciurkiem - jak wróci mogę numery pofotografować.
Skrzynia biegów wyposazona w ręczny ham i gaz , brak pedału ham i gazu , jest WOM (choć są wątpliwości czy nie dołożony) , biegi wolne - oryginalnie wajcha z kulka bakielitową , przełącznik szybkie-wolne - ursusiany .
Wg ersatzteileliste '37 komora i cylinder od D8500(o1,o2) - 8506-8511-9500- do 9531 wyglądają tak samo ,sprzegło klinowe , hamulec - półksięzyc nie pełne koło , numer bity 6 cyfrowy - poczatek 123... lub 128..., do Fahrgestellnummer nie ma dostępu chyba ze gdzieś trafił na zdjęciu cały - rzuć okiem , może coś z niego fajnego wyczytasz ?
Podrzuć Kamil @ tu czy na PW czy jak wolisz , i powiedz jakie fotki potrzebujesz żeby poszperać w swoich materiałach .
vauxhall
Posty: 407
Rejestracja: 05 cze 2008, 22:07

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: vauxhall »

Na komorze jest nabity numer (tzw. Fahrgestellnummer)

No coz...zanim przejdziemy do istotnych faktow nalezy zapoznac sie
z podstawowymi pojeciami i zwrotami.
Pojazdy o konstrukcji ramowej/rowniez o nadwoziu samonosnym
(samochody osobobowe,ciezarowe,autobusy,motocykle) sa
identyfikowane za pomoca numeru VIN-(Niemiecki odpowiednik w/w
Fahrgestellnummer,Chassisnummer) W ciagnikach rzecz ma sie troche
inaczej.
Moze kolega Kamil (bez zlosliwosci oczywiscie) podpowie gdzie w ciagniku
Lanz(przedwojennym-bo z takim mamy do czynienia jest najbardziej
istotna informacja na temat pojazdu?
Kamil
Posty: 29
Rejestracja: 05 lut 2012, 22:36

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: Kamil »

Napisałem "tzw" Fahrgestellnummer bo najczęściej z taką nazwą się spotkałem, może faktycznie jest inaczej ale nie będę się upierał przy swoim*annoy* Co do tego najbardziej istotnego miejsca to sam się zastanawiam.. Dlatego chciałem się dowiedzieć na podstawie czego stwierdziliście że jest to HR8. O mocy silnika i roku produkcji chyba najłatwiej dojść po numerze ciągnika, dlatego myślę że najlepiej od tego zacząć *rofl*
Awatar użytkownika
drandrzej
Posty: 2018
Rejestracja: 29 paź 2007, 23:28

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: drandrzej »

Skrzynia długa , ma oryginalną wysoką ścianę grodziową -> moc zatem powyżej 35 KM , otwory na kable , puszkę przełącznikow , i inne elektryczne fizmatenta - nie powiercone - ślepe - czyli w zasadzie ich brak tam gdzie być powinny , nadlewki na "hamulec górski"[bądz tez na system szybszego ogrzewania silnika jak twierdzą inni - co mi jakoś nie paskuje za bardzo ] w skrzyni ślepe - są alne nie powiercone ,oryginał zaślepka miejsca mocowani pradnicy , grodziówka oryginalna - zdejmowałem z niej or tabliczki przed piaskowaniem , gwinty calowe (stety albo i niestety bo teraz nawet stojaka warsztatowego w miejsce haka nie dokręce bo brak mi tych śrub a i tak ktoś gwinty popierniczył usiłując wkręcać na siłę polskie) , i całość buja się na boki dość niebezpiecznie , co do mocy silnika - patrząc na zdjęcia , rysunki w katalogach i strony o LB widze że ta sama skrzynia korbowa była w LB 35 , 45 i 55 PS - patrząc od strony sprzegła - na 1 półksiężyc hamujący koło pasowe -> zatem sprzegło klinowe , o ile wytrzymywało ono 35 PS , to wyzsze moce juz to sprzegło zabijały - takie mam wieści - więc ich niewiele w tym typie wyjechało bo duża awaryjnośc sprzęgieł powodowała straty ,
dyskusja nad tym była dość długa i burzliwa - co więcej wcale nie musi być zakończona :p
lata produkcji wynikały z numerków 6 cyfrowych nabitych na skrzyni - jest tylko problem III cyfry : czy to 8 czy 3 , gdzies mi wpadła w rece informacja o kolejno numerowanych skrzyniach , rok '37 miał mieć miedzy 125 ... a 150 ... .

