Forum RetroTRAKTOR

Jeśli chodzi o tabliczkę znamionowa przy filtrze powietrza to będę ja musiał zdemontować i przynitowac albo po prostu przykleić do innego filtra na jednym ze zdjęć jest widoczny w oryginale:D dziękuję za wsparcie teraz mam trochę wolnego czasu dlatego też staram się to jak najlepiej wykorzystać I jak najwięcej zrobić

Trudno rozdzielić...Czarny korek był za pewne później...bo archiwalne zdjęcia wczesnych Ursusów posiadają czarne kierownice a korki cały czas białe...Spotkałem się z C-330 z grudnia 1973 roku w żółtych blachach i niebieskich korpusach z kierą czarną i korkiem białym,a w C-355 z roku 1975 w żółtych blachach a korpusach ciemnoniebieskich z kierą czarną i czarnym korkiem...resztę nowszych roczników,które pamiętam z dzieciństwa miała już kierownice tylko czarne i korki też czarne.

Taki biały korek od C-355 to już rarytas, szkoda że ten mój oryginalny przepadł :/

No ja właśnie po kilku zdjęciach, które znalazłem w internecie też mi się wydawało, że białe. Niby mały szczegół, ale zawsze nowa wiedza potwierdzona wypowiedziami innych. Chyba główny i jeden z ważniejszych plusów tego forum.

A pierwsze bizony chyba korki miały już czarne. Chodzi mi o ustalenie kiedy pojawiły się korki czarne z napisem ursus ...

Nie wiem czy taki rarytas...szukaj.

Ja mam taki korek biały trochę napis Ursus jest już wytarty Ale jeszcze całkiem fajnie jak na te lata wygląda:D bo zazwyczaj są strasznie zniszczone...

Białe Panie RRC również na Bizonach były.

chrapek3011 napisał/a:
Białe Panie RRC również na Bizonach były.

Skoro tak twierdzisz kłócić się nie będę,
Wszystkie ZO40 jakie widziałem miały czarne.

Materiał na kierownice czarne dwuramienne też z czasem uległ zmianie.
Te starsze wyglądały jakby był ceramiczne,, tworzywo z połyskiem , twarde.
Nowsze były matowe i bardziej miękkie.

Szukać Panowie tam gdzie Ursusy serii ciężkiej z zachodu się rozbiera...na modelach do powiedzmy 1978 roku...choć widziałem na młodszych.Eksporty to inna bajka jakby nie było.Te matowe z czasem od rączek też się na połysk wycierały.

chrapek3011 napisał/a:
Te matowe z czasem od rączek też się na połysk wycierały.

Zgadza się, ale mam obydwie. Jedna z 330 po dziadku początek lat 70'
Błyszczy się cała , nie tylko tu gdzie trzyma się w dłoniach, ale i przy mocowaniu na wałku ( Oczywiście z białym dekielkiem)
Druga z ciągnika z 79r matowa i przede wszystkim miękka, można ją zarysować paznokciem ( dekielek czarny)
Niestety obydwie kierownice z uszkodzeniami.

Zajrzyj do mojego tematu o Majorku.

Na niebieskim mam kierownicę z C-360 od sąsiada z rocznika 1980 i jest cała na połysk,a powiem,że ja jako pierwszy po fabryce ją ściągałem...chyba nie ma reguły... różnice w dokumentacji oprócz nr-u katalogowego,minimalnej zmiany kształtu (grubość obchwytu)aluminiowej tulei w starszych modelach C-4011,koloru i tu być może również rodzaju tworzywa.Trzeba się bliżej przyjrzeć choć to jest na prawdę bardzo mało istotne.

Ja mam kierownicę z 1974 dwuramienną i właśnie jest w połysku, wygląda jakby była ceramiczna,i przyjemna w dotyku z kolei kolega ma 360 z 84 roku, kierownica trojramienna matowa, nie to że brzydko wygląda to jeszcze, nieprzyjemna w kierowaniu :/ Widziałem u innych trójramienną z połyskiem, ale to jest rzadszy towar niż ten drugi typ

chrapek3011 napisał/a:
Zajrzyj do mojego tematu o Majorku.

Na niebieskim mam kierownicę z C-360 od sąsiada z rocznika 1980 i jest cała na połysk,a powiem,że ja jako pierwszy po fabryce ją ściągałem...chyba nie ma reguły... różnice w dokumentacji oprócz nr-u katalogowego,minimalnej zmiany kształtu (grubość obchwytu)aluminiowej tulei w starszych modelach C-4011,koloru i tu być może również rodzaju tworzywa.Trzeba się bliżej przyjrzeć choć to jest na prawdę bardzo mało istotne.

Nie kwestionuje tutaj co, kiedy i z jakiego rocznika, tylko gołym okiem widzę, że jednak z różnych materiałów je "popełniali"

Mieszanie było i tak.To co na magazynach leżało to było zakładane.Siedzenia Grammera czerwone,szare,czarne...Czarne to już na końcu...ale czerwone i szare zamiennie...różne siedziska,różna pokrowce...

Np.na siedzenie starego typu pokrowce szare i brązowe...czarne wersja ostateczna...w sumie bardzo ładna kolorystyka.

Wracając do kierownic...w ostatnim czasie temat kontrowersyjny...to co Fragokov mówi też prawda...ale z błyszcząca trójramienną w późniejszym czasie też na C-360 się spotkałem,więc na to nie ma reguły.Pierwsze trójramienne też były nieco niższe od tych produkowanych chociażby współcześnie.

chrapek3011 napisał/a:
Pierwsze trójramienne też były nieco niższe od tych produkowanych chociażby współcześnie.

Zgadzam się , pierwsze trójramienne były grubsze - i "rękojeść" w przekroju była podobna do dwuramiennych. Potem ten profil zrobił się bardziej okrągły, a mf 255/235 miały już chyba całkiem okrągły przekrój obręczy kierownicy.

Właśnie te trójramienne,które zaczęto na początku stosować w C-362,później w C-330 i C-360 to były wzorowane właśnie na kierownicach z Fergusonów.

Nie do końca z tym przekrojem było tak...była jednak od początku cieńsza od dwuramiennej.Fajną sprawę jednak zrobili Czesi...ta wysoka trójramienna kierownica z Zetorów na prawdę dobrze trzyma się w rękach.

Wracając do dwuramiennej jaka by nie była i tak jest kultowa.Za chwilę będzie taki problem ze znalezieniem w dobrym stanie jak te z C-325/28.

Dodaję fotkę kierownicy z 1974 roku, zdjęcie jest dość stare bo pochodzi z 2005/2006 roku, ale widać dokładnie, że jest grubsza od 3 ramiennej jakie stosowano w 360 w latach 80

To chyba sprawa oczywista.

ło matko ..

RRC napisał/a:
pierwsze trójramienne były grubsze - i "rękojeść" w przekroju była podobna do dwuramiennych. Potem ten profil zrobił się bardziej okrągły, a mf 255/235 miały już chyba całkiem okrągły przekrój obręczy kierownicy.

Chodziło o to ,że pierwsze trójramienne były grubsze od późniejszych trójramiennych
W porównaniu do dwuramiennych oczywiście ramiona miały inne i cieńsze, ale profil obręczy w tych pierwszych 3r był bardzo podobny do 2r. Za 3-4 tygodnie zrobię fotki porównawcze bo mam w zasięgu taką "pierwszą" 3r
A ile jeszcze było odmian tego, to jak się okazuje , cholera wie.
PRL-owska unifikacja...