Forum RetroTRAKTOR

Tak czy inaczej lepiej trafić nie mógł.
Ew. Patryk Mikiciuk i jego Otrębusy chociaż traktory to chyba nie jego zakres .
Niedawno odnalazł i sprowadził z Finlandii warszawę z nr 000001

Bo na jednej linii produkuje się jeden produkt,można stosować produkcję etapową.To co widzę,to mogła być propaganda komunistyczna z wykorzystaniem pomysłu na unifikację C-330 z MF-235,który w 1980 r kosztował 80%więcej niż C-330 i popyt na niego był żaden.W tamtych czasach nie brak gotówki stanowił poważny problem ,ale brak dostępności C-330,sytuację ratowały trochę na siłę T-25.Gdy wyklęczałeś przydział to straszyła inflacja,która rozpędziła się do ponad 1000%.Ojciec niechętnie przyjął do wiadomości,że albo t-25,albo c=360,dwa dni namysłu to korekta ceny z 98 tys.na 113.C-330 kosztowała 147 tys.ale przydział na ten traktor mu zabrali za niepoprawność polityczną.Tak wracając do tematu nie widzę tu chęci wprowadzenia modelu bliźniaczego dla trzydziestki,bo było sporo łatwiejszych metod na modyfikację tego co było.

Bolszewik pisze: ↑09 gru 2024, 16:43 1. No trochę można:
a) pneumatyki zero,
b) podnośnik góra - dół i na tym koniec,
c) oś przednia bez regulacji,
d) koła tylne bez regulacji,
e) hamulce niedzielone,
f) tylny zaczep pojedynczy - dwie prowadnice i regulacja wysokości

Chciałbyś w połowie lat 80tych produkować traktor bardziej uproszczony niż zachodnie konstrukcje z lat 50tych a nawet z końca lat 40tych?

Zresztą podnośnik góra-dół to ma C-330. Oś przednia bez regulacji była już w C-325/C-328.

Można było tego nie montować do30-tki i tyle by zaoszczędzono na cenie ,czyli prawie nic.To co widzimy to jeżdżący prototyp i nie można się sugerować zespolonym hamulcem.Prototyp być może stworzony na potrzeby testowania napędu.

Skąd wy wzięliście zespolony hamulec? Przecież tam normalnie są dwa pedały jak w 330.

Warto też zauważyć że w tym egzemplarzu z 83 jest silnik „perkinsa” jednak w prezentowanym w roku 84 jest już silnik s312

Napisałem że moim subiektywnym zdaniem.
Mnie się podoba ten pomysł i byłby wówczas odpowiednią propozycją dla moich Dziadków.
Dziś też spełnił by moje niewielkie wymagania.
Nie była to na pewno konstrukcja postępowa.
Z perspektywy tamtych czasów Pop napisał że gospodarka nie wyrabiała. Wówczas traktor dla małego gospodarstwa z jakimi ja miałem do czynienia i to na biednych terenach kieleckiego czy sądeckiego to była abstrakcja. Dla fabryki lepiej jest oczywiście unifikować i nie powtarzać produktów. Ten traktor to powtórzenie / uproszczeni U-330 i MF XXX.

Jak będzie możliwość to z przyjemnością przeczytam artykuł autorstwa naszego Wodza
Poproszę z góry o dużo zdjęć.

Zdjęcie tej maszyny to wg. mnie murowany kandydat do kolejnego Kalendarza RT.

RRC pisze: ↑09 gru 2024, 16:57 Tak czy inaczej lepiej trafić nie mógł.
Ew. Patryk Mikiciuk i jego Otrębusy chociaż traktory to chyba nie jego zakres .
Niedawno odnalazł i sprowadził z Finlandii warszawę z nr 000001

Tu raczej słaby pomysł, żeby miał trafić do Otrębusów. A ta Warszawa jest tam tylko chwilę, docelowo będzie w Muzeum Wena w Oławie.

Mniejsza z tym gdzie będzie stała, chodziło mi bardziej o ludzi i miejsca tego pokroju.

Jest i filmik ukazujący jak wygląda z bliższa:
https://www.facebook.com/muzeum.motoryz ... 1914069108