ale jeśli masz jakieś inne wskazówki , czy potrzebujesz jakichś zdjęć punktów szczegolnych - obfotografuje co się da , bo im więcej wiedzy tym lepiej , moze macie dostęp do zasobów literatury której nie widziałem [prawde mówiąc na to troche liczę - choć ostatnio nie było czasu wejść i zająć się ksiązkami ] , wiem że u Rudego jest duzo pozycji , tylko daleko i nie mam czasu teraz , jak tam pojade to dzień minie na przeglądaniu - i tego dnia na razie mi szkoda .

z innych tematów - odnaleziony został oryginalny kolor , i teraz mam dylemat , bo delikatnie rzecz ujmując odbiega on od obecnych kanonów piękna :p -> zatem mozna by rzec czy ma byc "ładnie i efektownie" czy ma być jak w oryginale

zacząłem już lakierować jak w oryginale , i sam siebie usiłuje przekonać że tak trzeba dla dobra prawdy historycznej *yes* , ale ....

kolor potwierdzony z kilku miejsc skrzyni , woziłem do mieszalni czoło żeby sprawdzali czy na duzej powierzchni nie zmienia się odcień , bo przy mąłych próbkach wychodziły jakieś inne niz trzeba , ale jest za 4 chyba czy 5 podejściem , pierwsze próbki zmieszam i pójda na pierwsze warstwy w niewidocznych miejscach
vauxhall
Posty: 407
Rejestracja: 05 cze 2008, 22:07

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: vauxhall »

Przy probie ustalenia typu ciagnika zawsze pomocny jest numer pojazdu-Fahrzeugnummer/Motornummer.
O ile w przypadku zbieranych przeze mnie silnikow firmy Deutz nie ma problemu,mam wiekszosc z nich ustalona nawet do dnia produkcji(MIH-338,wyprod.5maja 1933 roku) o tyle w przypadku Lanza jest troche trudniej,wiekszosc materialow archiwalnych zostala zniszczona przez naloty i rozproszona po wojnie (znany jest przypadek zaginiecia i ,,cudownegio ,,odnalezienia sie tarczy medalowej z biura fabryki.Wiele publikacji charakteryzujacych profil produkcji,dane ciagnikow sa proba odtworzenia ,stworzenia materialu zrodlowego w oparciu o konsultacje i weryfikacje u posiadaczy danych egzemplarzy,jest wielu autorow fundamentalnych pozycji (Hafner,Poszchwata),ktorzy sami zaznaczaja ze tez nie sa w stanie wielu tez udowodnic ani zweryfikowac.luki jakie sie stworzyly sa okazja do rodzenia sie wielu legend na tematwielkosci produkcji,wyposazenia,roku wyprodukowania...
Latwiej jest dotrzec do danych,charakterystyk ciagnikow produkowanych przed wojna (bylo ich mniej ,mniej typow,wiecej uwagi poswiecano na staranne opracowanie dokumentacji niz w czasie wojny).
W poscie powyzej zadalem pytanie gdzie w ciagniku Lanz umiejscowiona jest/byla najwazniejsza informacja na temat pojazdu-dlugo byl nim numer nabity na czole walu korbowego (wal byl najdrozszym elementem ciagnika).Jezeli skrzynia korbowa LB z tego watku ma gwinty calowe jest bezspornie produktem przedwojennym,jezeli bylby oryginalny wal korbowy mialby wspominana sygnature.
Pracowalem prawie 10 lat w Holandii w pracowni restaurujacej pojazdy,wlasciwie byly to tylko LB,tam spotkalem sie po raz pierwszy z ludzmi posiadajacymi usystematyzowana wiedze ,kontakty ,dokumentacje ,literature itp,zetknalem sie rowniez z ciagnikami z Polski ktore lepiej lub gorzej udawaly oryginaly(czytaj Lanz/lamany/przez Ursus) min. firmy polskie zyjace z tego interesu -exportowaly Ursusy stylizowane na Lanz do Niemiec,Holandii,Belgii..Wielu nabywcow
