RE: Zmiana S301D na ... 1ca90 ?
: 12 lut 2012, 21:45
Tak, poza tym po co tyle przełożeń ?
Każda przekładnia to nieuniknione straty (opory tarcia itd.) i większa awaryjność.
Ja uważam że w tego typu pojazdach im są prostsze i bardziej jednolite tym lepiej.
W moim samie musiała być przekładnia choćby po to by zmienić kierunek obrotów silnika. Inaczej miał bym całą masę wstecznych *flower*
Tak się szczęśliwie trafiło, a może ktoś to policzył (nie wiem bo traktor został przez dziadka kupiony, a nie zrobiony) że przełożenie idealnie pasowało. Poza tym rozwiązana była sprawa różnicy wysokości osi sprzędła i osi silnika. Maszyna była do bólu prymitywna i zrobiona co tu kryć po partacku. Ktoś po prostu skrócił ramę od Uaza przyspawał tylną oś na sztywno w miejsce silnika wspawał w poprzek cztery kątowniki. Na pierwszych dwóch stał silnik na trzecim w/w reduktor na ostatnim była podwieszka na której podpierało się sprzęgło. Wszystkie to połączone było ze sobą dość nieudolnie / niedbale aczkolwiek dość skutecznie pracowało przez kilkanaście lat.
Pojazd nigdy nie przeszedł gruntownej przebudowy choć pomysł był. Brak odpowiedniego zaplecza warsztatowego, wolnych środków finansowych, a przede wszystkim realnej potrzeby.
A może Ty za wiele wymagasz od swojego pojazdu ?
Jak masz dwie skrzynie biegów to powinieneś mieć tych biegów sporo ?
Nie możesz dobrać prędkości ?
Coś mi tu nie gra, w tych skrzyniach czy sprzęgle, a może w mostach ?
Na pierwszej skrzyni jak wbijesz 1 lub 2 to powinieneś mieć właśnie przełożenie około 2,5 jak było u mnie. Skrzynia druga, ta z 4x4 jest pewnie kopią lub pierwowzorem tej co była u mnie, więc przełożenia powinny być podobne.
Każda przekładnia to nieuniknione straty (opory tarcia itd.) i większa awaryjność.
Ja uważam że w tego typu pojazdach im są prostsze i bardziej jednolite tym lepiej.
W moim samie musiała być przekładnia choćby po to by zmienić kierunek obrotów silnika. Inaczej miał bym całą masę wstecznych *flower*
Tak się szczęśliwie trafiło, a może ktoś to policzył (nie wiem bo traktor został przez dziadka kupiony, a nie zrobiony) że przełożenie idealnie pasowało. Poza tym rozwiązana była sprawa różnicy wysokości osi sprzędła i osi silnika. Maszyna była do bólu prymitywna i zrobiona co tu kryć po partacku. Ktoś po prostu skrócił ramę od Uaza przyspawał tylną oś na sztywno w miejsce silnika wspawał w poprzek cztery kątowniki. Na pierwszych dwóch stał silnik na trzecim w/w reduktor na ostatnim była podwieszka na której podpierało się sprzęgło. Wszystkie to połączone było ze sobą dość nieudolnie / niedbale aczkolwiek dość skutecznie pracowało przez kilkanaście lat.
Pojazd nigdy nie przeszedł gruntownej przebudowy choć pomysł był. Brak odpowiedniego zaplecza warsztatowego, wolnych środków finansowych, a przede wszystkim realnej potrzeby.
A może Ty za wiele wymagasz od swojego pojazdu ?
Jak masz dwie skrzynie biegów to powinieneś mieć tych biegów sporo ?
Nie możesz dobrać prędkości ?
Coś mi tu nie gra, w tych skrzyniach czy sprzęgle, a może w mostach ?
Na pierwszej skrzyni jak wbijesz 1 lub 2 to powinieneś mieć właśnie przełożenie około 2,5 jak było u mnie. Skrzynia druga, ta z 4x4 jest pewnie kopią lub pierwowzorem tej co była u mnie, więc przełożenia powinny być podobne.