Tak po krótce:
-Przednia oś bez możliwości regulacji rozstawu
-Wspornik przedniej osi dedyk
-Chłodnica C360 3p(pewnie nie oryginał)
-Silnik wyglądem to jakby połówka z perkinsa A4.236
-Skrzynia biegów jest pewnie od c330m/c335m z tym że przerobiona gdyż posiada napęd pompy hydraulicznej bliżej koła zamachowego z dźwignią
wł/wyłączania pod prawym ramieniem kolumny kierowniczej, widać nawet wychodzące przewody hydrauliczne przez wizjer na sprzęgło
-Kolumna kierownicza c330 i pochodne z serią m
-Tylny most zapewne na podbudowie c335m przystosowany dyferencjałem pod pochwy z mf 235/ursusa 2812, dźwignia wom jest bliżej lewej pochwy,
-Pochwy mf235/ursus 2812 bez zwolnic, z blokadą mostu w lewej pochwie
-Podnośnik rzemiosło jak w niektórych samach z siłownikiem centralnym jednostronnego działania, rozdzielacz c330/c330m
-Tuz dolne cięgna lewy wieszak, ramiona c330 i pochodne z serią m(prawy wieszak podmieniony z c360)
-Tylny zaczep z głównym mocowaniem od c330 i pochodne z serią m reszta rzemiosło
-Dolny hitch c330 i pochodne z serią m
-Przednie błotniki, maska, kokpit c330 i pochodne z serią m
-Tylne błotniki mf 235/ursus 2812

Dla mnie ulep z silnikiem który jedynie za mną przemawia
W sumie nie ma sie co dziwić że z tego zrezygnowano bo samo c335/c335m bije to na łeb.

Nie ma sensu oceniać prototypu testowego,jako docelowej koncepcji.Jeśli to miało zamiar wejść do produkcji,to ja widzę tylko unifikację z MF w której nie bardzo widzę sens.To że teraz ma taką oś,brak tego,czy tamtego niczego nie dowodzi,bo to ma jeździć na testach,a ostateczna forma odlewu,czy rozwiązania szczegółów była w dalekich krzakach.Na pewno to nie mogło być tańszą wersją c-330,bo tam nie ma na czym sensownie zaoszczędzić.

Po to sie tworzy prototypy by wniosły coś nowszego a nie cofały się technologicznie, swoją droga patrząc na koszt produkcji tego, który na bank przewyższał o połowę choćby takie c335. Przez co próbowali dać jakiś powiew lecz jak widać bez skuteczny.

Ja sądzę, że to miał być najtańszy Ursus, w momencie, gdy planowano przestać produkować C-330 i zostałaby tylko gama MF. Wówczas już te uproszczenia mają sens by zminimalizować koszty, a jak wspomniał Bolszewik - dla takiego rolnika, który prawie z konia się przesiadał - to mógł być naprawdę fajny ciągnik. Ale nie można brać tego wprost, bo wiadomo, że to nie jest egzemplarz nawet z serii przedprodukcyjnej, a jedynie prototyp.

Z dzisiejszego punktu widzenia to nawet C-330 się wydaje mega przestarzała, ale podejrzewam, że nadal by się znalazło grono odbiorców, gdyby takie nowe były dostępne ciągniki i odpowiednio tańsze od jakichś np. Lovoli, Solisów i innych

Tak, tańsza opcja dla MF-235,który wówczas był dużo droższy od C-360 to owszem,ale sensu ekonomicznego i logicznego dalej brak.
W tamtym czasie chłopi do partii się zapisywali,żeby kwit na ciapka dostać,był na niego taki popyt,że hej.Linia już była od lat i nic taniej nie można było od niego wyprodukować.

Przy obecnych cenach skupu płodów rolnych i kosztach produkcj, to żadnego rolnika gospodarującego na paru hektarach nie stać na nowy traktor. Jedynie dofinansowanie do zakupy traktora ratuje sytuację ale i tu należy spełnić określone wymagania.

W dzisiejszych czasach, chętnych na mały, nowy i prosty traktor niebrakuje ale ze względu na unijne wymogi bezpieczeństwa i ekologiczne, nie jest możliwe aby te ciągniki były tanie. Najtańsze o mocy około 25KM i masie 1 tony, to wydatek minimum 50tys. złotych.

Generalnie z założenia produkcja c360 I c330 miała być wygaszona całkowicie na rzecz MF. Może to miała być wersja do wykorzystania tego ci produkowano w nadmiarze na części zamienne do starych ursusów, a jednocześnie dążyć w kierunku wyłącznej produkcji MF itp Możliwości mogło być wiele, a do już coraz ciężej dotrzeć do ludzi pracujących na takimi pomysłami.

Zapewne miał być produkowany na jednej lini wraz mf, lecz patrząc na jego wstępną budowe i porównując z kosztami produkcji to raczej nie byłby on najtańszym ciągnikiem w gamie Ursusa pomiędzy mf 235/ursusem 2812 a c335m.

Mi właśnie chodziło, że miał być najtańszy po zakończeniu produkcji C-330. Wiadomo, że takie rzeczy czasem planuje się z wyprzedzeniem.

https://www.youtube.com/watch?v=dEXkuqPn-D0&t=29s
Na kanale Agro Profil ukazał się film odnośnie Ursusa 202 zakupionego przez Pana Wojciecha Bury

W latach 80 to byl przezytek ale gdyby uruchomic produkcje na przełomie 60 i 70 gdzieś w jakims większym pomie i żeby było możliwość kupna za gotówkę bez przydziału to byłby lepszy myk na 4-10 ha niż t-25