zlecalo powtorna restauracje ciagnika w sposob bardziej profesjonalny-
wymiany zaspawanych pomp olejowych (likwidacja przeciekow),ukladow wydechowych,regeneracje ukladow korbowo-tlokowych itp.
przy okazji wielu klientow dowiadywalo sie ze maja Ursusa a nie Lanza
albo Lanza skompletowanego na podzespolach Ursusa-byla to tylko kwestia procentowego udzialu blizniaka wyprodukowanego nad Wisla lub w Gorzowie,Moj byly szef zawsze takich frustratow pocieszal twierdzeniem niedalekim od prawdy, mowiac im ze gdyby nie Ursus nie byloby polowy Lanzow,a druga polowa nie bylaby kompletna...
Czasami zweryfikowanie oryginalnosci bylo trudne-np.przerobiony wal korbowy ursusa(zaspawany otwor smarownika w czole walu-wyfrezowany nowy na obwodzie walu byl calkiem oryginalny ale do czasu gdy zostal odczytany numer na skrzynii korbowej,ktory to determinowal date produkcji i jednoczesnie wymagal obecnosci takiego samego numeru na wale.Byly i inne pomysly-zeszlifowane nadlewki typu GZM i w miejsce ich
na goraco wytloczone sygnatury sugerujace pochodzenie LB(D-xxxx)
Obcujac na codzien z taka masa sprzetu-szef posiadal okolo 100 ciagnikow i kilkadziesiat ton czesci mozna bylo w koncu rozeznac sie w ogromie produkcji firmy z Manheim,kiedys bylem przekonany ze byl tylko Lanz 25 i Lanz 45 konny...
Rownolegle zaczalem gromadzic literature ,mam kilkadziesiat kilogramow ksiazek na w/w temat. Prawda tez taka- od 6 lat nie zajmuje sie juz LB,nasze drogi z Holendrem sie rozeszly...
Wracajac do tematu tego watku:
Po pierwsze wzmiance na temat zdobytej skrzynii biegow-tylu ciagnika z charakterystycznym brakiem hamulcow i i innymi szczegolami mozna bylo wyeliminowac inne kierunki poszukiwan i jednoczesnie zaciesnic krag typow ciagnikow.
Wiadomo ze roznice nie sa duze w obrebie 35,45 55 konnych lb-co juz stwierdzili przedmowcy.
Jako wzorzec do odniesienia mozna przyjac model 45 konny i wedlug niego weryfikowac pozostale...
-generalnie 35 konny(w wersji podstawowej) LB rozni sie sprzeglem,ma szeroki czop walu korbowego-przy srednicy 90mm a nie 100mm jak 45 i 55 konny,skrzynia korbowa jest szersza w dlawicach,nie mialy dlugich rur ssacych filtru powietrza,pompa wtryskowa ma cienszy tloczek,stopien sprezania 5:1,obroty max540 obr/min,skrzynia biegow jest taka sama dla tych modeli.
-55 konny-silnik ma podwyzszone obroty do 710obr/min(45 konny max 630),podwyzszony stopien sprezania do 6,5:1,glowica jest inna-grubszy tloczek pompy paliwa o okolo 2mm,pompa ma inny ksztalt-nieosiowo umieszczone wzgledem siebie gniazda zaworkow,pierwsze wersje tez mialy sprzeglo klinowe/odsrodkowe,pozniejsze kolo zamachowe i pasowe o srednicy lewego kola zamachowego,ciagnik generalnie jest szybszy o okolo 3 km/h,praktycznie oferowane w wersji najubozszej-3 biegowej na zelaznych kolach-D-1500,wbrew pozorom nie byly takimi rzadkimi pojazdami.produkowano je (D-1500) (D-1506)(D-1507)kilka lat i byl to jeden z glownych ciagnikow wowczas w ofercie.Na terenie Wielkopolski krotko przed wojna byl to najczesciej oferowany ciagnik-duze majatki niemieckie w regionie Leszna-Wilkowic posiadaly nawet po kilka traktorow.

