Na wstępie chciałbym się przywitać i wszystkich pozdrowić.
Z powodu kumulacji nieszczęśliwych wydarzeń, przypadł mi w spadku URSUS C-325 (z tego co dziadek kiedyś mówił ma silnik z 330, ale sie nie znam więc nie wiem, jeśli są jakieś zewnętrzne różnice w tych silnikach to chętnie to sprawdzę). Jako, że w niedługim czasie urodziła mi się trójka dzieci i rozpocząłem budowę domu to jedyne co przy nim przez ten czas robiłem to wlewanie paliwa, wody i smarowanie kalamitek.
Wczoraj potrzebowałem przewieźć deski z budowy, zagrzałem wodę w garnku, lecz przy zalewaniu chłodnicy woda zaczęła wylatywać przez otwór z przodu bloku, przy otworze leżała jakaś zaślepka wielkości 5zł. Do przejechania miałem jakieś 150m, a że szybko się robi ciemno postanowiłem zaryzykować, dojechałem, zaparkowałem, a po chwili zgasł, był na niskich obrotach więc uznałem, że to nic takiego. Po załadowaniu przyczepy odpalił z trudem, uznałem, że to z powodu zimnej już wody i oleju, zostawiłem go na "gazie" żeby się zagrzał, niestety po chwili zgasł, odpalił jeszcze raz ale chodził może z 30sekund i koniec. Jako, że było już ciemno, postanowiłem spuścić wodę i go zostawić na noc pod chmurką, puszka na wydech i poszedłem do domu. Dzisiaj przyłożyłem zaślepkę do otworu zablokowałem klinem, żeby zajechać do domu i tam się tym na spokojnie zająć, zagrzałem wodę i leje, a tu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu woda się leje, ale nie z przodu lecz z tyłu silnika, patrzę a tu taka sama zaślepka leży, a woda się leje. Mimo to chciałem spróbować odpalić bez skutku. Boje się czy nie zatarł się silnik, bądź pękł blok.
Jest to możliwe po przejechaniu 150m i co to za zaślepki i dlaczego mogły odpaść ?
Chciałbym wiedzieć czy da się to jakość tanio tymczasowo uleczyć, bo przy budowie krucho z $, więc gruntowny remont w planach miałem za jakieś 2 lata ( przy okazji w jakim przedziale cenowym jest remont silnika, bądź całego ciągnika).
Byłbym wdzięczny za wszelkie sugestie.
URSUS C-325 nie odpala i odpadły jakieś zaślepki
Re: URSUS C-325 nie odpala i odpadły jakieś zaślepki
Nie wiem jak jest w c-330 (silnik) ale może być tak jak w Żuku że są blaszane zaślepki przeciwrozmrożeniowe umieszczone w kilku miejscach bloku silnika - patent fajny bo myślę że niejednego uratowały przed rozerwaniem bloku jak zapomniał spuścić wody w zimie, tyle że korodują i trzeba je co jakiś czas wymieniać...
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
Re: URSUS C-325 nie odpala i odpadły jakieś zaślepki
Dwie jednocześnie z głowicy bez przyczyny nie wypadną,jaki mróz był tamtej nocy? zaślepki wbij z powrotem,w transporcie raczej nie przegrzałeś,ale obserwuj miarkę oleju.
Re: URSUS C-325 nie odpala i odpadły jakieś zaślepki
Zatrzeć to wątpię dziadek kiedyś 4011 zimą jechał (bez wody bo zapomniał nalać) do lasu po drzewo ciągnik zgasł podczas powrotu 100m od bramy. dziadek odczekał 10 min odpalił i dojechał na podwórko. Do lasu w jedną stronę ok 500m. Silnik pracował jeszcze parę lat.
A co do tego że nie możesz odpalić ,
silnik kręci? Jeśli tak zobacz czy paliwo dolatuje zobacz filtry paliwowe
A co do tego że nie możesz odpalić ,
silnik kręci? Jeśli tak zobacz czy paliwo dolatuje zobacz filtry paliwowe
Re: URSUS C-325 nie odpala i odpadły jakieś zaślepki
Są to tzw. broki.Powinieneś dostać w sklepie typu ,,Agroma"Tylko weź stary bo są różne średnice.Jeżeli te co wypadły nie są skorodowane to wyczyść dokładnie otwór i wklej na jakiś klej dwuskładnikowy.Możesz też wziąć krążek który wyleciał i położyć na nakrętce ale takiej średnicy wewnętrznej by brok nie wpadł do środka i wypukać delikatnie tak by stał się wypukły jak szkiełko od zegarka.Wkładasz w otwór wypukłością na zewnątrz i rozklepujesz tak by stał się płaski. Blaszka rozszerzając się blokuje się w otworze i jednocześnie uszczelnia.Czasami to się udaje.Co do odpalania to sprawdź czy dobrze dochodzi paliwo.Szczególnie przedmuchaj wężyk do zbiornika i sprawdź zbiornik .Rzadko jeździsz to mógł się zapchać.