Strona 2 z 17

RE: ursus 25

: 25 lis 2010, 20:46
autor: damber
No ta fota mi umkła :)
Należy się wielki szacun *saycheese*
Ani śladu nie ma, wygląda jak by maska wczoraj wytłoczona była.

Jeszcze takie pytanko do Ciebie:
Poprawiałeś ten rowek na masce za pomocą żłobiarki do blach, czy jakoś inaczej, albo tego nie ruszałeś?

RE: ursus 25

: 25 lis 2010, 21:17
autor: Ursus
ihc 64 napisał/a:
Moja siatka trzyma się już ponad 10 lat , ale teraz użyłbym czegoś o czym pisze kolega Ursus . Polecam firmę WURTH , produkt o nazwie klej + szczeliwo , po zaschnieciu można szlifować .Demontaż można uskutecznić np. brzeszczotem do metalu .
No a to o czym pisałem jest z kolei jak guma, taka lekko elastyczna, po zaschnięciu. Więc jak kto woli :)

A odnośnie demontażu... po co?

RE: ursus 25

: 25 lis 2010, 21:17
autor: pazur
połowa rowka (wytłoczenia) podstawy maski była w dobrym stanie niestety drugą połowę musialem "odrestaurowac " metoda spawanie i szlifowanie spawanie i szlifowanie i tak aż do skutku, długotrwała i czasochłonna praca ale teraz mam wytłoczenie dookoła maski w 100% radze Ci też sie tak poświęcić bo efekt jest naprawde tego warty.*hilarious*

RE: ursus 25

: 25 lis 2010, 21:21
autor: Jacek ze Skansena
Pazur fajny efekt. Czy tablicę wskaźnikową masz w oryginale?

RE: ursus 25

: 25 lis 2010, 21:31
autor: damber
Ja się poświęcam i to jeszcze jak, nawet zrobiłem sobie żłobiarke do blach, żeby cały rowek poprawić do okoła maski, bo w niektórych miejscach jest sklepany.
Twój sposób to prawda jest czasochłonny, ale za to z pewnością trwały :)
<br><br><br><br>
Ursus napisał/a:
ihc 64 napisał/a:
Moja siatka trzyma się już ponad 10 lat , ale teraz użyłbym czegoś o czym pisze kolega Ursus . Polecam firmę WURTH , produkt o nazwie klej + szczeliwo , po zaschnieciu można szlifować .Demontaż można uskutecznić np. brzeszczotem do metalu .
No a to o czym pisałem jest z kolei jak guma, taka lekko elastyczna, po zaschnięciu. Więc jak kto woli :)

A odnośnie demontażu... po co?
Paweł pytasz po co demontować, a jak trzeba będzie wymienić siatke z powodu np: uszkodzenia to jak ją oderwać, żeby nie trzeba było znowu malować maski na nowo?

RE: ursus 25

: 25 lis 2010, 21:42
autor: Ursus
No tak, nie brałem pod uwagę uszkodzenia. Ale tą gumę np. można nożem przeciąć, ostrym.

RE: ursus 25

: 25 lis 2010, 21:45
autor: Wiesiek
Witam Panowie!
Dołączam się do szacunku! brawo za dobre odtworzeni blacharki!
NIe za bardzo wiem jak to się robi, ale przyszła mi pewna myśl: może ktoś wie jak wykonać oryginalny tłumik do C325?
Obrazek


Szlag mie trafia jak gość wystawia na Allegro cene 900PLN za taki egzemplarz. może by go łatwiej było dorobić???

RE: ursus 25

: 25 lis 2010, 21:52
autor: damber
Wiesiek napisał/a:
Witam Panowie!
Dołączam się do szacunku! brawo za dobre odtworzeni blacharki!
NIe za bardzo wiem jak to się robi, ale przyszła mi pewna myśl: może ktoś wie jak wykonać oryginalny tłumik do C325?
[IMG=http://img440.imageshack.us/img440/8783/tumikc325.jpg][/IMG]

Uploaded with ImageShack.us
Szlag mie trafia jak gość wystawia na Allegro cene 900PLN za taki egzemplarz. może by go łatwiej było dorobić???
Racja, jak widzę takie aukcje to nóż w kieszeni się otwiera :@
Gość chce się majątku dorobić, ale w tej cenie to nikt mu tego nie kupi to może zmądrzeje :D

Pewnie, że dało by się dorobić, tylko dokładne wymiary, sprawdzić jak jest w środku zbudowany i z pewnością cena była by o wiele niższa od tego na allegro.

RE: ursus 25

: 25 lis 2010, 22:08
autor: pazur
no tak damber widać że sie starasz zrobić wszystko perfekcyjnie. widziałem Twój temat w dziale warsztat *eek* no i faktycznie tam widać że sie poświęcasz i spędzasz sporo czasu w warsztacie. pieknie to wszystko tam wyglada. a mojego to narazie nie robie tak idealnie bo generalny remont blacharsko lakierniczy to bedzie później. narazie zmieniam w nim to co mi sie najbardziej w jego wyglądzie nie podoba.
Jacek ze Skansena napisał/a:
Pazur fajny efekt. Czy tablicę wskaźnikową masz w oryginale?
mam na oku tablicę wskażnikową ale jest lekko uszkodzona i trzeba ja "reanimować " więc narazie nie pytam sie gościa ile za nią woła (taki starszy dziadek trzy wiochy dalej) ale w ostateczności zawitam u niego z propozycją kupna.

