Forum RetroTRAKTOR

Ja zamierzam też dojechać w piątek jeśli będę cisnąć PKP, bo kiedy ktoś z moich stron będzie jechać autkiem to się do niego dostosuję...
I tak mam chęć dojechać już w piątek, żeby być na festiwalu od początku do końca.
Oczywiście chciałbym również pomóc przy rozładunkach lub czym innym-wtedy lepiej można się wczuć w festiwalowy klimat ;D

Ja chyba będę w sobotę ok 12.00

Ja też na łasce PKP, sama jazda ekspresem do Poznania to nawet 6 godzin.
A gdzie tu jeszcze autobusy Leszno-Lipno-Wilkowice...
Plan zakładał wyjazd 17 VIII rano, żeby możliwie późnym wieczorem tego samego dnia już być w Wilkowicach.
Z planu wynika, że cała impreza kończy się w niedzielę w granicach 18.00.

Jeśli z warmińsko-mazurskiego (albo przez) ktoś zamiaruje jechać autkiem, to chętnie dorzucę się do paliwa :p

Ja tak samo - pojadę z jakimś Lubelakiem lub dwoma bądź trzema uczestnicząc w kosztach zakupu paliwa!
Jeśli nie znajdzie się ów Lubelak, to pojadę PKP...

z PKP do Wilkowic to nie taka prosta sprawa.
Najlepiej z Dworca PKP linią nr 4 do Wilkowic (pod sam park - przystanek: Dom Strażaka, czyli tam, gdzie festiwal), w dni robocze autobusy kursują, gorzej w sobotę a w niedzielę to chyba wcale, chyba że ze względu na festiwal uruchomia dodatkowe kursy (to w końcu ok 10000 oglądających). Podaję link na stronę MZK Leszno:
http://cms.mobiinfo.pl/m/m7xp.php?IDKlienta=LESZNO_MZK#

Ewentualnie zawsze zostają komórki no i pociągi z Leszna do Wolsztyna. Wilkowice to pierwsza stacja w tym kierunku (ze stacji PKP do miejsca festiwalu ok 7 minut drogi)

Można się też umówić, że ktoś wyjedzie po Was

W zależności od tego o której byś np. Wicher był w piątek - to mógłbym Cię zgarnąć z dworca w Lesznie jak będę jechał osobówką.

To że ktoś by po mnie wyjechał rozwiązałoby trochę problemów
Ode mnie jest chyba nawet bezpośrednie do Leszna...

Piotr jako miejscowy jest najbardziej obeznany z układem komunikacji w Lesznie i Wilkowicach. W samych Wilkowicach Paweł może wyjechać traktorem Ja niestety mam nie rejestrowany sprzęt.

To Paweł będzie musiał chyba ten wóz konny kupić żeby mieć na stanie... xD

No niestety w tym roku prawdopodobnie będę miał ciągnik nie zarejestrowany Chyba, że coś nie wypali i pojechałby Bocian - to nim bez problemu

Pożyjemy i zobaczymy...
Ja już po pozałatwianiu wszystkich spraw ze studiami (te całe badania spędzają mi sen z powiek) będę się "profesjonalnie do Wilkowic szykować. Muszę spiąć obie pałatki i zobaczyć jak się układają xD

Ja kilka lat temu specjalnie na Wilkowice kupiłem taki namiot:

http://allegro.pl/namiot-turystyczny-co ... 50351.html

Daje rade i szczerze mówiąc tylko w Wilkowicach go używałem Jak jest nowy to fajnie mało miejsca zajmuje, ale już nigdy później nie udało mi się go spakować w taką małą torbę

Ja z pałatkami miałem problem ale wypracowałem metodę ich składania xD
A będzie gdzie na Festiwalu ciepły posiłek dostać?

Wicher Ty się za dużo martwisz na zapas
byle zdrowie dopisało , reszta dzieje sie sama :p

Wiesz, wolę dopytać...
Bo po co miałbym wlec na przykład lutlampę? xD

100m od festiwalu jest sklep, 600m market Dino, na samym festiwalu pełno stoisk z saszłykami, schabowymi itd*clap*
Jeśli macie jakieś pytania co do dojazdu to dzwońcie do mnie, może skołujemy jakiś transport z dworca w Lesznie do Wilkowic w grę wchodzi wyłącznie koszt paliwa (dotyczy piątku bo w sobotę nie damy rady podwozić). Gdyby uruchomiono jakąś specjalną linie MZK to dam znać.
Mój tel: 601 848 328 (wolałbym nie opuszczać Wilkowic po 19:00 - rozumiecie dlaczego).

Mój nr tel jest w podpisie - kto jedzie może sobie zapisać i dzwonić na miejscu. Ja bym chciał być w Wilkowicach ok. 13-14 - jak więc ktoś będzie w tym czasie na dworcu w Lesznie - można się dogadać i zabiorę prawie po drodze.



*****************************************************


Odnośnie pola namiotowego to może być na większą skalę problem z noclegiem "na krzywego". Chodzi głównie o to, że klub zapewnia bezpieczeństwo klubowiczom i ich dobytkowi - stąd też nie można wprowadzać obcych na teren pola namiotowego.

Ale coś wymyślimy Możecie rozbić się z namiotami tuż obok może?

Ja czekam na koszulkę i również się zabieram do was. Zdałem sobie sprawę że modele mi nie wychodzą ale atmosferę postaram się wprowadzić miłą:)

Jak co roku - siadam na motocykl i jadę do Was /do Nas/ do Wilkowic. W zeszłym roku: 4 godz. jazdy do Wilkowic - tylko 2 godz. na Festiwalu - i 4 godz. jazdy powrotnej na Śląsk, bo tylko tyle było czasu - a BYŁO WARTO. Do zobaczenia.