Strona 6 z 10

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 19 mar 2009, 7:35
autor: agrotechnik
Ło w mordę... Panie Andrzeju, wierzę w pana że w ciagu (może) 3 miesięcy skończy pan z nim prace i będzie juz dudnił we wsi..


A co do tych "epokowych bajerów" o których mówi nasz Sz. administrator, to może takie transparenty jak na zdjeciach 1-go c45??

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 19 mar 2009, 8:17
autor: drandrzej
Inspiracji historycznych jeszcze nie mam - ale chętnie podpowiedzi zbiorę na PW - żeby była niespodzianka jak wyjadę

na razie ciężko mi wydusić ze szlifierza żeby obrobił tłok , każda nietypowa robota budzi wstręt , wolą robić przez cały dzień wały od sw400 bo myśleć nie trzeba , ulegli lekiej presji , ale czy zrobią - zobaczymy

dziś dalsze prace , foto wkrótce

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 19 mar 2009, 13:56
autor: Ursus c-325
Skąd Ty wyskrobujesz te wszystkie potrzebne części? Nie było tłoka, trochę poszukiwań - jest. Naprawdę jestem pełen podziwu, wytrwałości i życzę jak najprędszego pierwszego uruchomienia. :)

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 20 mar 2009, 21:12
autor: drandrzej
Tm razem historyjka na temat (częściowo dająca odpowiedz na powyższe pytanie)- pewnie każdy kto tu wstępuje prędzej czy później doświadczy na sobie czegoś podobnego .
Okoliczni mieszkańcy mają już mnie za lekkiego napaleńca subtelnie mówiąc , i opinia ta rozpełza się po okolicy

1 z kolegów jak zaczęliśmy rozmawiać (wiedząc o bombajowym zakręceniu) o przypomniał sobie że niedaleko ktoś miał na strychu części do bombaja .
pojechaliśmy - i oto efekt , którego się nie spodziewałem :
idealny wał w stanie fabrycznym z wykonanym 1wszym, szlifem - leżał zatawotowany z założonymi zębatkami i mimośrodem - czekał gotowy do założenia !!
po zebraniu o mnie opinii (że nie handlarz , czymsię zajmuje , ..."wywiad" widać nie był najgorszy) - człowiek zgodził się pokazać , a potem odsprzedać - we 3 znosiliśmy ze strychu

po odczyszczeniu - perfekt :

Obrazek

Obrazek

bieżnie uszczelnień miedzianych , sprężynki,łozyska - nowe , wał gotów do montażu , uszczelki papierowe na towot - gdyż jak kolega stwierdził "bombaj nie jest zwyczajny silikonów używać " :D

a to stan na godzinę 18.00 :)

Obrazek


teraz znów kupa żmudnych przygotowań , malowania , poprawek ,...

przy okazji - przekonałem się że malowanie poszczególnych elementów osobno ma swoje zalety , ale i wady - zwłaszcza jak położy się po 4-5 warstw (2xpodkład,2-3xlakier) na oba elementy typu tuleja i zębatka wbijana na tuleję - dużo elementów trzeba było skrobać /czyścić szczotką
bo nie wchodziły z powodu dobrze trzymającej powłoki lakierniczej :lol:

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 20 mar 2009, 21:30
autor: hubert
Gratuluje nabytku, piękny okaz. Podziwiam cię za upór w dążeniu do celu, pewnie rok, dwa i zajedziesz na wilkowice bomajnem własnej produkcji:)

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 20 mar 2009, 21:35
autor: Szczepan-1990
Wał nuwencja ;) Naprawd egratuluję doktorze i czekam wciąż na nowe relacje ze zniecierpliwieniem :)

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 07 kwie 2009, 11:49
autor: drandrzej
tyle nie wytrzymam , zbyt niecierpliwy jestem
jak wszyscy fachowcy wykonają uczciwie powierzone im zadania (głownie szlifowania,honowania,roztaczania,... ) to liczę , że rozpocznę sezon już z bombajem (na szczęście rozpoczęcie sezonu u nas to Minikowo - czyli lipiec ;) )



informacja ze szlifierni - okazało się że wał jest fabryka nominał :D

długa suwmiarka przekłamuje albo źle odczytałem , tłok już w obróbce , rozmiar już pasuje , teraz wybrania z okolic swożnia + stożek nad 1 pierścieniem - tam jest dużo "mięsa" wiec trzeba wybrać

szukam przycisku sygnału dźwiękowego - beczułkowatego - wygląda jak walec o średnicy ok 2 cm i tejże wysokości jakby ktoś miał i kontrolki
bombajowej ładowania


zdjęcia wkrótce , wolno idzie strasznie to składanie bo co zmontuję - trzeba poprawki lakiernicze robić bo po użyciu narzędzi (zwłaszcza młotka ;) ) są uszkodzenia

****************************************

Ostanie zmiany :

głowica wypiaskowana przed lakierem :

Obrazek


złożone sprzęgło - część z tarczami

Obrazek


koło pasowe przykręcone do tulei sprzęgła na wał :

Obrazek

koło sprzęgłowe osadzone na wale :

Obrazek


zmajstrowany filterek oleju :

Obrazek


pozapożyczane wtryskiwacze żeby skompletować 1 porządny -ocena wnętrzności rozpylaczy

