Strona 2 z 2
Re: Alternator T25A
: 02 paź 2024, 15:02
autor: pop
Znajdź teraz sprawny alternator z tamtej epoki,czyli szczelna obudowa i pierścienie,które można było ze dwa razy przetoczyć jak się zużyły.
Re: Alternator T25A
: 02 paź 2024, 18:11
autor: RedDEVIL
Pronar 82A pisze: ↑02 paź 2024, 14:14
Wypraszam sobie|

W moim W123 alternator jest prawdopodobnie od nowości, a już na pewno od 30 lat, bo tyle historii tego auta znam, i działa bez zarzutu(Bosch). Dodam że w 40 tce mam zamontowany identyczny z właśnie takiego auta, ale o niewiadomym przebiegu i działa już jest ponad 20 lat. Mam też Ładę 2103 z 1973 r kupioną przez mojego śp ojca w 81 i tam jest od tego czasu, prawdopodobnie też oryginalny, z zewnętrznym regulatorem.
Domyślam się że Twój W123 jednak nie pracował z broną, ani nie tarmosił kopaczki, a także nie brał czynnego udziału w rajdzie Paryż-Dakar. Istotnie to wpływa na warunki pracy i żywotność zamontowanego w im alternatora. Tak mniej żartobliwie, W123 to legendarna konstrukcja, ba ..nawet mistyczna im dalej od końca jego produkcji, jego ikoniczność wzrasta. Jak tak dalej pójdzie sam alternator podwoi wartość Twojej 40-tki

W123 i podzespoły w nim zastosowane są mało reprezentatywnym przykładem, co innego Tico, Golf czy inny budżetowy dupowóz. Cała ta kanapowa polemika, rozchodzi się oto, czy obudowa jakiegoś alternatora z samochodu jest w stanie chronić przed warunkami pracy w polu, newralgiczne elementy alternatora.
Re: Alternator T25A
: 02 paź 2024, 22:38
autor: piorun1234
Mercedes do dzisiejszego dnia żałuje że takie auta kiedyś stworzył. Są nieśmiertelne i nie do zajeb.. ia. Podobnie z naszą c330 i c360, to są maszyny na długie lata eksploatacji ale z rozsądkiem. Dawniej w Polonezach były wytrzymałe alternatory i tanie w naprawie. Miały naprawdę grubo miedzi na pierścieniach slizgowych i nie straszny był i kurz.
Re: Alternator T25A
: 03 paź 2024, 9:23
autor: marek
Powiem tak . Dopóki alternator nie będzie zamocowany na kopaczce

i napędzany z WOM , albo na bronie

to powinien dać radę . Samochody też nie jeżdżą tylko po drodze asfaltowej. Ilość kurzu samochodu jeżdżącego po asfalcie można zweryfikować na filtrze kabinowym. Jest tego sporo. Ostatnio wymieniałem w altku mojej Vectry łożysko. Vectra pełnoletnia. Pierścienie wytarte tam gdzie pracują szczotki, tak na oko z 1 milimetr i działa. Wiem , bo mam zamontowany voltomierz

. Ze względu na chłodzenie altek nie może być szczelnie zabudowany. Więc raczej kurzu się nie pozbędziesz Po prostu trzeba z tym żyć i nie brać pod uwagę.

Wystarczy spojrzeć na brud na obudowie czy uzwojeniu a samochód niby jeździ po asfalcie. Więc nie bójmy się kurzu.
Re: Alternator T25A
: 03 paź 2024, 11:03
autor: Grigs
Nie wiem jak Was ale mnie Przekonał

wracam z powrotem do prądnicy, olewam już nawet jej poziom ładowania rzędu 12-13 volt, ważne aby szczelna obudowa była, na tym mi najbardziej zależy, oraz żeby się w środku nie kurzyło i szybciej nie rdzewiał wirnik z utlenianiem miedzi. Już nigdy więcej jakiś pseudo alternatorów i to szczególnie z zachodniej myśli technicznej, już nawet myślę żeby to z auta wyrzucić i zamienić na coś innego. co wy na to

.
Re: Alternator T25A
: 03 paź 2024, 11:36
autor: pop
Wiem,że lubisz dogryźć,ale nie raz pomyśl.Masz swoje teorie ,nikt Ci nie zabrania,ale jak to się ma do tematu.Facet chce mieć to co miał,ja go rozumiem ,Ty nie musisz,dałeś propozycję i chyba wystarczy ,bo widać że doskonale Cię zrozumiał.Jego traktor ,jego decyzje.Po co takie złośliwe podśmiechujki?
Re: Alternator T25A
: 03 paź 2024, 11:40
autor: RedDEVIL
Grigs pisze: ↑03 paź 2024, 11:03
Nie wiem jak Was ale mnie Przekonał

wracam z powrotem do prądnicy, olewam już nawet jej poziom ładowania rzędu 12-13 volt, ważne aby szczelna obudowa była, na tym mi najbardziej zależy, oraz żeby się w środku nie kurzyło i szybciej nie rdzewiał wirnik z utlenianiem miedzi. Już nigdy więcej jakiś pseudo alternatorów i to szczególnie z zachodniej myśli technicznej, już nawet myślę żeby to z auta wyrzucić i zamienić na coś innego. co wy na to

