Strona 2 z 2

RE: Jazda samem na oleju roślinnym

: 10 gru 2011, 23:26
autor: claas
Mój tato to właśnie przestał jeździć na opałowym, bo na polach sprawdzali.
Ale stwierdził też, że opałowy to do lekkiej pracy się nadaje, bo przy orce to było czuć niedostatek mocy. A poza tym to można wnioskować o zwrot akcyzy (przynajmniej w mojej gminie).
A propos tego roślinnego to diesel śmiga, ale też trzeba wziąć też pod uwagę kaloryczność. Najbardziej energetyczny to jest właśnie NO (przy oleju roślinnym spadek mocy może wynieść nawet 20%), a licząc, że cena oleju roślinnego jest podobna to NO się bardziej opłaca.

RE: Jazda samem na oleju roślinnym

: 11 gru 2011, 9:13
autor: RobFra
A ja słyszałem, że w cywilizowanych krajach np. w Anglii na stacji paliwowej są 2 rodzaje dystrybutorów na ON.
1 - do wszelkich pojazdów drogowych
2 - dla rolników.
Wiadomo, że cena ON dla rolników jest dużo niższa i ma on inny kolor (pomarańczowy?).
Ale nie ma też kontroli bo wiadomo, że nikt kto nie jest rolnikiem to nie naleje tego rolniczego.

RE: Jazda samem na oleju roślinnym

: 11 gru 2011, 9:43
autor: Przemas
W Angli rolnicy jeżdzą na czerwonej kolego nie na pomarańczowej tylko ich opał jest taki jak nasza ropa albo lepszy bo przez rok bmw e 46 z 2005 roku którym jeżżdziłem było tankowane u rolnika i tam niema różnicy tylko kolor robi różnice nic więcej, a nalej w polsce opał do nowego samochodu to zobaczysz różnice u nas jest on bardzo suchy

RE: Jazda samem na oleju roślinnym

: 11 gru 2011, 10:45
autor: chrapek3011
Bo taka jest.I mówią na nią rolnicza.Parametry ma lepsze niż nasz ON.I to nie opał.

RE: Jazda samem na oleju roślinnym

: 11 gru 2011, 12:10
autor: marek
U mnie często można kupić olej z barek, ale trzeba od razu 200l bo nie idą w detal.I tu niespodzianka.Dobrze że nie kupiłem bo ON na barkach jest niebieski.Też barwią - france. Dowiedziałem się przypadkiem, a już miałem zamówiony.

RE: Jazda samem na oleju roślinnym

: 11 gru 2011, 13:12
autor: olowaty
Jazda na oleju roślinnym. Hmm...
Już kiedyś opisywałem swoje doświadczenia.

Auto VW Jetta I 1,6 diesel:
- przebieg na oleju roślinnym - 20000 km
- silnik wywalił kopyto, bo nie było podgrzewania oleju roślinnego
- na skutek braku podgrzewania gliceryna wytrącała się na pierścieniach, co doprowadziło do ich zapieczenia
- zawory też były oklejone zapieczoną gliceryną
- wtryski były już zużyte, na skutek większej lepkości OR rozpylały lepiej
- auto na ON jechało max 130 km/h na OR max 150 km/h
- przewody paliwowe wytrzymywały średnio 6 miesięcy, bo OR jest doskonałym rozpuszczalnikiem tworzyw sztucznych, nawet guma olejoodporna poddaje się

Jazda samem z S231 na biodieslu:
- palił kiepawo
- po 3 miesiącach postoju musiałem regenerować pompę wtryskową oraz wtryskiwacz
- biodiesel jakby zgnił w zbiorniku, zaczął śmierdzieć

RE: Jazda samem na oleju roślinnym

: 11 gru 2011, 18:14
autor: drandrzej
ZETOR 25

działa OK , zapala nieco później niż zwykle , mieszanka z przepalonym oleum posmażalniczym zlanym wprost z patelni do butelek ( z bufetu w pracy ) i ON 50%/50% , testowane obecnie w niskich temp

moc, wolne obroty, póki co OK