URSUS C-325 nie odpala i odpadły jakieś zaślepki

Wszystko o naszych Ursusach
e30KoNiK
Posty: 4
Rejestracja: 12 lis 2020, 17:41

URSUS C-325 nie odpala i odpadły jakieś zaślepki

Post autor: e30KoNiK »

Na wstępie chciałbym się przywitać i wszystkich pozdrowić.
Z powodu kumulacji nieszczęśliwych wydarzeń, przypadł mi w spadku URSUS C-325 (z tego co dziadek kiedyś mówił ma silnik z 330, ale sie nie znam więc nie wiem, jeśli są jakieś zewnętrzne różnice w tych silnikach to chętnie to sprawdzę). Jako, że w niedługim czasie urodziła mi się trójka dzieci i rozpocząłem budowę domu to jedyne co przy nim przez ten czas robiłem to wlewanie paliwa, wody i smarowanie kalamitek.
Wczoraj potrzebowałem przewieźć deski z budowy, zagrzałem wodę w garnku, lecz przy zalewaniu chłodnicy woda zaczęła wylatywać przez otwór z przodu bloku, przy otworze leżała jakaś zaślepka wielkości 5zł. Do przejechania miałem jakieś 150m, a że szybko się robi ciemno postanowiłem zaryzykować, dojechałem, zaparkowałem, a po chwili zgasł, był na niskich obrotach więc uznałem, że to nic takiego. Po załadowaniu przyczepy odpalił z trudem, uznałem, że to z powodu zimnej już wody i oleju, zostawiłem go na "gazie" żeby się zagrzał, niestety po chwili zgasł, odpalił jeszcze raz ale chodził może z 30sekund i koniec. Jako, że było już ciemno, postanowiłem spuścić wodę i go zostawić na noc pod chmurką, puszka na wydech i poszedłem do domu. Dzisiaj przyłożyłem zaślepkę do otworu zablokowałem klinem, żeby zajechać do domu i tam się tym na spokojnie zająć, zagrzałem wodę i leje, a tu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu woda się leje, ale nie z przodu lecz z tyłu silnika, patrzę a tu taka sama zaślepka leży, a woda się leje. Mimo to chciałem spróbować odpalić bez skutku. Boje się czy nie zatarł się silnik, bądź pękł blok.

Jest to możliwe po przejechaniu 150m i co to za zaślepki i dlaczego mogły odpaść ?

Chciałbym wiedzieć czy da się to jakość tanio tymczasowo uleczyć, bo przy budowie krucho z $, więc gruntowny remont w planach miałem za jakieś 2 lata ( przy okazji w jakim przedziale cenowym jest remont silnika, bądź całego ciągnika).

Byłbym wdzięczny za wszelkie sugestie.
Awatar użytkownika
SEBRIGHT
Posty: 2565
Rejestracja: 23 sty 2007, 13:27
Lokalizacja: Dobra (Małopolskie)

Re: URSUS C-325 nie odpala i odpadły jakieś zaślepki

Post autor: SEBRIGHT »

Nie wiem jak jest w c-330 (silnik) ale może być tak jak w Żuku że są blaszane zaślepki przeciwrozmrożeniowe umieszczone w kilku miejscach bloku silnika - patent fajny bo myślę że niejednego uratowały przed rozerwaniem bloku jak zapomniał spuścić wody w zimie, tyle że korodują i trzeba je co jakiś czas wymieniać...
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
Cinelli
Posty: 111
Rejestracja: 26 sty 2020, 20:53

Re: URSUS C-325 nie odpala i odpadły jakieś zaślepki

Post autor: Cinelli »

Dwie jednocześnie z głowicy bez przyczyny nie wypadną,jaki mróz był tamtej nocy? :mrgreen: zaślepki wbij z powrotem,w transporcie raczej nie przegrzałeś,ale obserwuj miarkę oleju.
pioter
Posty: 56
Rejestracja: 15 mar 2019, 21:39

Re: URSUS C-325 nie odpala i odpadły jakieś zaślepki

Post autor: pioter »

Zatrzeć to wątpię dziadek kiedyś 4011 zimą jechał (bez wody bo zapomniał nalać) do lasu po drzewo ciągnik zgasł podczas powrotu 100m od bramy. dziadek odczekał 10 min odpalił i dojechał na podwórko. Do lasu w jedną stronę ok 500m. Silnik pracował jeszcze parę lat.
A co do tego że nie możesz odpalić ,
silnik kręci? Jeśli tak zobacz czy paliwo dolatuje zobacz filtry paliwowe
Awatar użytkownika
marek
Posty: 1540
Rejestracja: 22 gru 2009, 22:06

Re: URSUS C-325 nie odpala i odpadły jakieś zaślepki

Post autor: marek »

Są to tzw. broki.Powinieneś dostać w sklepie typu ,,Agroma"Tylko weź stary bo są różne średnice.Jeżeli te co wypadły nie są skorodowane to wyczyść dokładnie otwór i wklej na jakiś klej dwuskładnikowy.Możesz też wziąć krążek który wyleciał i położyć na nakrętce ale takiej średnicy wewnętrznej by brok nie wpadł do środka i wypukać delikatnie tak by stał się wypukły jak szkiełko od zegarka.Wkładasz w otwór wypukłością na zewnątrz i rozklepujesz tak by stał się płaski. Blaszka rozszerzając się blokuje się w otworze i jednocześnie uszczelnia.Czasami to się udaje.Co do odpalania to sprawdź czy dobrze dochodzi paliwo.Szczególnie przedmuchaj wężyk do zbiornika i sprawdź zbiornik .Rzadko jeździsz to mógł się zapchać.
ODPOWIEDZ