Problem z c360 3p

Wszystko o naszych Ursusach
ursusek4011
Posty: 5
Rejestracja: 06 lut 2022, 22:24

Problem z c360 3p

Post autor: ursusek4011 »

Witam, mam problem z Ursusem c360 3p z 1990 roku, traktor od nowości w jednych rękach, najpierw dziadka teraz w moich. Silnik oryginalny nigdy nie rozbierany, przebieg 5500 mtg, termostat był zawsze filtry i oleje były zmieniane na czas. Problem polega na tym że traktor wyrzuca olej bagnetem na wyższych obrotach i kopci z korka wlewu oleju, odpala od strzała nawet po dłuższym postoju. Stało się to nagle traktor od 7 lat nie widział pola, pracuje tylko w pracach przy obejściu, przyczyn może być kilka, wiem jakie one mogą być lecz chciałbym się poradzić co robić. Z rzeczy o których wiem raz był przegrzany bo pękł wąż, jak mocno nie wiem i nie mam się już kogo o to zapytać. Dodam tylko że traktor miał lekkie życie, nie był katowany i jak na jego możliwości pracował z małymi maszynami na piaskach.
Alchemik
Posty: 330
Rejestracja: 15 sty 2019, 16:29

Re: Problem z c360 3p

Post autor: Alchemik »

Stało się to nagle?
Nie brzmi trochę inaczej i nie jest slabszy?
Może przedmuch na uszczelce glowicy do szpilki/śruby itp?

Przewód odpowietrzenia skrzyni korbowej (odma) drożne? Dużo dymu tam idzie?

Ciągnik trzymany pod chmurką? Może napadało w tłumik i woda dotarła do pierścieni tlokowych i się przyblokowały?


Jak poza tym felerem chodzi normalnie i ma tak od przegrzania, to poprostu pewnie dostały popalić pierścienie i gładź cylindra - od temperatury mogły stracić twardość i właściwości.

Wymiana samych pierścieni nie da pewnie za dużo ( znajomego ciągnik miał podobną przygodę lata temu) tyle, że przebieg dużo większy. Po przegrzaniu brał olej, puszczał trochę oleju miarką i korkiem. Wymiana pierścieni trochę pomogła, ale jedynym zyskiem było tak naprawdę znalezienie pęknięcia na stopie głównej wału korbowego.
Jeśli to pierścienie po przegrzaniu, to jak próbować ich wymiany to tylko z honowaniem zostawiających ryski na cylindrze i docierać go po rozgrzaniu ciężką pracą....
Trzeba tylko pomierzyć jak wygląda cylinder i reszta.
W spomnianym ciągniku po ok 600-1000mth pękł wał - pewnie przez tą podporę wału, ale i tak chyba wał w nim wytrzymał najdłużej od nowości w okolicy.

Najlepszy wstęp do diagnozy, to raczej pomiar ciśnienia sprężania.
ursusek4011
Posty: 5
Rejestracja: 06 lut 2022, 22:24

Re: Problem z c360 3p

Post autor: ursusek4011 »

Stało się to po zimowym postoju, stał około 4 miesięcy nie odpalany. Pochodził z 15 minut na wolnych obrotach a potem na szoszie dostał ponad 2500 obrotów po dojechaniu do celu (około 500 metrów) wsiadłem z ciągnika i zauważyłem olej z bagnetu. Czy ciągnik jest słabszy ciężko mi ocenić, tak jak mówiłem ciągnik już długo nie widział pola i obecnie jedyne co robi to ciąga przyczepkę. Chodzi normalnie na 3 tłoki, wgar też ma normalny

Uszczelkę pod głowicą ma oryginalną nigdy jej nie wydmuchał wiec wszystko bardzo możliwe.

Ciągnik od zawsze był garażowany nigdy nie stał pod chmurką więcej jak kilka dni

Ciągnik przegrzany był lata temu około 15 lat do tyłu po tym przegrzaniu normalnie jeszcze orał, kosił i pracował bez większych problemów

Nie uśmiecha mi się robić mu kapitalke traktor pracuje tak mało i z tak małym obciążeniem że nawet nie będę mógł go porządnie dotrzeć traktor robi kilka mtg rocznie

Planowałem wyjąć wtryski zalać On, poczekać 2 dni aż dobrze się tam wszystko rozpuści i odblokuje pierścienie zmienić olej i sprawdzić czy coś się poprawiło, przy okazji sprawdzić wtryski. W przypadku w którym nie będzie poprawy rwać głowice i sprawdzać uszczelkę, na innym forum widziałem podobny temat i winna była przepalona uszczelka

Edit: Dodam tylko że traktor po tym zimowym postoju zapalił od dotyku, zawsze tak odpala
Alchemik
Posty: 330
Rejestracja: 15 sty 2019, 16:29

Re: Problem z c360 3p

Post autor: Alchemik »

Jak jest możliwość łatwo zmierzyć, to pomiar sprężania coś powie.
Od zalewania ON, żeby ruszyć pierścienie lepsza bedzie nafta. Można dodać też ( do tej nafty) odrobinę dobrego oleju do paliwa 2T. Tylko najlepiej lać po ścianie cylindra, żeby nie napełniać komory w tłoku. Co parę godzin dolać kilka ml i kręcić ręką obrót czy dwa wałem.

Jak przegrzanie było 15 lat temu i nie było obiawów od razu, to raczej nie to.
ODPOWIEDZ