Strona 2 z 2

RE: Moja historia.

: 03 sty 2012, 14:55
autor: Wicher
Bardzo dobrze:D Młodzi powinni się czymś interesować, sam jestem tegorocznym maturzystą i widzę że społeczeństwo podąża w zdecydowanie złym kierunku a młodzież idzie na zatracenie -.- Gratuluję więc zainteresowań, lepsze to niż ciągłe siedzenie przed komputerem, no i to wymagająca pasja, wiele wyrzeczeń i jeszcze więcej pracy.
A i sam się pochwalę, nie umiem nawet zainstalować Windowsa na komputerze ale szajbę ze zwolnicy od c 330 to na wymiar naprawczy przetoczę, o taak:D Znajomi mówili mi że jestem dziwny bo grzebię w starym żelastwie, ale mi jest z tym dobrze:D Dzięki temu forum wiem że nie jestem sam;P

RE: Moja historia.

: 03 sty 2012, 17:59
autor: papiszon
Widzisz @Wicher, taka jest kolej rzeczy, że starsi odchodzą, a ktoś tymi gratami musi się zająć, bo to jest historia. Nie każdy jest fachowcem w każdej dziedzinie, jeden zbiera znaczki inny chleje piwo pod sklepem, a jeszcze inny naprawia, rekonstruuje starocie. Zainstalować Windowsa może prawie każdy (bez obrazy), ale przetoczyć szajbę, jak to nazywasz, nieliczni i z tego bądź dumny, ziomalu.
Jestem z lubelskiego.*tup*

RE: Moja historia.

: 03 sty 2012, 19:01
autor: Wicher
O, widzę że jest nas tu jednak kilku:D Ja z komputera korzystam z konieczności, taki urok naszych czasów, niestety. Za to z Ursusa korzystam z zamiłowania, brak grosza żeby się tym na poważnie zająć, ale robię co mogę:D
Daj znać na PW, czasem ma się kilka informacji ze wsi:D