Strona 9 z 10
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 01 lip 2009, 22:59
autor: drandrzej
jaasne , zapraszam
jutro znów poprawki i kompletowanie a czasu mało , ale myślę że efekt będzie fajny
nie zdążę osłon wału - zaslepek porządnie pomalować , może choć kolor tymczasowo ,a potem dokończę ? - pracuję nad kierownicą na razie , i nie chwaląc się - zobaczycie sami
skrzynki na akumulator nie zdążę zrobić - jeszcze nie znam wymiarów i nie widziałem zdjęcia , choć mocowania są już znane
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 02 lip 2009, 17:08
autor: Jacek ze Skansena
Na kołach jedziesz czy podstawić ci jakiegoś holownika na Minikowo?
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 02 lip 2009, 22:07
autor: drandrzej
jakbyś mógł holownik byłoby super
na kołach się poruszam ,ale zaczał pluc oleum , i po 2km wszystko jest w czarne kropy , zwłaszcza jak jadę - wiesz ten
"pęd powietrza "

jutro po 9 się odezwę
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 03 lip 2009, 9:38
autor: Jacek ze Skansena
Załatwimy holownik.
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 05 lip 2009, 19:25
autor: drandrzej
Ursus już na polu w Minikowie
stoją 4 traktory , i właściwie mają już kilkanaście osób publiczności
nie zdążyłem oczywiście podokańczać ani dekielków ani kabelków do prądnicy , ani .....
echch czas nie chce się rozciągać
ale kierownica ładnie wyszła
zdjęcia moze ktos porobi porzadnym aparatem ja jeszcze nie mam
do zobaczenia na miejscuwłaśnie zjechałem - właściwie Ursus c-45 zjechał z lawety wprost do ... garażu
wczoraj chodził , dziś , niestety juz nie
zaczał się przycierać [było podejrzenie ze ]na panewce , wiec żeby nie narobić większych szkód - nie uruchamiałem go na siłę
właśnie dobrałem się do panewki , wystarczyło odkrecić o 1/2 obrotu dolne sruby z korbowodu żeby wał zaczął kręcic się jak trzeba
oto nieszczęsne półpanewki :
w stopie korbowodu :
w korbowodzie :
na wale niewielkie ślady , jest wiec szansa że wkrótce znów będzie w ruchu
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 05 lip 2009, 22:19
autor: Jacek ze Skansena
Andrzej czy ty nie spasowałeś tych panewek za ciasno czasem?
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 05 lip 2009, 22:45
autor: drandrzej
0,17 , zgodnie z instrukcjami , Tadziu sprawdzał i było OK
a po dołożenu cieniutkiej blaszki już lekko stukało , może potrzebuję taką blaszke 0,0nic ?
planujemy wrócić do życia w tym tygodniu , i znów popukam po okolicy
PS
jak go wtoczyłem , to nie mogłem się powstrzymać ,
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 05 lip 2009, 23:17
autor: Jacek ze Skansena
Andrzej za mały ten luz trochę za mały.
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 06 lip 2009, 1:09
autor: Dobrodziej103
Mało luzu, też tak uważam.
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 06 lip 2009, 8:12
autor: drandrzej
a ile będzie OK ?
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 06 lip 2009, 12:58
autor: Jacek ze Skansena
3
2,5 do 3 dziesiątki
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 09 lip 2009, 21:34
autor: drandrzej
nigdy takich wartości nie widziałem w knigach
może zrobię polerkę półpanewek na mniejszym czopie + blaszka 0.08 ?
przytarcie jest minimalne
zobaczymy , jak dobrze pójdzie to usłyszycie , jak źle , to przeczytacie ;)i jak , było słychać ?
Ursus znów sprawny - uszkodzenie usunięte , luz powiększony
zamieniona została 1 blaszka z 0,3 na 0,5
poszukuję do niego porządnego sprawnego wtryskiwacza lub zestawu naprawczego wtryskiwacza
oraz
porządnej pompy olejowej gdyby komuś zbywało
dogrywa się temat transportowy - jest duże prawdopodobieństwo ,że będę w Wilkowicach URSUSEM !
mam nadzieję zdążyć do tego czasu z poprawkami , podłączeniem prądnicy, skrzynką na akumulator , zaślepkami , ....
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 10 lip 2009, 10:03
autor: Jacek ze Skansena
Andrzej rób jak ci pasuje. To twój Traktor. Najważniejsze, że będzie zasuwał
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 19 sie 2009, 12:59
autor: drandrzej
Ursus bedzie w Wilkowicach
jutro mamy załadowac go na STAR-a 25 - i ten odrestaurowany zestaw wyruszy na zlot (i miejmy nadzieję dojedzie)w piatek
z powodu uszkodzonego wtryskiwacza cudownie nie jest , ale chodzi
ma kłopoty z wolnymi obrotami
nie wszystkie prace zostały zakończone , ale pradnica ładuje , i zdobyłem 2 belki miedzy piastą - podłoga-błotnikiem - wczoraj w nocy zostały po piaskowaniu i malowaniu zamontowane
wszystkich którzy chcą zostać "naznaczeni " olejem zapraszam , tych co wolą żyć w czystości - proszę o wzięcie parasola
ja jadę z JackowoSkansenowym autobusem wycieczkowym Jelcz RTO
w PT po połoudniu .
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 19 sie 2009, 17:57
autor: michciewicz23
Cieszę się że zobacze ponownie Ursus'ika. W Minikowie prezętował się świetnie, w Wilkowicach napewno będzie cieszył oczy swym wyglądem i uszy dzwiękiem silnika:yes:
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 19 sie 2009, 19:32
autor: Ursus
Cieszy mnie to niezmiernie

Cykajcie wszyscy dużoo fotek

Ten zestaw musi być na logo na stronie RT !!!!!
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 19 sie 2009, 22:21
autor: Dobrodziej103
To przed rozładunkiem tak zwane 5 min dla fotoreporterów i kto zrobi ładniejsze zdjęcie

:D
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 19 sie 2009, 22:22
autor: drandrzej
fotografowanie zacznę już od załadunku , moze jutro w nocy wstawię ?
pluje olejem dalej , niestety - ale cóż , może musi się ochrzcić

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 19 sie 2009, 22:24
autor: michciewicz23
Tak, dużo błysków flash'y a potem każdy zmontuje z tego filmik i na youtuba'a:D
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 19 sie 2009, 22:32
autor: Dobrodziej103
W sprawie chlapania olejem porozmawiaj z Markiem ze Skansenu w Starych Budach a może (za drobną opłatą;)) podpowie ci jak zlikwidować ten problem, gdyż sam go przerabiał.