Forum RetroTRAKTOR

Cześć Rysiu, ta relacja jest Dambera, moje sprzęty są w temacie "kolekcja Wichra"

Tutaj wszyscy coś rzeźbimy zresztą

Dokładnie - każdy przy czymś "dłubie" *tup*


Dziś dorobiłem ramię do kolczatki.



Jeszcze parę wzmocnień, dorobić sworzeń do mocowania z ramą pługa i gotowe.



Test podnoszenia:



Miałem pewne obawy, czy ciapek da rady, ale podnosi na wolnych obrotach bezproblemowo. Jak robiłem foto, to na przodzie obciążnika nie było, ale przy ruszaniu trochę przednią oś unosi do góry. Na pewno przy orce obciążnik na przodzie będzie wskazany, bo nawracanie bez obciążnika może być trochę kłopotliwe

Damber - zapytam o coś, ale nie krzycz na mnie Do czego służy kolczatka? W jakich okolicznosciach sie ją stosuje?

Spoko

Kolczatka ma za zadanie pokruszyć i ugnieść wierzchnią warstwę odwróconej skiby, aby przyspieszyć jej osiadanie. Głownie stosuje się kolczatkę przy orkach przedsiewnych. Ciągnik nie pozostawia głębokich kolein za sobą., no i łatwiejsza uprawa pola jak jest już wstępnie kolczatką uprawione.

Panie ~damber, może nie w temacie, ale takie lampy tylne jak masz w C-328 wychodziły fabrycznie, aż do końca tej produkcji tej serii? I czy za 20zł warto takie coś nabyć?
Pozdrawiam i przepraszam za OT

Z tymi lampami, to już sam nie wiem jak było. W instrukcji pisze, że stosowano lampę "STOP", a za chwilę pokazana jest identyczna lampka, ale z innym wzorem szkła. Tak, czy inaczej oba typy lamp są z epoki więc za 20 zeta można brać. Ja też w tej cenie kupowałem leżaki magazynowe.


Z tym "panem" to żeś zaszalał Pozdro. *tup*



__________________________________________________________________________________

Długo nic nie pisałem, ale wracając do tematu renowacji i modernizacji starych maszyn, to modernizacji dokonałem na kopaczce konnej:



Rocznik 67. Długo stała nieużywana, bo elewatorówką, czy też kombajnem było szybciej przy większym areale, a teraz jest jak znalazł przy uprawie ziemniaków dla własnych potrzeb. Jak widać na fotce, przed odstawieniem kopaczki była ciągana, ale wygodniej mieć ją na podnośnik zrobioną, to też została zmodernizowana.



Zależało mi na tym, żeby nowa rama była zrobiona w stylu "retro" pasująca do tamtych lat produkcyjnych, tak więc do budowy użyłem tylko płaskowników, kątowników i rur. Żadnych profili kwadratowych. W razie konieczności można wrócić do oryginału, bo nową ramę zamocowałem na oryginalnych otworach, aby uniknąć nieodwracalnych przeróbek maszyny. Oryginalna rama leży nietknięta

Dla ułatwienia ustawienia maszyny względem ciągnika wykorzystałem fabryczną regulację:



Z malowaniem musi poczekać do przyszłego roku *tup*

Również mam kopaczkę przerobioną na zawieszaną Świetna robota !

Damber- marnujesz swój talent.

Powinieneś zając sie na powaznie własnym warsztatem, cos w stylu 'Amerykanscy Naprawiacze" czy jak tam to było.

Poza zdolnosciami manualnymi , trzeba miec jeszcze wyczucie stylu, smak. Patrząc na efekty Twojej pracy ,łapie sie na tym że mógłbym je ogladać godzinami.

Twoje szczescie że mieszkamy tak daleko, w innym wypadku byłbym tak namolny, że musiałbyś z tym coś zrobic.

Gratuluję pomysłu i jakosci wykonania tej ramy.

Pozdr.

Dzięki, dzięki Panowie *tup*

Oj, jak byś my bliżej siebie mieszkali, to kto wie, może by i jaki Polski "Monster Garage" powstał *lol*

Na pewno powstałaby wielka hałda złomu

Hałdy złomu to by znikały w mgnieniu oka, a powstawały by takie perełki

Racja ~KECZO! Z nie jednej hałdy złomu można bardzo przydatne rzeczy sobie zrobić

No ja tesz lubie mieć hałde złomu za warsztatem zawsze coś można wygrzebać. Kopaczka super, pozdrowienia!!!*sarcasm*