Strona 9 z 10
RE: Ursus C-328
: 27 gru 2011, 16:29
autor: damber
To zależy też na jaką chłodnice trafi w sklepie. W moim pasował rozstaw śrub idealnie, a była wymieniana w 99 roku. Jedynie to z przewodami trzeba było troche pokombinować

RE: Ursus C-328
: 27 gru 2011, 16:40
autor: chrapek3011
Z tymi tańszymi to zawsze jest coś nie tak.I trzeba się bawić.Ja jeszcze nie trafiłem na taką ,w której śruby by nie pasowały,ale z innymi rzeczami to bardzo często.Szczególnie z tymi firm No Name.
RE: Ursus C-328
: 10 sty 2012, 21:22
autor: przemekprzemek2
Najlepsze są części orginalne, ale zamienniki też mogą być całkiem dobre.
RE: Ursus C-328
: 10 sty 2012, 21:43
autor: Rolnik122894
Czasem i ,,oryginał" a marna jakość.... Różnie to z tym jest. Ja kupuje z URSUS Chełmno i jak narazie jest wszystko ok:D
RE: Ursus C-328
: 13 sty 2012, 21:06
autor: Tomek_J
A ja mam takie pytanko za 10 punktów - w tym wątku, bo mój traktor ma silnik z 328:
Niedawno w innym wątku pytałem o to, jak założyć świecę płomieniową, bo w dni, gdy było poniżej zera, rozrusznik ledwo kręcił. O odpaleniu (przy użyciou odprężnika) prawie na pewno nie mogło być mowy. Obwiniałem też za ten stan prądnicę, bo jak podładowałem zdrowo akumulatory na prostowniku, to szanse oddpalenia w tych warunkach były większe (co nie znaczy, że duże).
W ramach "nowoczesności w domu i zagrodzie" zdecydowałem się zmienić prądnicę na alternator. Podczas pracy za bardzo się postarałem dokręcając kable i up...łem kawał wyłącznika (automatu). Dziś kupiłem nowy, wymieniłem, na próbę odpaliłem i zdziwiłem się - rozrusznik kręci leciuchno. Normalnie z radości odpaliłem sobie jeszcze kilka razy

Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów mogłem odpalić silnik bez użycia odprężnika, siedząc sobie na fotelu
No ale pytanie jest takie: dlaczego uszkodzenie wyłącznika kompletnego spowodowało takie problemy z kręceniem ?...
RE: Ursus C-328
: 13 sty 2012, 21:43
autor: Wicher
Styki w kopułce automatu mogły być opalone, miałem to samo w swoim c 330 i rozrusznik się załączał, zębatka zapięta a nie kręcił, dopiero po n-tym włączeniu ruszał ale i tak z łaską, kręcić siły nie miał. Okazało się że właśnie te styki były trefne, opalone i nie puszczały prądu. Wyczyściłem, uszczelniłem i działa jak nigdy:D tak więc u Ciebie mogły załączać mniej prądu.
RE: Ursus C-328
: 13 sty 2012, 22:14
autor: przemekprzemek2
Też tak myślę.
RE: Ursus C-328
: 14 sty 2012, 10:32
autor: bialycortina
Witam ,elektrowłącznik jest spalony i zamiast prąd płynąć na rozrusznik płynął na zwarcie w cewce,częsta awaria.
RE: Ursus C-328
: 15 sty 2012, 0:57
autor: Tomek_J
Witam ,elektrowłącznik jest spalony i zamiast prąd płynąć na rozrusznik płynął na zwarcie w cewce,częsta awaria.
Hmm... Gdyby była to kwestia zwarcia, to rozrusznik chyba nie kręciłby w ogóle, za to otaczałby go kłąb siwego dymu. Tymczasem rozrusznik kręcił, a traktor od wiosny do jesieni odpalał po kilku próbach (choć z użyciem odprężnika).
RE: Ursus C-328
: 15 sty 2012, 21:39
autor: Roman1313
Słaby, zabrudzony czy wypalony styk powodować może że następuje spadek napięcia na przez co następuje grzanie się styków i dalsze pogarszanie sie styków lub zapalenie sie łuku elektrycznego między stykami w czasie pracy rozrusznika. Łuk elektryczny mozna potraktować jako dodatkowa oporność w obwodzieco powoduje mniejsze napiecie na samym rozruszniku. Często luźne bywają klemy na akumulatorze i również powodują złą pracę rozrusznika. Bywa także ze nowe przewody są za cieńkie i nastepuje duży spadek napięcia.
Wicher napisz coś więcej o technologi naprawy, bo wydaje mi sie że ciężko to naprawić w domowych warunkach. Wyłącznik taki jest zaprasowany i wykonany z bakielitu co utrudnia rozbiórke w celu naprawy styków.
RE: Ursus C-328
: 15 sty 2012, 22:19
autor: chrapek3011
Włączniki elektromagnetyczne niektórych typów rozruszników są rozbieralne.Co ułatwia znakomicie sprawę czyszczenia bądź też wymiany styków.
RE: Ursus C-328
: 16 sty 2012, 14:08
autor: piotr31
RE: Ursus C-328
: 16 sty 2012, 15:13
autor: chrapek3011
Lampka może być do Ursusa ale nie 25/28.
RE: Ursus C-328
: 16 sty 2012, 15:24
autor: Wicher
Ja robiłem to tak że rozbijałem kopułkę, (drugą i trzecią miałem od znajomego elektromechanika), odginałem ten zawalcowany kant (ale nie całkiem do końca) i wyciągałem resztki kopułki spod obrzeża, przeglądałem styki, zakładałem je do drugiej kopułki, czyściłem ten "mostek na drucie" który załącza prąd na uzwojenia rozrusznika, później smarowałem pokrywkę lekko silikonem, wklejałem i przy pomocy rury niewiele większej od średnicy kopułki (najlepsza świeżo ucięta) zawijałem znów, później dobijałem dłutem ze ściętym końcem żeby było dobrze zaciśnięte. Chociaż jest trudno to opłaca się taka regeneracja - ja jedną założoną kopułkę połamałem przy zaklepywaniu ale kopułki kosztowały mnie "dwa piwa" a wyłącznik używany z demontażu 3 dychy, więc kopułka bardziej się opłaciła.
RE: Ursus C-328
: 16 sty 2012, 15:41
autor: Jacek ze Skansena
Piotrek skąd u ciebie taka lampka z pomarańczową częścią?
RE: Ursus C-328
: 16 sty 2012, 18:11
autor: Ursus
Piotrek, ja bym może i był zainteresowany taką lampką