Obrazek


korbowód+tłok+głowica na miejscu , pierścienie dopasowane i do tłoka i do cylindra - żmudna praca , ale trzeba
, przygotowana instalacja oceny działania wtryskiwacza :

Obrazek

uszczelki pod grusze żarową niestety nie dało się wybrać mimo starych i nowych oryginałów - trzeba dorabiać

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 07 kwie 2009, 19:34
autor: Ursus
Pięknie !!! Kręć filmik jakiś z pierwszych prób uruchomienia :)

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 07 kwie 2009, 21:41
autor: Jacek ze Skansena
Ja wam coś powiem. Andrzej pisze o sobie, że jest niecierpliwy i mu się śpieszy bo już by chciał to mieć za sobą. Muszę potwierdzić, że to kawał wariata jest jak pisze. Szybciej robi jakby ktoś pomyślał. Niesamowite tępo i zacięcie.

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 07 kwie 2009, 23:31
autor: Ursus
Ja ostatnio trochę szperam u ludzi w garażach ;) Na razie trafiłem na jakieś części zetorkowe, ale jak coś do Bombaja trafię - szczególnie to co szukasz to dam znać.



P.S. Napisałem Ci PW w jednej sprawie powiązanej z odbudową tego cuda :)

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 09 kwie 2009, 23:40
autor: drandrzej
oto dzisiejsze zmiany :

siedzonko zatulejowane i złożony sworzeń - na razie ciasny , ale pewnie się dopracuje w czasie

Obrazek

Obrazek


część sprzęgłowa już odzyskała kolory po montażu

Obrazek


zaczynam montować zaczep , sam zaczep już zregenerowany , sprężyna naciągnięta , przesmarowany , płyta tylnego zaczepu na miejscu

Obrazek


tutaj strona regulatora - pompy oleju na miejscu , jeszcze czeka regulacja dawek oleju - ale do tego musi być zbiornik

Obrazek


i ostatnie dziś zadanie - przednie zawieszenie
śruby mocujące felgi wymagały podrtoczenia ok 10 mm od łebka do gwintu

Obrazek

zamontowane i obciązniki i felgi , Ursus już na własnych docelowych kołach

Obrazek


zdjęcie z boku zrobię gdy będą zamontowane i tylne felgi z obciążnikami - ale do tego ciągnik musi opuścić garaż żeby jakoś tylne obciążniki podnieść i przykręcić do bębnów hamulcowych

tyle na dzisiejsze popołudnie + wieczór , jutro przymiarka komina , obejmy i może uda się zmajstrować komin do całości

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 10 kwie 2009, 0:11
autor: Ursus c-325
A czy tłumik wersja C-451 jest tylko przejściowo czy już taki zostanie?

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 10 kwie 2009, 7:40
autor: drandrzej
tłumik jest dopasowany do odcięcia ,będzie ten właściwy , ale trzeba przymierzyć

ten który widać teraz na zdjęciu przeleżał ładnych kilka/naście/dziesiąt lat w ziemi i góra jest po piaskowaniu jak sito , o dziwo środek i dół OK
oryginalna stara góra już czeka , może dziś dam radę

PS widzę ,że nie tylko ja zaglądam tutaj po nocach :)

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 10 kwie 2009, 10:03
autor: Ursus c-325
Jakoś lubię zasiąść ok. 23:00 przed monitorem.
Pomalutku powstaje Bombowiec. Mówisz, że do Minikowa zdążysz go skończyć?

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 10 kwie 2009, 12:58
autor: drandrzej
spinam się nockami - jak widać :-)) , i chcę zdążyć dużo wcześniej , ale jestem uzależniony od innych fachowców - jak oni zdążą to ja też , nie mam migomatu a potrzebuję blachy trochę poratować np , jeszcze brak mi drobiazgów ...
zobaczymy

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 10 kwie 2009, 13:23
autor: dominik5211
a jesli wolno zapytac ile wyniósl pana kasy mniej wiecej ten ursus

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 10 kwie 2009, 14:35
autor: drandrzej
jak najbardziej szczerze - już dawno temu przestałem liczyć , ale trzeba mieć świadomość , że tutaj żadnych promocji się nie uświadczy , niestety

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 10 kwie 2009, 16:30
autor: dominik5211
ale bedzie cos taniej niz mialby pan kupic sagana na allegro???

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 10 kwie 2009, 20:57
autor: Dobrodziej103
Takie składanie z części jest droższe niż kupno w całości.;)

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie

: 11 kwie 2009, 0:01
autor: drandrzej
Dominik , raczej nie , kupowałem części czasem dla tego że wśród nich była 1-2 rzeczy których brakowało , a ludzie chcieli pozbywać się całości , inna sprawa, że każda części miała czas być "dopieszczona" z osobna

kupując całość nie wiadomo co jest w środku , ja wiedziałem - choć kompletowanie to żmudna robota - zwłaszcza gdy zaczyna się mając właściwie przednie zawieszenie i 0 wiedzy praktycznej

są plusy - $$ rozkłada się w czasie , czas na obrobienie się z detalami
są i minusy - do końca nie wiadomo czego jeszcze brak , czy podzespoły będą ze sobą współpracować (chodzi o części nadwymiarowe i nominały - wbrew pozorom nie tylko tłok- cylinder-panewki i.t.d. , ale też kupa innych części bywała w nadwymiarach albo w kompletach o dziwnych wymiarach)