Witam
Mam ciągniczek jednoosiowy Holder z silnikiem od 126p. Kupiłem malutką przyczepkę samochodową jednoosiową i chcę ją jakoś zamocować do ciągniczka, tylko nie wiem jak.
Bardzo prosze o porady, propozycje, uwagi na co zwrucić uwagę.
Proszę także o opinie jak tym się jeżdzi, czy chce skręcać, czy lepiej jest może dorobić dwuosiową przyczepkę.
Może ktoś wstawi zdjęcia jak to ma rozwiązane u siebie.
Z góry dziękuję.
Zaczep do przyczepki w ciągniku jednoosiowym
RE: Zaczep do przyczepki w ciągniku jednoosiowym
To połączeniu musi być wahliwe na boki (do skrętu), a nie może pionowo.
Jednym ze sposobów połączenia jest zastosowanie z jednej strony elementu jak --C z otworami pionowo na końcach C, a z drugiej strony jak I-- z otworem wzdłuż I. Żeby połączyć to wkładasz I do C i wsuwasz pionowo pręt.
Można zastąpić I małym c co wchodzi w duże C.
1 zdjęcie podobno zastępuje 1000 słów.
Jednym ze sposobów połączenia jest zastosowanie z jednej strony elementu jak --C z otworami pionowo na końcach C, a z drugiej strony jak I-- z otworem wzdłuż I. Żeby połączyć to wkładasz I do C i wsuwasz pionowo pręt.
Można zastąpić I małym c co wchodzi w duże C.
1 zdjęcie podobno zastępuje 1000 słów.
RE: Zaczep do przyczepki w ciągniku jednoosiowym
Dzięki za szybką odpowiedź i za zdjęcie co faktycznie zastępuje wiele słów.
U mnie w ciągniczku są (pewnie do tego) dwie rurki pomiędzy które mocuje się zaczep (pewnie też z rurki) od przyczepki i te trzy elementy przetyka się prętem, tylo czy:
1. od masy przyczepki i mojej czy to się nie powygina?
2. dyszel przyczepki ma być zamocowany poziomo względem traktorka czy może ma być trochę pod kątem w dół lub górę?
3. przetyczka nie wypadnie? nie mam miejsca pod spodem by dać jakieś zabezpieczenie
4. przetyczka ma być wykonana z jakiegoś lepszego materiału, czy może być zwykły pręt?
5. jaki luz zachować?
U mnie w ciągniczku są (pewnie do tego) dwie rurki pomiędzy które mocuje się zaczep (pewnie też z rurki) od przyczepki i te trzy elementy przetyka się prętem, tylo czy:
1. od masy przyczepki i mojej czy to się nie powygina?
2. dyszel przyczepki ma być zamocowany poziomo względem traktorka czy może ma być trochę pod kątem w dół lub górę?
3. przetyczka nie wypadnie? nie mam miejsca pod spodem by dać jakieś zabezpieczenie
4. przetyczka ma być wykonana z jakiegoś lepszego materiału, czy może być zwykły pręt?
5. jaki luz zachować?
RE: Zaczep do przyczepki w ciągniku jednoosiowym
1 - u mnie ten dzik ciągnął 1,5t kamienia, a wszystko zależy od wyważenia - jaki nacisk na koniec dyszla. Na hak w samochodach ma być ok. 50kg
2 - najlepiej poziomo, ale inne ustawienie nie wadz
3 - a możesz dać dłuższą przetyczkę? będzie pewniej
4 - może być zwykły pręt, ale jak masz lepszy to daj lepszy
5 - jak najmniejszy
2 - najlepiej poziomo, ale inne ustawienie nie wadz
3 - a możesz dać dłuższą przetyczkę? będzie pewniej
4 - może być zwykły pręt, ale jak masz lepszy to daj lepszy
5 - jak najmniejszy
RE: Zaczep do przyczepki w ciągniku jednoosiowym
Nacisk powinien być jak najniższy, wtedy nie ma niebezpieczeństwa uszkodzenia zawiasu-zaczep nie pracuje na wyłamanie góra/dół tylko na boku.
Najlepiej aby dyszel w stosunku do ciągnika był poziomo, wtedy łatwiej wszystko wyważyć odpowiednio. Poziome położenie dyszla uzyskasz zmieniając koła albo po prostu podginając go i wzmacniając spawarką
Przetyczka nie może być zbyt długa, ani zbyt krótka. Najlepsza będzie taka która przejdzie przez cały Twój zaczep a na dole zostanie z centymetr, żeby przestrzelić tam zawleczkę.