RE: Ursus C-328
: 10 maja 2012, 17:42
autor: Adamusek
Witam.
mam pytanie, potrzebuję pokrywe napedu licznika do c-328.
może ktoś pomoże ?
dzięki i przepraszam że to nie ten dział ale tu jest wiekszy ruch*rofl*
RE: Ursus C-328
: 18 maja 2012, 22:18
autor: Alek1993
Witam wszystkich mam taki mały problemik z rozrusznikiem a nawet nie tylko

przy kreceniu rozrusznika wydobywa sie z niego dym i wyglada to tak jakby nie dostawal wystarczajacej dawki produ. a czasem jest tak ze normalnie chodzi tylko sie zawiesza i musze w niego stukac (młotkiem) lub czyms takim zeby ruszyl. kolejna sprawa jest tego typu ze kiedy chodzi normalnie i uruchomie go ( Bendix) dlugo zwleka z powrotem na swoje miejsce a do tego pali mi obwody swiec zarowych ... moze spotkal sie ktos z takim przypadkiem ?? jesli bylby ktos w stanie mi pomodz prosze o jakas wiadomosc na e-mail . bede bardzo wdzieczny

pozdrawiam. sorka wszystkim bo nie wiem czy to w dobrym dziale jest. 1 raz tu jestem
RE: Ursus C-328
: 18 maja 2012, 23:08
autor: marek
Przeczyść lub wymień szczotki.Możesz też mieć zużyte tulejki co powoduje że wirnik jest przyciągany do elektromagnesów przez co sam siebie blokuje.Trzeba też przesmarować ślimak po którym porusza się bendix.Co do świec to może masz źle podłączone,równolegle zamiast szeregowo.Natomiast jeżeli przepalanie świec ma związek z uruchamianiem rozrusznika( sprecyzuj kiedy się przepalają) to się poddaję.*blushing*
RE: Ursus C-328
: 11 cze 2012, 17:02
autor: przemekprzemek2
Mam pytanie do posiadaczy ursusa c-328, czy jest on w stanie napędzić kopaczkę 2 rzędową do ziemniaków oraz kosiarkę do trawy, jak radzi sobie z takimi narzędziami napędzanymi poprzez WOM,
Czy można nim ,,normalnie" pracować z tymi samymi narzędziami co c-330.
Drugie pytanie czy części są jeszcze dostępne w sprzedaży (chodzi o nowe),
Czy można np. wymienić na nieoryginalne np. chłodnica od c-330 itp.
co sądzicie o takich przeróbkach jak silnik z c-330 na allegro.pl jest takich sporo do sprzedania - można stosować tego typu zamienniki z c- 330 jak silnik, skrzynia, zwolnice, rozrusznik (czy to zdało by egzamin)
Przepraszam że tyle pytań ale mam zamiar kupić i troszkę nim popracować w ogrodzie, trafia się ładny i niedrogi egzemplarz ale troche się boję (jak to przy zakupie) że może być ciężko z częściami.