CDN.
Kamil
Posty: 29
Rejestracja: 05 lut 2012, 22:36

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: Kamil »

No i w końcu udało mi się uzyskać od was ciekawe informacje. Faktycznie nieraz bardzo trudno jest uzyskać inf o mocy i roku produkcji. Podejrzewam że w czasie wojny dochodziło do sytuacji kiedy to składali ciągniki z tego co akurat mieli pod ręką..
Silnik o którym tutaj mowa został przywieziony z Rumunii. W zamian za pomoc militarną podczas wojny, Niemcy wysyłali do tego kraju swoje ciągniki. Początkowo w całości, a następnie same części które były potem składane w Bukareszcie w fabryce która nie posiadała swojej nazwy. Większość z nich to były modele D8500 35 i 45 konne, na sztywnej osi, bez hamulców bębnowych oraz z 3 biegami polowymi. Dlatego sugerowałem że prawdopodobnie będzie to jeden z nich.

Co do Ursusów stylizowanych na Lanz-e nie za bardzo wiem jaki ma to związek z tematem ale ok.. Szczerze mówiąc, pierwszy raz słyszę o sytuacji, gdzie wał z Ursusa miał zaspawany otwór na smarowniczkę i wywiercony nowy, w miejscu w którym miał Lanz. Podobnie z wytłaczaniem na gorąco numerów, podejrzewam że chodzi o te znajdujące się na zbiorniku wodnym. Ale ludzie są do wszystkiego zdolni... No to się dowiedziałem czegoś nowego.
Jeśli chodzi o sprzęgło klinowe-Backenkupplung, to były one montowane w wersjach 35 i 45 konnych. Ciągniki z Rumunii posiadały tylko takie sprzęgła i mimo tego że nie było tam dostępu do części zamiennych ludzie jakoś dawali sobie z tym rade..
Awatar użytkownika
damber
Posty: 2568
Rejestracja: 29 lis 2009, 19:18
Kontakt:

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: damber »

Ale Panowie się rozpisali :)
Facebook. old URSUS tractor
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12218
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: Ursus »

Jakże ciekawie się to czyta :)
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
drandrzej
Posty: 2018
Rejestracja: 29 paź 2007, 23:28

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: drandrzej »

No i jaka modelowa dyskusja !
i jak cieszy takie dochodzenie , prawie jak CSI :p .

Abstrahując od modelu mnie zawsze cieszą takie obrazki radzenia sobie z problemami technicznymi w przypadku braku części bo widać pomysłowość ludzką . z ciekawszych rzeczy widziałem sprzegła klinowe gdzie zamiast okładzin było wygotowane w oleju drewniane deszczółki zanitowane na łapkach *rofl* , w zasadzie to miało szanse nawet nieźle działać ! pewnie ten sam patent próbowano później zastosowac w samochodzie Oltcit (tez Rumuńskim)- zamiast klocków hamulcowych *rofl* .

prócz dobrych wieści sa i gorsze - w skrzyni biegów musze wymienić dolny przedni wałek (krótszy) , zębatki przekazujące naped wybiły na tym wałku spore luzy

zatem szukam tego wałka , w stanie najchetniej nowym/bez śladów zużycia , tryby mam - Sebright - to te od Ciebie - sam widzisz że się przydadzą i to szybko - niestety zgodnie z podejrzeniami
vauxhall
Posty: 407
Rejestracja: 05 cze 2008, 22:07

RE: Lanz - dyskretny urok przedwojennych detali

Post autor: vauxhall »

Dzieki za slowa uznania.
W poscie powyzej odszedlem troche od zasadniczego tematu-wzmiankujac o tym ze nawet w tak wybrednym kraju jak Niemcy tez odchodza od oryginalu na rzecz takiego swoistego,,customizingu,,-przebudowy ciagnikow
na wersje automobilowe,chromowanie wielu elementow ciagnika,wieksze kola tyl-np.15x30 ,kola Robur -przod-takie rzeczy nie wychodzily z fabryki.
Rowniez ustylizowane Ursusy na Lanz sa powszechnie akceptowane-jest to badz co badz legenda,taki rolniczy Harley,Lanz byl wiecej niz kamieniem milowym w mechanizacji niemieckiego i nie tylko (duzy export) rolnictwa,dla wielu byl to pierwszy kontakt z technika-zwrocmy uwage na realia tamtych lat.
W poprzednim watku,ktory tutaj chcialbym jakos kontynuowac-(taka mysl przewodnia) poruszylem temat przerobek-w celu pokazania ze wlasciwie jest to hobby taka zabawa dla duzych chlopcow,jedni (tak jak Andrzej bedzie dzielil wlos na czworo ,dociekal,skad dokad i kiedy,
odbudowuje (moim zdaniem bezsensownie,mam tez prawo tak uwazac )
pokruszone ,polamane bloki,cylindry itp (zabil mnie koszt spawania cylindra za 1600zlotych) naprawde nie wiem czy to ma sens,ale jest oryginal...dla porownania-wcale niebiedny moj ex szef -z Holandii gdy musial wydac okolo 1000 euro za profesjonalnie wykonany model do odlewu glowicy to przy regulowania takiej naleznosci umieral kilka razy,majac przy tym pewnosc szybkiego zwrotu inwestycji praktycznie chyba po 2 sprzdanych glowicach...Andrzej wydaje bezpowrotnie 400 eu.na samo spawanie-czy te pieniadze sa do odzyskania ?ktos powie to jest hobby...racja ale moze nie za taka cene.
Bylem swiadkiem sprzedazy walu( demonstrowalem na tokarce zamontowany wal od 35 PS Lanz-sprawdzenie czy nie wystepuje bicie)
Jest to rzecz trudno osiagalna, pomimo podania praktycznie na tacy niemiecki klient sie wycofal z zakupu i wolal zakupic skrzynie od ursusa z walem i zamontowac w swoim ciagniku-oryginalnym ,odziedziczonym w 3 pokoleniu...
Kazdy ma prawo robic jak uwaza.
ODPOWIEDZ