Luz na przetyczce ma być jak najmniejszy, musi być ona wykonana z jak najlepszego materiału-najlepiej żeby dorobił Ci ją tokarz z dobrej stali. Jak przetyczka będzie licha to zegnie się w zaczepie i nie odepniesz ciągnika od przyczepki bez ingerencji dobrego młota albo bez cięcia gumówką...
Swą wiedzę na ten temat biorę z doświadczenie z maszynami przegubowymi typu Ł 34, wiecie, łożyska "pięć dwójek" i te sprawy... Mogę się więc nieco mylić bo niestety dzika ani innych wynalazków ogrodniczych nie mam.
Najlepiej aby dyszel w stosunku do ciągnika był poziomo, wtedy łatwiej wszystko wyważyć odpowiednio. Poziome położenie dyszla uzyskasz zmieniając koła albo po prostu podginając go i wzmacniając spawarką
Przetyczka nie może być zbyt długa, ani zbyt krótka. Najlepsza będzie taka która przejdzie przez cały Twój zaczep a na dole zostanie z centymetr, żeby przestrzelić tam zawleczkę.
Luz na przetyczce ma być jak najmniejszy, musi być ona wykonana z jak najlepszego materiału-najlepiej żeby dorobił Ci ją tokarz z dobrej stali. Jak przetyczka będzie licha to zegnie się w zaczepie i nie odepniesz ciągnika od przyczepki bez ingerencji dobrego młota albo bez cięcia gumówką...
Swą wiedzę na ten temat biorę z doświadczenie z maszynami przegubowymi typu Ł 34, wiecie, łożyska "pięć dwójek" i te sprawy... Mogę się więc nieco mylić bo niestety dzika ani innych wynalazków ogrodniczych nie mam.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
RE: Zaczep do przyczepki w ciągniku jednoosiowym
Ja dodam tyle, że ten zaczep musi być wahliwy tak aby przy nierównościach terenu nie naprężał się.
RE: Zaczep do przyczepki w ciągniku jednoosiowym
Mario83 co masz na myśli pisząc wahliwy?
Możesz wstawić zdjęcie swojego zaczepu?
Dzisiaj robiłem próbę mojego Holdera i powiem szczerze jestem zaniepokojony, że dosyć trudno się nim skręca. Czy żeby skręcać trzeba włączać/wyłączać mechanizm różnicowy? Jest wogóle coś takiego? Jest jedna linka bez rączki, która idzie gdzieś do skrzyni czy to może do tego?
Możesz wstawić zdjęcie swojego zaczepu?
Dzisiaj robiłem próbę mojego Holdera i powiem szczerze jestem zaniepokojony, że dosyć trudno się nim skręca. Czy żeby skręcać trzeba włączać/wyłączać mechanizm różnicowy? Jest wogóle coś takiego? Jest jedna linka bez rączki, która idzie gdzieś do skrzyni czy to może do tego?
RE: Zaczep do przyczepki w ciągniku jednoosiowym
Po co wahliwy? Ma tylko umożliwiać obrót w poziomie do skręcania. Pionowo ma być na sztywno co bu się dyszel "nie złamał".
Jak jest na sztywno po powstaje pojazd 2 osiowy - jedna oś to dzik, a druga to koła przyczepki.
Może w tym holderze masz włączoną blokadę dyfra (mechanizm różnicowy)?
Normalnie ma być wyłączony - jazda na wprost i skręt (koła toczą się po różnych średnicach okręgów). A jak nie można wyjechać z dołka lub błota to koła na wprost i włączasz blokadę to oba koła "ciągną" tak samo. Potem wyłączasz bo faktycznie nie można skręcić.
Jak jest na sztywno po powstaje pojazd 2 osiowy - jedna oś to dzik, a druga to koła przyczepki.
Może w tym holderze masz włączoną blokadę dyfra (mechanizm różnicowy)?
Normalnie ma być wyłączony - jazda na wprost i skręt (koła toczą się po różnych średnicach okręgów). A jak nie można wyjechać z dołka lub błota to koła na wprost i włączasz blokadę to oba koła "ciągną" tak samo. Potem wyłączasz bo faktycznie nie można skręcić.