Ursus C-360 wywala płyn z chłodnicy

Wszystko o naszych Ursusach
Awatar użytkownika
krzmaz7
Posty: 411
Rejestracja: 27 lip 2008, 10:49

Ursus C-360 wywala płyn z chłodnicy

Post autor: krzmaz7 »

Koledzy mam taki problem z moim Ursusem, otóż pojechałem przed świętami do lasu, 30 minut drogi w jedną stronę, dojechałem na pusto i było wszystko ok. Po załadowaniu też było w porządku, temperatura skoczyła max do połowy zielonego pola, tylko pod jedną górkę musiałem redukować do 4, ogólnie z ładunkiem przeszło 3 ton plus masa przyczepy (rozrzutnika w zasadzie) radził sobie świetnie, ale jak już dojechałem okazało się, że spod korka chłodnicy wychlapało mi trochę, a w zasadzie sporo płynu, bo silnik był zachlapany i trochę jeszcze z niego kapało. Podkreślę raz jeszcze, że ciągnik zalany jest płynem chłodniczym a nie wodą. Lekko się przestraszyłem, bo pomyślałem, że mi dmuchnęło uszczelkę pod którąś głowicą, ale sprawdziłem płyn i oleju w nim nie było, oleju w silniku też nie przybyło. Wyjąłem termostat, żeby sprawdzić, czy się otwiera i jak się okazało chodzi poprawnie. Fakt, nie sprawdziłem przy jakiej temperaturze się otwiera, ale się otwiera. Ostatecznie założyłem go z powrotem i wymieniłem korek chłodnicy na nowy, bo stary był już kiepski. Niestety nowy chyba też jest wątpliwej jakości (made in India). Oczywiście dolałem do chłodnicy płynu. Tak czy inaczej w miniony czwartek znów pokonałem tą samą trasę i niestety scenariusz się powtórzył. Płyn znowu zachlapał silnik mimo nowego korka, niemniej jednak płynu w chłodnicy jest tyle, że zakrywa żeberka, ale rurka łącząca chłodnicę z termostatem jest już pusta. Pytanie, czy tak ma być? Czy wychlapało płyn bo było go po prostu za dużo? Czy może jednak to coś bardziej skompilowanego? Kilka osób podpowiadało mi, żebym wywalił całkowicie termostat, ale gdzieś czytałem, że gdy układ zalany jest płynem, to lepiej żeby termostat jednak był. Nie wiem co ma jedno do drugiego, niemniej jednak używam ciągnika w zimie, więc chyba lepiej jak termostat zostanie na miejscu. Jeżeli ktoś wie co może być grane to proszę o podpowiedź.
Adi96
Posty: 239
Rejestracja: 20 lis 2016, 21:05

RE: Ursus C-360 wywala płyn z chłodnicy

Post autor: Adi96 »

Płyn ma większa rozszerzalność niż woda więc może lałeś za dużo i efekcie wylewało się.Wystarczy zalać 1 cm nad żeberkami i w zupełności wystarczy nawet jeśli było by 8 litrów to pompa się nie zatrze bo ma jakiekolwiek smarowanie.Takich porad to ty nie słuchaj wyrzuć termostat bo to nie jest żadna porada.Błąd zrobiłeś że nie sprawdziłeś kiedy termostat otwiera.Przyczyn jest trochę może masz dekompresje na układzie w postaci uszkodzonej uszczelki lub pękniętej któreś głowicy.I nie wiem co się przejmujesz że max do połowy zielonego pola jeśli dostaje po garach ma prawo wskoczyć na te 85 86 stopni gdzie jest prawidłową temperatura jeśli dwuwskaźnik masz nowy,jeśli obawiasz się przekłamania dwuwskaźnika chwyć za dolny przewód w c-360 nazywa sie kolanko chłodnicy jeśli ręke potrafisz utrzymać lub jest lekko ciepławy lub ciepły to sie nie grzeje.Zalej płynem 1 cm ale nie zakladaj narazie korka uruchom silnik jeśli nie będzie bąbelków ani czuć spalin to znaczy że było za dużo płynu,potem sprawdź jak bd nagrzany jeśli będzie lekka piana to oznacza że pompa goni płyn na dużym obiegu
Awatar użytkownika
Pronar 82A
Posty: 257
Rejestracja: 20 mar 2008, 22:51
Lokalizacja: Opole

RE: Ursus C-360 wywala płyn z chłodnicy

Post autor: Pronar 82A »

Witam,jeśli wywala płyn lub też wodę a wcześniej tego nie robił to prawie pewne że uszczelka pod głowicą w miejscu płaszcza wodnego,sprawdź przy zimnym włączonym silniku czy po otwarciu korka ulatuje nagromadzone ciśnienie i czy są bąbelki w płynie,chociaż jak jest maly przedmuch to ciężko zauważyć.Pozdrawiam

Ps.Posprawdzaj też węże bo przy niewielkich pęknięciach potrafi czasami cieknąć dopiero jak się porządnie zagrzeje a tym samym wzrośnie ciśnienie w układzie.
Awatar użytkownika
krzmaz7
Posty: 411
Rejestracja: 27 lip 2008, 10:49

RE: Ursus C-360 wywala płyn z chłodnicy

Post autor: krzmaz7 »

Dziękuję za odpowiedzi. Na tą chwilę z moich obserwacji wynika, że zalałem za dużo płynu, ale obserwacje wciąż trwają. Żebym się wcześniej doczytał, to już dziś zdjąłbym korek i zobaczył co się dzieje w chłodnicy, bo trochę dziś ciągnik popracował, ale przepadło, sprawdzę przy najbliższej okazji. Odnośnie nie sprawdzenia temperatury, przy której otwiera się termostat to przyznaje się bez bicia, mój błąd ale jeżeli sytuacja będzie się powtarzać, to na pewno to sprawdzę. Zielonym polem na wskaźniku, zaznaczę że nowym, no dwu letnim już, wcale się nie przejmuję, bo po pierwsze wchodzi na nie raczej rzadko, przeważnie jest na granicy białego i zielonego, a po drugie mam świadomość, że zielone pole oznacza właściwą temperaturę pracy. Kolano chłodnicy da się ręką trzymać, więc jest ok. Powątpiewam natomiast w wydmuchaną uszczelkę lub pękniętą głowicę. Nie jestem wykształconym mechanikiem i nie mam prawa się sprzeczać, ale wydaje mi się, że jeżeli był by problem z uszczelką lub z głowicą, to jak już pisałem w płynie chłodniczym pływałby olej, lub odwrotnie płyn dostawałby się do oleju, a tak się nie dzieje. Jeżeli jestem w błędzie to proszę o sprostowanie.
Awatar użytkownika
Fragokov
Posty: 319
Rejestracja: 20 paź 2013, 12:18

RE: Ursus C-360 wywala płyn z chłodnicy

Post autor: Fragokov »

Tak ,pewnie zalałeś za dużo płyny, jego wystarczy zalać lekko powyżej żeberek, bo reszta miejsca w chłodnicy pomiędzy żeberkami a korkiem to jest tak zwany zbiorniczek wyrównawczy dlatego wypluwa Ci ten płyn, zostaw taki poziom jaki sobie ustaliła chłodnica i tyle, ja miałem podobnie.
ODPOWIEDZ