.
Bardzo słusznie, to takie nawrócenie grzesznika

Osobiście polecam taki mały reaktor jądrowy w miejsce alternatora. Nie obciąża silnika, jest bezobsługowy i co najważniejsze szczelny
P.S. Z kanapowej polemiki wyszła nam loża szyderców

Re: Alternator T25A
: 03 paź 2024, 12:03
autor: Grigs
pop pisze: ↑03 paź 2024, 11:36
Wiem,że lubisz dogryźć,ale nie raz pomyśl.Masz swoje teorie ,nikt Ci nie zabrania,ale jak to się ma do tematu.Facet chce mieć to co miał,ja go rozumiem ,Ty nie musisz,dałeś propozycję i chyba wystarczy ,bo widać ,że doskonale Cię zrozumiał.Jego traktor ,jego decyzje.
Wypraszam sobie, żadne dogryzanie nic w tym kontekście.
Re: Alternator T25A
: 04 paź 2024, 9:37
autor: marek
Co do pomysłu powrotu do prądnic ze względu na to że są szczelne to się nie zgadzam i absolutne odradzam. Prądnice zniknęły dawno temu i może część kolegów ze względu na wiek , nigdy do takiej prądnicy nie zaglądało. Syf totalny. Problem polega na tym że prądnice mają szczotki węglowe które się ścierają i uwalają szczelne, a jakże, wnętrze prądnicy, czarnym smolistym pyłem.Dłonie wyglądają jakbyś gołymi rękoma ładował miał do wiaderka. Pył ten wtarty między klatki komutatora powodował zwarcia i prądnica jeszcze gorzej ładowała .To tak a,propos A co do skuteczności ładowania to przypomnę również starszym kolegą po czym można było poznać czy koltowy maluch ma jeszcze prądnicę czy już alternator. Jeżeli po włączeniu kierunku, światła w maluchu przygasały w rytm pulsowania świateł migacza to miał prądnicę. Rozumiem że chęć powrotu do prądnicy to był żart, ale jak by jednak nie to napisałem dlaczego odradzam. Ursusy były wyposażone w prądnicę i ciągnąc jedną przyczepę prądnica przy dobrym aku jeszcze jako tako wyrabiała, ale przy dwóch przyczepach i włączonym kierunku pojawiał się efekt choinki jak w maluchu. Oczywiście jazda na światłach. I tu dochodzimy do wniosku , że najbardziej zakurzony altek daje sobie radę.
Re: Alternator T25A
: 04 paź 2024, 11:14
autor: Grigs
Prądnice są lepiej zabezpieczone niż alternatory na działanie warunków atmosferycznych, o wydajności ich, nie się co rozwodzić dlaczego zostały wyparte, lecz nadal gdzie nie gdzie są produkowane i stosowane jeszcze.
Niestety powszechne typu alternatorów również posiadają szczotki węglowe, które się zużywają i pozostawiają osad co innego bez szczotkowe.
Re: Alternator T25A
: 04 paź 2024, 12:44
autor: RedDEVIL
Nie wiem o jakiej prądnicy szanowni forumowi koledzy raczyli się rozpisywać, ale dla przykładu alternator zastosowany we Władymircu 12V 700W, którego dotyczy temat, szczotek nie posiada Identycznie jak alternatory montowane w najnowszych maszynach budowlanych, czy tzw " ciężkich" warunków pracy. Wystarczy otworzyć katalog chyba jednego z największych producentów alternatorów firmy Denso i pod hasłem alternatory bez szczotkowe zapoznać się , oczywiście aktualny katalog. Konstrukcja alternatora we Władymircu przynajmniej z 1987 roku , jest konstrukcją można powiedzieć specjalną , do trudnych warunków , produkowaną po dzień dzisiejszy, mało to droższą. Dlatego żaden alternator z osobówki nie spełnia tych parametrów że względu na swoją budowę. Ile podziała ...rok, dwa, czy pięć ... to dywagacje przy piwie, jeśli komuś się chce.
Re: Alternator T25A
: 12 gru 2024, 23:02
autor: Pronar 82A
W Merc W123 były właśnie bezszczotkowe
Re: Alternator T25A
: 13 gru 2024, 0:00
autor: dartagnan
Te alternatory to antyki lepiej wychodzi kupić dedykowane współczesne w sprzedaży niż się męczyć, era prądnic już dawno minęła.
Re: Alternator T25A
: 13 gru 2024, 17:49
autor: bergman31
RedDEVIL w moim C-325 mam alternator z osobowego Forda. Traktor mam 6 lat a ile lat wcześniej został zamontowany ten alternator, to nie mam pojęcia ale napewno nie był on nowy w momencie montażu do traktora.