Ps. a czemu pytasz? wiesz może kto ma na sprzedaż? (oprucz tego klienta na alllegro który wołał 1000 zł) bo takich omijam szerokim łukiem:D

RE: ursus 25

: 25 lis 2010, 22:10
autor: damber
Dzięki Pazur :)
U mnie to z początku miał być mały remoncik, a wyszło jak wyszło i z pewnością jeszcze troche potrwa.



A jakie masz zegary prostokątne, czy okrągłe?

RE: ursus 25

: 25 lis 2010, 22:20
autor: pazur
prostokątne, narazie jeżdzę na takich dorobionych bo te oryginalne funkiel nówka leżą w szafie i czekają aż zdobęde oryginalną deską rozdzielczą bo też mam dorobioną:D ale wszystko w swoim czasie.

RE: ursus 25

: 25 lis 2010, 22:20
autor: Wiesiek
Widzisz Damber, srodek mało ważny ale jak zrobić taką formę aby samemu wyklepać obydwie połówki?
Resztę można już spokojnie pospawać

RE: ursus 25

: 25 lis 2010, 22:30
autor: damber
Nie miałem takiego tłumika jeszcze w rękach, ale z tymi połówkami może nie było by nawet takiego problemu, tylko na tym zaokrągleniu z tyłu tłumika jest jakiś grzbiet, albo jest tylko zaokrąglony?

RE: ursus 25

: 25 lis 2010, 22:33
autor: pazur
damber napisał/a:
Dzięki Pazur :)
U mnie to z początku miał być mały remoncik, a wyszło jak wyszło i z pewnością jeszcze troche potrwa.



A jakie masz zegary prostokątne, czy okrągłe?

ps. damber na jaki kolor bedziesz pryskał swoje cacko? bo ja szczerze mówiąc nie wiem, choć mam jeszcze trochę czasu do namysłu ale raczej ciemno zielony bo ojciec mówił ze jak tylko pamieta to zielone jezdziły.

RE: ursus 25

: 25 lis 2010, 22:43
autor: damber
Jak odkręcałem niektóre elementy jak np. ławeczke na błotniku to pod płaskownikami był kolor - ciemna wiśnia i na taki też chce go pomalować. Sądząc po grubości lakieru i odcieniu podkładu, to na 100% mój ciągnik w takim kolorze opuszczał fabryke i taki z powrotem otrzyma :)

RE: ursus 25

: 25 lis 2010, 23:04
autor: pazur
no właśnie ja też jestem tego zdania kolor fabryczny to kolor fabryczny, tyle tylko że u mnie jak szlifowałem maske i błotniki to zauważyłem ze zaraz po podkładzie poszła ciemna zieleń i tak też zostanie. moj bedzie zielony. ps. czyli Twój miał kolor burgund taki sam jak ten 325 który stoi w ursusie.

RE: ursus 25

: 25 lis 2010, 23:31
autor: Ursus
Bywały też niebieskie :)

RE: ursus 25

: 26 lis 2010, 20:10
autor: damber
pazur napisał/a:
no właśnie ja też jestem tego zdania kolor fabryczny to kolor fabryczny, tyle tylko że u mnie jak szlifowałem maske i błotniki to zauważyłem ze zaraz po podkładzie poszła ciemna zieleń i tak też zostanie. moj bedzie zielony. ps. czyli Twój miał kolor burgund taki sam jak ten 325 który stoi w ursusie.
Dokładnie Pazur tak jak ten z muzeum URSUS-a.
Co do niebieskiego koloru na masce i błotnikach to nie wiem więc się nie wypowiadam, ale wiem że były wersje które miały silnik, skrzynię i tylny most pomalowany na kolor niebiesk.

Pazur jaki wzór napisu na masce będziesz miał:
nr.1 - URSUS 25
nr.2 - URSUS - C 325
nr.3 - ursus C325
Chodzi mi oczywiście o różnice co do wielkości liter i samego symbolu.

RE: ursus 25

: 26 lis 2010, 20:25
autor: vauxhall
Witam.
Pisze ten post z powodu czesto przewijajacego sie tematu
oryginalu-deski rozdzielczej-wskaznikow do c-325.
Nigdy nie zwrocilem uwagi na ten detal w ciagniku,nie mialem okazji.
Widzac kilka zdjec ,wypowiedzi o podobienstwie tego wskaznika
do stosowanego w Syrence,czy tez w Warszawie-chcialbym zasuge-
rowac ze calkiem podobne jesli nie takie same ma wozek widlowy
Lwow,kupilem taki ,ma zespol wskaznikow skladajacy sie z czterech
,,zegarow"-temperatura wody,cisnienie oleju,ladowanie,poziom paliwa.
Pracuje zasilany 12 voltami.

RE: ursus 25

: 26 lis 2010, 21:08
autor: marek
Odnośnie tłumnika.Jakiż to problem dorobić.Wycinasz z blachy grubości np.3 mm.boki o kształcie tłumnika zaspawujesz razem dając w środek pasek blachy o grubości jaką ma mieć tłumnik i po kolei spawasz i jednocześnie wyginasz.Tłumnik w środku musi być podzielony na dwie komory przegrodą z dziurami.Do zamknięcia tam gdzie rurki wycinasz prostokąt i wspawujesz rurki tak by były po przeciwnych stronach przegrody.Ta wylotowa wchodzi jak najgłębiej, jest zaspawana i ma dookoła wywiercone otwory.I to cały tłumnik.Możesz się pobawić i zrobić takie niby zgrzewania jak widać dookoła. To już będzie prawie jak orginał.Ja jak coś robię i potrzebuje tłumnik a nie pasuje orginał to zawsze robię taki jak mi potrzeba.Są nawet cichsze od orginału.Wszystko polega na tym by dziury między komorami nie były za małe i w miarę możliwości nie pokrywały się z tymi na rurze wylotowej.